Nintendo ukarze Australię?

Australijscy gracze mają masę problemów. Jeśli jesteś mieszkańcem tego jakże odległego kontynentu, co chwilę musisz się bać, czy ktoś z rządzących nie postanowi zablokować premiery jakiejś świeżej produkcji z bliżej nieokreślonych powodów.

@ 10.02.2010, 07:40
Mateusz "Tru" Prawda
wii, inne


Australijscy gracze mają masę problemów. Jeśli jesteś mieszkańcem tego jakże odległego kontynentu, co chwilę musisz się bać, czy ktoś z rządzących nie postanowi zablokować premiery jakiejś świeżej produkcji z bliżej nieokreślonych powodów. Nawet jeśli masz zamiar kupić grę nieociekającą przemocą i tak musisz liczyć się z tym, że jej nie dostaniesz. Kłody pod nogi rzuca graczom z Kraju Kangurów samo Nintendo.

Gry na DS i Wii pojawiają się tam z dużym opóźnieniem w stosunku do anglojęzycznych sąsiadów - Stanów Zjednoczonych. I wygląda na to, że ta sytuacja się nie zmieni. Po tym, jak australijskiemu piratowi udało się zripować i umieścić w sieci New Super Mario Bros. Wii japoński koncern pogroził palcem i wystosował oświadczenie:

"Ten incydent może mieć wpływ na przyszłe australijskie premiery, co jest dla nas rozczarowujące."

Plan jest prosty: ukarzmy cały kraj z powodu jednego pirata. Trzeba dodać, że najnowsze przygody hydraulika były jedną z tych gier, które ukazały się w Australii na czas. Ile w tym postanowieniu racji firmy, a ile głupiego tłumaczenia i robienia wymówek, oceńcie sami.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudososkarsom   @   10:25, 10.02.2010
Jakby Sony, MS, EA i reszta mieli tak robić to w datę premiery grę wydali by tylko na Grenlandii i Antarktydzie, a reszta świata musiała by jeszcze sobie rok za piractwo poczekać.