Rok 2013 rokiem zmian!
Wśród entuzjastów gier wideo nie same gry stały się głównym celem zainteresowania. Na początku roku zapowiedziano pierwszą konsolę następnej generacji, czyli PlayStation 4. Niestety samej maszynki nie przedstawiono. Włodarze Sony zgrabnie pogrywali sobie z wygłodniałą publicznością, oczekującą niecierpliwie nowego sprzętu już od wielu lat. Japończycy kazali nam czekać aż do maja, kiedy odbyło się Electronic Entertainment Exposition w Los Angeles. Kilka tygodni wcześniej, przed E3, Microsoft ruszył do natarcia, co okazało się być kompletnym falstartem i porażką giganta z Redmond. Nie chcę już nawet wspominać o wszystkich tych ograniczeniach, nowinkach, podejściu do elektronicznej rozrywki i całokształtu Xbox One, bo nie warto (więcej przeczytacie tutaj). Fala krytyki, zasłużona warto dodać, spłynęła na włodarzy Microsoftu niczym tsunami. Prawdziwe starcie odbyło się dopiero w Los Angeles, gdzie Sony zgrabnie i w białych rękawiczkach wypunktowało Microsoft, z miejsca nadając PS4 status najbardziej pożądanej konsoli na świecie. Konferencje z tegorocznego E3, są ciekawostką numer jeden tego roku. Uważam że wykrystalizowały sylwetki obu koncernów na nadchodzące lata.
W tym roku pogubiło się również Nintendo, które zakładając maskę klauna, rozpoczęło żywot w innej, niekoniecznie realistycznej, rzeczywistości. Statystyki finansowe nie mają litości dla giganta z Kioto. W roku 2013, powołując się na oficjalne raporty Nintendo stwierdzam, iż liczba 460 tysięcy sztuk Wii U, które trafiły w ręce graczy, jest słabiutkim wynikiem w skali globalne (marzec-wrzesień). Czy jest sens porównywania raportów sprzedaży detalicznej PlayStation 4 i Xboksa One? Mimo to, BigN nadal widzi przyszłość w przestarzałej technologii jaką jest Wii U. Włodarze z Kioto cały rok starali się zainteresować publikę swoimi produktami, organizowali comiesięczne konferencje, jak również zabierali głos w mediach. Z okazji świąt Bożego Narodzenia swoją opinię wyraził Reggie Fills-Aime, szef amerykańskiego wydziału Nintendo:
"Rynek rozwija się dynamicznie, co skłania nas do podejmowania nowych decyzji. W tym momencie powinieneś się określić, gdzie chcesz być i kim. My celujemy w całe rodziny, tym bardziej w święta, kiedy chcesz spędzić czas z przyjaciółmi i rodziną w miłej atmosferze. Nie celujemy w dolary, a w ludzi i rozgrywkę. Wkładamy nasz produkt tam, gdzie gracz może go dotknąć, poruszyć, poszerzyć swoją rzeczywistość. Jesteśmy w dwudziestu krajach z naszym kontrolerem i konsolą, a to właśnie jest szansą na przysłowiowe "wow" wśród publiki"
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler