Wolfenstein: The New Order to kolejna odsłona jednego z prekursorów gatunku FPS, wydanego pierwszy raz w 1992 roku. Tym razem za jego opracowanie odpowiada szwedzka ekipa Machine Games.
Akcja została umiejscowiona w alternatywnej wersji historii, w roku 1960. Okazuje się, iż Niemcy wygrali II Wojnę Światową. Wcielamy się w znanego B.J. Blazkowicza i przemierzamy nazistowskie fortece w celu odzyskania ładu na świecie. Nazistowski reżim opanował cały świat, a tylko protagonista jest w stanie zaprowadzić pokój. Aby to zrobić przemierzy wiele niebezpiecznych miejsc, włączając w to laboratoria, w których Niemcy próbują stworzyć broń ostatecznej zagłady. Coś, co pozwoli im uzyskać przewagę nad wszystkimi pozostałymi nacjami.
Jak na strzelankę przystało, Blazkowicz posiada bogaty arsenał uzbrojenia, z pomocą którego jest w stanie eliminować oponentów. Do swojej dyspozycji ma pistolety, karabiny, wyrzutnie rakiet, granaty oraz giwery, których projekty powstały w wyobraźni dewelopera. Nie są one odpowiednikami uzbrojenia historycznego. Co istotne, protagonista potrafi korzystać też z różnych gadżetów, wspomagających go w walce z nazistami.
Na potrzeby gry wykorzystano najnowszą wersję silnika graficznego, stworzonego przez id Software. Engine nazywa się id Tech 5, a jego najważniejszą cechą jest możliwość generowania rozległych terenów, bez choćby najmniejszego spadku wydajności. Dzięki niemu imponująco wyglądają też modele postaci, animacje oraz efekty specjalne.
Wolfenstein: The New Order zawiera akcenty nawiązujące do naszego kraju. W pewnym momencie protagonista ląduje bowiem w naszym ojczystym szpitalu, gdzie poznaje piękną pielęgniarkę.
William B.J. Blazkowicz powraca! Po blisko pięciu latach znów pokazuje nazistom środkowy palec – tylu popleczników hitlerowskiej ideologii przyjdzie wyzionąć ducha pod batem demokracji i wolnośc...
Poprzednia odsłona serii Wolfenstein miała być swego rodzaju rebootem. Zadebiutowała w 2009 roku, oferując porządną grafikę, solidną mechanikę rozgrywki i prosty wątek fabularny. Tytuł nie wnosił nicz...
Pewne rzeczy nigdy się nie zmienią. Mimo zaawansowanych technologii i rozwoju kulturowego, nadal prowadzimy brutalne wojny, a klęski głodu zbierają swe żniwo. Liczne promocje, groszowe ceny czy nawet ...
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler