Aliens: Colonial Marines (PC)

ObserwujMam (33)Gram (15)Ukończone (17)Kupię (18)

Aliens: Colonial Marines (PC) - recenzja gry


@ 16.02.2013, 09:40

Zagraniczne oceny Aliens: Colonial Marines nie pozostawiły złudzeń: długo wyczekiwane dzieło Gearbox (choć ostatnie machlojki informacyjne miałyby sugerować, jakoby owe studio miało mieć tylko niewielki wpływ na kształt gry) zawodzi niemal na każdej linii, jest do bólu przeciętne, a w kontekście oczekiwań – po prostu słabe.

Zagraniczne oceny Aliens: Colonial Marines nie pozostawiły złudzeń: długo wyczekiwane dzieło Gearbox (choć ostatnie machlojki informacyjne miałyby sugerować, jakoby owe studio miało mieć tylko niewielki wpływ na kształt gry) zawodzi niemal na każdej linii, jest do bólu przeciętne, a w kontekście oczekiwań – po prostu słabe. Oczywiście wielce napaleni gracze i miłośnicy uniwersum Obcego (w końcu czekają na to już jakieś 7 lat!) z pewnością mają nadzieję, że potok krytyki wynika trochę z rozbiegu i przesadnych oczekiwań recenzentów, a produkcja posiada swoje walory i spodoba mi się sympatykom świata zapoczątkowanego przez Ridley’a Scott’a. I cóż, nie lubię tego robić, ale muszę Was niestety zmartwić. Negatywne opinie jakie spłynęły na grę są w pełni uzasadnione, a Colonial Marines zdecydowanie nie jest tym, na co tyle wiosenek czekaliśmy.



Zacząć muszę od tego, że wbrew temu, jak bardzo „kulejące” jest Aliens: Colonial Marines, nie można jednoznacznie uznać jej za produkcję „złą” i – jak często można przeczytać – wręcz „fatalną”. To nie tak. Jak wspomniałem wyżej, grę rzeczywiście jestem skłonny uznać za produkcję słabiuśką, ale tylko w kontekście wielkich oczekiwań, które skutecznie napędzali panowie z Gearbox. Jednak Aliens: Colonial Marines samo w sobie jest tytułem po prostu obrzydliwie przeciętnym, średnim i pozbawionym większego wyrazu. A przeciętność nikogo, rzecz jasna, nie rajcuje.

Aliens: Colonial Marines (PC)

Jednym z największych, szwankujących elementów gry jest jej fabuła. Wcielamy się w postać Christophera Wintera - jednego z żołnierzy oddelegowanych na statku kosmicznym USS Sulaco, lecącym w kierunku księżyca LV-426, w celu zweryfikowania wysłanego 17 tygodni wcześniej sygnału ratunkowego z tegoż księżyca. I jak to zwykle bywa, nic nie może pójść łatwo: na miejscu zaatakują nas tajemnicze, krwiożercze i ultra groźne ksenomorfy, a na domiar złego, swoje trzy grosze wtrynią wrogo nastawieni pracownicy korporacji Weyland-Yutani. Sytuacja stanie się bardzo nieciekawa, a ostatecznie celem marines będzie nie tylko rozwikłanie zagadki na temat tajemnicy skrywanej na LV-426, ale także opuszczenie jego powierzchni w jednym kawałku.

Aliens: Colonial Marines (PC)

