Fallout 5 zamiast Starfield? Miałoby to sens!


bigboy177 @ 13:59 28.04.2024
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Bethesda potrzebuje czasu, by przygotować kolejną grę z obecnie niebywale popularnego uniwersum Fallout. Szefostwo na pewno żałuje teraz decyzji przygotowania Starfielda.

Podjęcie decyzji dotyczącej tego, czym w danym momencie powinno się zająć studio tworzące gry na pewno nie jest łatwym zadaniem. Czasem, zamiast przygotowywać kontynuację wcześniej opracowanych projektów, warto zainwestować w coś całkiem nowego i właśnie z takiego założenia najpewniej wyszła Bethesda, rozpoczynając prace nad Starfieldem. Teraz, po premierze serialu Fallout na Amazon Prime Video, deweloperzy na pewno zastanawiają się czy była to dobra decyzja.

Przed momentem na portalu pojawiła się wiadomość o tym, że Microsoft próbuje obmyślić plan na to, jak przyspieszyć proces przygotowywania kolejnej części gry Fallout. Gracze, z braku innych opcji, postanowili powrócić do stareńkiego Fallout 4 oraz nie do końca udanego Fallout 76, a spółka z Redmond dostrzegła natychmiast ogromne zainteresowanie marką. Na razie nie wiadomo co finalnie z tego wszystkiego będzie, bo Bethesda Game Studios dłubie w tym momencie przy The Elder Scrolls VI, ale w najbliższym czasie na pewno plany firmy ulegną diametralnym zmianom.

Decydując się na Starfield, szefostwo Bethesdy podjęło świadomą decyzję odpuszczenia wcześniejszych serii i zajęcia się czymś nowym. Świeży świat, intrygujące uniwersum, ciekawa fabuła, ogromna swoboda – takie były pierwotne założenia, a finalnie nie wszystko zagrało tak, jak powinno. Świat jest pusty (nie licząc osad), uniwersum dość banalne, fabuła prosta i przewidywalna, a swoboda choć duża, nie ma większego sensu. Gracze szybko dostrzegli mankamenty Starfield, a efekt jest taki, że w tym momencie na Steam gra w nie maksymalnie kilka tysięcy osób jednocześnie, podczas gdy w Fallout 4 ostatnio przesiaduje blisko 200 tysięcy graczy! Żeby nie było, przed premierą serialu wyniki F4 także były lepsze od tych Starfielda, bo oscylowały w okolicy 20 tysięcy jednocześnie bawiących się.

Starfield nie porwał graczy, a Bethesda faktycznie mogła czas poświęcony na grę przeznaczyć na kolejnego Fallouta. Wiadomo, że w tym momencie tylko gdybamy, ale autentycznie preferowałbym – nie wiem, jak wy – aby tak właśnie się stało. Wolałbym dostać Fallout 5 niż Starfielda, a powodów takiego stanu rzeczy jest całkiem sporo i nie mam tu na myśli przeciętności ostatniego projektu, bo pod niektórymi względami deweloperzy dali radę. Cieszy też, że postanowili trochę poeksperymentować i przygotowali swoisty mariaż Fallouta oraz The Elder Scrolls. Nie do końca mieli chyba jednak wszystko przemyślane i dużo zadań, systemów oraz założeń robi wrażenie sklepanych na kolanie - o czym zresztą pisaliśmy wcześniej.

Fallout 5 byłby na pewno znacznie ciekawszy, jeśli chodzi o założenia świata. Tak, wiem, że dzieła Black Isle są legendarne i że te opracowywane przez Bethesdę nie dorastają im do pięt, ale mimo wszystko studio całkiem nieźle odwzorowało klimat Pustkowi, ikoniczne miejsca, różnice pomiędzy frakcjami, charakterystyczne elementy pokroju Pip-Boy’a i tak dalej. Black Isle nie powróci już do swojego kultowego dzieła, nie ma się co oszukiwać. Został nam więc Fallout w wykonaniu Bethesdy (ewentualnie Obsidian Entertainment) – mimo swoich ułomności całkiem nie najgorszy.

Sprawdź także:

Fallout 4

Premiera: 10 listopada 2015
PC, PS4, XBOX ONE, PS5, XBOX X/S

Fallout 4 to kolejna odsłona uznanej serii gier cRPG. Za produkcję odpowiada ekipa Bethesda Game Studios, znana z takich gier jak The Elder Scrolls V: Skyrim czy tez Fall...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?