Rozgrywkę zaczynamy, kontrolując wyłącznie jedną postać – doktora McCoya. Podchodzimy do grupki przeciwników i odczytujemy podpowiedź zaoferowaną nam przez grę. W tym momencie w ekwipunku pojawiła się nowa umiejętność postaci – rzut specjalną miksturą nokautującą przeciwników w danym obszarze. Ciskamy fiolką w zbiorowisko i związujemy wszystkich ogłuszonych.

Przy kolejnym przeciwniku śmiało możemy podejść aż pod samą belę z sianem i zgasić pochodnię, ograniczając tym samym widoczność postaci. To kolejny „ficzer” wykorzystywany w tej misji – źródła światła, które możemy gasić.

Po kilku krotkach trafiamy w końcu na nieco większą część rancza. Jest tam kilku, strategicznie ustawionych, przeciwników, których wywabienie nie jest do końca aż takie proste.

Ustawiamy się w zaroślach po prawej stronie od szopy i rzucamy torbę doktora na widoczną dróżkę. Czekamy, aż przeciwnik z latarnią podejdzie i oświetli pole widzenia dla strażnika przy bramie – co ciekawe, to nie najbliższy oponent, a właśnie człowiek pilnujący przejścia dalej, podejdzie zwabiony widokiem tajemniczego pakunku. Wykorzystujemy więc okazję i najpierw snajperką ściągamy wroga opartego o płot, a dopiero później szybko doskakujemy do oślepionej postaci. Teraz nie pozostaje już nic innego, jak pozbyć się pozostałej dwójki.

W kolejnej lokacji nie powinniśmy nikogo atakować, a wręcz przeciwnie – czmychnąć za plecami rozmawiającej dwójki przy plamie oleju. Kierujemy się przez wyrwę w płocie, a następnie zeskakujemy ze skarpy w stronę domku nad brzegiem. Po otwarciu zatrzaśniętych drzwi, do drużyny dołączy Hector.