No Man's Sky ukończone w 30 godzin
Nabywca kopii No Man's Sky za astronomiczne 1300 dolarów donosi, że dzięki pewnemu bugowi na nielimitowane paliwo do napędu warp dotarł do centrum galaktyki w 30 godzin.
Mimo że premiera No Man's Sky została zaplanowana dopiero na 9 sierpnia, to informacja o "ozłoceniu" gry - czyli ukończeniu wszelkich prac nad nią - pojawiła się blisko miesiąc przed terminem. Tylko przytrzymanie płyt w tłoczni do samego momentu premiery dałoby pewność, że żadna kopia nie trafi przedwcześnie do jakiegoś sklepu. Tak się jednak nie stało i kilka dni temu na jednej z aukcji serwisu eBay sklepowa kopia dzieła studia Hello Games została sprzedana za 1300 dolarów.
Naturalną koleją rzeczy stało się wtedy, że tajemniczy nabywca zechce podzielić się nowymi materiałami z gry ze światem. W istocie - na Reddicie już powstał specjalny temat poświęcony No Man's Sky, w którym bogaty fan tytułu dzieli się swoimi wrażeniami z przedpremierowej zabawy. By uważać na tego typu filmiki lub opinie, ponieważ mogą zawierać dość konkretne spoilery, przestrzegają nawet sami deweloperzy.
To właśnie w związku z tą sprawą pojawił się we wspomnianym wątku temat niniejszej wiadomości. Chodzi o czas "ukończenia" gry Hello Games. Deweloperzy mówili o setkach godzin potrzebnych na ujrzenie "finału" (który w No Men's Sky jako taki nie istnieje), zaś naszemu bogatemu fanowi zajęło to 30 godzin - dzięki pewnemu niedociągnięciu w kodzie gry! Właśnie w tym czasie dotarł on do centrum galaktyki (jednej z wielu, dodajmy - oczywiście nie zdradzając, co w nim jest) przy pomocy praktycznie nielimitowanego paliwa do napędu warp, pozwalającego uzyskiwać prędkość większą od światła.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler