Horizon II: Forbidden West - deweloperzy opowiadają o procesie tworzenia ostatniego bossa

Horus to ostatni boss w Horizon II: Forbidden West, a konkretnie w dodatku Burning Shores. Deweloperzy postanowili nam opowiedzieć co nieco na temat procesu jego opracowywania.

@ 14.05.2024, 11:43
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, ps5

Horizon II: Forbidden West - deweloperzy opowiadają o procesie tworzenia ostatniego bossa

Guerrilla Games świętuje pierwsze urodziny dodatku Burning Shores dla Horizon II: Forbidden West. Z tej okazji deweloperzy opublikowali w sieci materiał filmowy, w którym opowiadają o procesie opracowywania Horusa - potężnego bossa, z którym mierzymy się pod koniec całej opowieści.

Uwaga: W treści wiadomości znajdują się spoilery.

Twórcy wiedzieli od początku, że Horus, czyli ostatni boss, musi być epicki, a starcie z nim wyjątkowe. Walka miała stanowić punkt kulminacyjny wątku fabularnego, ponieważ miała być zakończeniem historii zapoczątkowanej w ramach Forbidden West. Sprawdza ona też umiejętności bohaterki.

"Musieliśmy zakończyć wątek fabularny Horizon Forbidden West, ponieważ było to ostatnie zadanie rozszerzenia i z tego względu musieliśmy zapewnić poziom pojedynku godny wielkiego finału", powiedział Arne Oehme, główny projektant gry."

"Walczymy z maszyną, która odpowiedzialna jest za zniszczenie cywilizacji, więc chcieliśmy by nie była łatwa do zlikwidowania przy pomocy łuku i strzał. Chcieliśmy rzucić wyzwanie wszystkim umiejętnością Aloy w tym pojedynku: umiejętności skradania się, ukrywania, zręczności oraz umiejętnościom wspinaczki oraz pływania, musiała też współpracować z przyjaciółmi".

Trzy grosze dołożył też Misja Baas, starszy dyrektor artystyczny, twierdząc, że walka musiała być epicka. Musieliśmy widzieć przeciwnika zarówno z pewnego dystansu, jak i z bliska.

"Aby stworzyć walkę i sprawić, by miała odpowiedni rytm, staraliśmy się oddzielić gracza i Horusa w trakcie pojedynku. Jeśli walczyłbyś z Horusem tylko z bliska, wyglądałoby to tak, jakbyś 'przycinał jego paznokcie u nóg'. Bezustannie byłbyś naprawdę blisko i nie wiedziałbyś zbyt wiele. Chcieliśmy mieć pewność, że gracz ujrzy całą maszynę oraz jej możliwości. Chcieliśmy, aby gracz widział jak się porusza i niszczy teren. Ważne było dla nas, by gracz widział jej potęgę", powiedział Baas.

Pełne wideo znajdziecie poniżej. W dzienniku udział biorą też nie tylko wspomniane powyżej osoby, ale również m.in. techniczny projektant, Marcin Matuszczyk, oraz starszy animator stworzeń, David Vince.

Horizon Forbidden West: Complete Edition pojawiło się niedawno na komputerach osobistych, a gdybyście zamierzali w nie zagrać, koniecznie zerknijcie na naszą recenzję oraz wymagania sprzętowe.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosBarbarella.   @   13:10, 14.05.2024
Lepiej niech powiedzą jak go pokonać, co mnie obchodzi jak go tworzyli, nie lubię do kuchni komuś zaglądać. Dumny
0 kudosMicMus123456789   @   15:31, 14.05.2024
Walka była epicka, ostatni fragment w środku był nieco upierdliwy, ale ogólnie było fajnie.
0 kudosBarbarella.   @   15:41, 14.05.2024
To w takim razie już wiem kto mi tego Bossa pokona. Szczęśliwy
No ale najpierw muszę się za Jedynkę wziąć.