Command & Conquer 4: Tyberyjski Zmierzch (PC)

Seria Command & Conquer ma już swoje lata. Od pojawienia się protoplasty w 1996 roku zyskała miliony fanów na całym świecie. Po raz pierwszy od dawna przyjdzie nam grać w nietypowego RTS-a, jakim zawsze kolejny sequel C&C był. W najnowszej czwartej części autorzy z EA Los Angeles zaskakują wieloma nowinkami.

Najnowsza odsłona serii odróżnia między innymi elementami gry RPG, takimi jak zdobywanie punktów doświadczenia (i kolejnych poziomów) za zniszczone jednostki czy też unowocześnianiem swojego arsenału – za zdobyte punkty. Nie zabraknie konfliktu pomiędzy NOD a GDI (oraz pozaziemskiej rasy Scrin, która pojawiła się po raz pierwszy w części trzeciej). Nowe jednostki wszystkich nacji mają być zresztą większe i silniejsze niż w wcześniejszych odsłonach, co dla nas oznacza przecież jeszcze więcej zabawy.

Nowością będzie mobilna baza, niespotykana dotąd w serii. Crawler będzie można rozkładać i składać w każdym miejscu bitwy, przez co zwiększą się nasze możliwości strategiczne.

Kampanię trwającą 15 lat będziemy mogli przejść sami, ale także z kolegą (tudzież, jeszcze lepiej - koleżanką) w trybie kooperacji. Nie zabraknie multiplayera, w którym między innymi będziemy mogli zmierzyć się pięciu na pięciu.

Przerywniki filmowe mają być stylizowane na wzór kinowy, taki jak w produkcji "Raport mniejszości"

Panom z Westwood studios, którzy zaczęli serię Command & Conquer, musi łezka kręcić się w oku gdy widzą, że ich pomysł nie co przetrwał, ale ewoluował.