Garść nowości o Command & Conquer 4!
Specjalnie dla Was wygrzebaliśmy z sieci kilka nowinek o nadchodzącym megahicie, to jest Command & Conquer 4.
Redmeer @ 29.07.2009, 23:39
"Redmeer"
pc
Specjalnie dla Was wygrzebaliśmy z sieci kilka nowinek o nadchodzącym megahicie, to jest Command & Conquer 4. Deweloperzy podzielili się informacjami z niemiecką sekcją magazynu Gamestar, my zaś prezentujemy Wam to wszystko w naszym ojczystym języku - ja wohl!
Objawiono już, kto obejmie stery nad teamem odpowiedzialnym za kreację tegoż tytułu. Etat zajął Michael Glosecki, znany z pracy nad klasykiem - Dune 2. Kampanie każdej ze stron będą nieliniowe, przy okazji wyraźnie ze sobą związane, co ma dać unikatowy efekt. Na dodatek rasa Scrin od teraz stanie się całkowicie grywalna w tym trybie. Co ciekawe, jedna z kampanii przedstawi nam historię człowieka, który stanie do walki wraz ze swymi oddziałami przeciwko Kane'owi i jego nowym przyjaciołom z GDI. Szykuje się zaiste arcymiodnie, zwłaszcza, że kryształowa reputacja Global Defense Initiative ulec ma znacznemu porysowaniu :>.
Kontrowersje wzbudzają też bankowo nazwy samych kampanii single player. Pierwsza nich, rozgrywana po stronie GDI, to The Man Who Killed Kane, aż nazbyt wymowna. Nie wiadomo jednak konkretnie o kogo chodzi, bo pan Kane zginął już ileśtam razy, a niewykluczone, że go jeszcze kilka razy zamordują (pewnie i tak ucieknie, ale co tam). NOD dostał Everything has to end. Może w końcu uda im się zrobić naprawdę fajne fajerwerki?
Cut-scenki zachowają charakter, jaki ukazano w poprzedniej odsłonie serii. Nadal mamy do czynienia z ujęciem a'la FPP, niemniej teraz ma być mniej nudno niż kiedyś (bardziej chyba się już nie da, więc...).
Również trochę miejsca poświęcono omówieniu aspektów klas postaci i samego gameplaya. Klasy defensywne w swoich kompetencjach znajdą tylko budowanie struktur obronnych i budynków (wliczając w to Obelisk of Light, mojego ulubieńca:>). Z drugiej strony ci, którzy zajmą się ofensywą, pod opiekę wezmą tylko zarządzenie jednostkami bojowymi oraz wsparciem, także superbrońmi. Oczywiście narzędzi masowej oraz regionalnej zagłady w nowej odsłonie, względem poprzedniczki, przybędzie znacznie. Sama struktura posiadanych wojsk zacznie się różnicować dzięki drzewu technologicznemu i ograniczonej ilości punktów do rozdysponowania. Niestety, zrezygnowano totalnie z floty, areałem walki ostanie się ziemia i powietrze.
Ważną nowinką jest co-op, toteż i o nim nie omieszkano kilku słów powiedzieć. Poziom trudności w tym trybie ma dostosowywać się do naszych umiejętności, zaś cele misji, w zależności od wybranej klasy, będą się znacząco różnić. Do tego możliwość tworzenia tymczasowych klanów i kreowania rozgrywki 5 vs 5. Czy trzeba czegoś więcej, by w tę grę zagrała cała rodzina?
Z kwestii sieciowych pomyślne wieści dla ludzi nie lubiących GameSpy Arcade. EA zrezygnowało z usług tegoż softu i stworzyło własny menedżer połączeń z serwerami Command & Conquer 4. Ogólnie dość silnie związano cały gameplay z Internetem. Offline da się rozgrywać tylko singlowe kampanie. Czy to aby nie nazbyt drastyczny krok w przepastne głębie wieloosobowego grania? Zobaczymy, choć skirmish w singlu by się bardzo, szczególnie początkującym, przydał.
Na koniec słówko o muzyce. Ta dostosowana zostanie do danej strony konfliktu. Szturmom GDI zaakompaniują militarne marsze wprost z wojskowej orkiestry, zaś NOD przeleje krew za Kane'a wśród dźwięków elektronicznej psychodeli wspieranej chóralnymi przyśpiewkami.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler