Współtwórcy Wip3out założyli własne studio!

W ubiegłym roku doświadczyliśmy wielu przetasowań w branży, zarówno tych osobowych, jak i korporacyjnych.

@ 23.01.2013, 13:47
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
inne

Współtwórcy Wip3out założyli własne studio!

W ubiegłym roku doświadczyliśmy wielu przetasowań w branży, zarówno tych osobowych, jak i korporacyjnych. Wielu ludzi straciło prace, bądź przeniosło się do konkurencji. Rok 2013 rozpoczynamy od ciekawej wiadomości, a mianowicie, pracownicy, zamkniętego w zeszłym roku, Sony Liverpool postanowili uformować własny projekt.

Na Sawfly Studios składają się aktualnie cztery osoby, projektanci Mike Humphrey i Karl Jones, główny programista Andrew Jones, jak również kierownik artystyczny Jon Eggelton. Kwartet reklamuje się dość ciekawie, chłopaki przechwalają się, iż ich praktyka (po łącznym zliczeniu każdego z osobna) to pięćdziesiąt lat w branży gier. Plany mienią się ambitnie, nowo powstałe studio nie zamierza zamykać się w jednym gatunku, czy obierać jednego kierunku dystrybucji. Chłopaki chcą wydawać gry pudełkowe, jak i tytuły na handheldy. Aktualnie prace toczą się nad nową marką, na temat której nie wiemy zbyt wiele. W wywiadzie z Games Industry wyznali jednak, iż rozwiązania zawarte w rozgrywce to coś, na czym znają się najlepiej i z czym mieli przyjemność pracować we wcześniejszych produkcjach.

Współtwórcy Wip3out założyli własne studio!

"Z naszym pierwszym tytułem celujemy w segment smartphonów, tabletów i konsol przenośnych. Na chwilę obecną nie pytajcie o konkrety, w niedalekiej przyszłości podzielimy się z opinią publiczną pewnymi szczegółami. Natenczas koncentrujemy się na rozgrywce, jako studio nie chcemy ograniczać się dystrybucją cyfrową, czy mobilnym graniem, my chcemy tworzyć coś większego."

A my w tym miejscu życzymy powodzenia. Nowe, małe, niezależne studia to szansa na rozwój branży i jej artystyczny rozkwit. Gdy rodzi się ambicja w głowach doświadczonych ludzi, połączonych wspólną historią i pasją, jest spora szansa na sukces. Osobiście popieram takie inicjatywy, ponieważ jest szansa na coś nowatorskiego, świeżego, odrzucającego sztampę branży, a to jest klucz do sukcesu.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdenilson   @   17:17, 23.01.2013
Jeśli chcą się rozwijać to bardzo dobrze. Zobaczymy jak im przyjdzie tworzenie nowych gier, nie tylko związanych z WipeOut.
0 kudosLoczek3545   @   23:23, 23.01.2013
No to czekamy na wieści o ich twórczości, myślę że to dobrze że jest coraz więcej "małych" firm zajmującą się tą branżąSzczęśliwy.
0 kudosKreTsky   @   23:51, 23.01.2013
Nic tylko zyczyc chlopakom powodzenia i czekac na ich jakies produkcje.