Ci co uniwersum Obcego znają, mogą od razu zauważyć powiązania fabularne z filmem Obcy: Decydujące Starcie (w reżyserii Jamesa Camerona). Nie ma wielkiej tajemnicy, że takie odniesienie było faktyczną intencją twórców. Szkoda, że tylko w teorii. W praktyce bowiem, zespolenie fabuły filmowej z Colonial Marines jest totalną farsą i nieporozumieniem, zastanawiam się też, czy scenarzysta gry w ogóle oglądał dzieło Camerona. Treść produkcji całkowicie wyklucza się z treścią filmu. Placówka, do której przybywamy, powinna być całkowicie zniszczona, pojawia się też postać jednego z głównych bohaterów Decydującego Starcia, kaprala Hicksa. I nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że w srebrnoekranowym oryginalne Hicks nie zostaje na LV-426, a wraz z Ripley odlatuje w kierunku Ziemi. Skąd więc wziął się na powierzchni księżyca? Nie wiadomo. Twórcy nic nie robią sobie z tego typu faktów, kreśląc fabułę kompletnie bezmyślnie i po macoszemu. Co gorsze, historia jest totalnie pretekstowa i nudna, nijak nie porywając gracza i nie skrywając żadnej tajemniczości czy zagadki.


Screeny z Aliens: Colonial Marines (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosmateusz_kd   @   19:39, 16.02.2013
Już nigdy nie kupię żadnej gry w uniwersum obcego. Tyle w tym temacie.
0 kudosUxon   @   19:59, 16.02.2013
Nie ma się co obrażać na gry z uniwersum Obcego, gra grze nierówna byleby się za nią wzięli ludzie, którzy są fanami a nie tacy, co chcą tylko zbić walutę na popularności wielkiej marki. Jak się takie coś kończy to widzimy, po prostu twórcy strzelili sobie w stopę i tyle. Przypuszczam, że ciężko im będzie odzyskać zaufanie graczy. Myślę, że jeszcze powstanie niejedna dobra gra o Alienach bo głupio byłoby zmarnować taki potencjał. Tylko, że musi się za to zabrać ktoś, kto ma w głowie coś więcej niż dolary i po prostu czuje ten klimat.
0 kudosLucas-AT   @   22:39, 16.02.2013
Aliens vs Predator 2 zjada tę grę na śniadanie, połykając ją jednym kęsem. A jeszcze większy poziom zaszczucia od AVP2 posiada przecież Alien Resurrection z PSX, niedościgniony wzór gier w uniwersum Obcego. Tyle lat temu wyszły te gry, a teraz wielcy deweloperzy nie potrafią stworzyć czegoś, co się do nich zbliży chociaż trochę. Niech Warner Bros. odda prawa do marki twórcom Amnesii: Mroczny Obłed albo Slendera, da im środki do dewelopingu i może by coś z tego wyszło.

Gearbox i Sega zarządzali tym projektem, a za to co zrobili, mam do nich ogromny żal, bo to dla mnie jedna z najważniejszych marek w życiu, obok GTA czy Resident Evil.

Cytat:
Gearbox didnt care about the game, they spent the money from acm on the borderlands games. Look at the release dates of borderlands and when aliens was anounced, they had the other companies like timegate do the work. When they got the game back timegate had done a terrible job. When it came into sega it was shit basicaly. Gearbox only cared about fixing 'progression blockers' (things that stop a player from getting through a level) or crashes/


https://www.reddi(...)nes_ama/

Gearbox już dla mnie jest skreślone.
0 kudosUxon   @   23:42, 16.02.2013
To prawda, gra z Alienami od twórców Amnesii albo np. Silent Hill to genialny pomysł. Slendera nie znam więc nie będę się wypowiadał ale nie mam powodów, by sądzić, że nie masz racji i w tym względzie. A co do cytatu, który podałeś, to jeśli to prawda to jest to totalna kpina z graczy, którzy przecież wyczekiwali tyle czasu i przeżyli taki zawód. I na dodatek wielu z nich zapłaciło za ten bubel sporo pieniędzy. Ale teraz gry to głównie biznes, nie to, co kiedyś tyle, że dla niektórych developerów właśnie tylko biznes. Przykre, choć na szczęście nie wszyscy w tej branży widzą przed oczami tylko walutę.
0 kudosMaskor84   @   23:52, 16.02.2013
Uwazam ze jedyna firma ktora czuje swietnie te klimaty Aliena i Predatora to Rebelion.Zrobila swietna 1 czesc i zrobila tez bardzo dobra AVSP 2010 3 czesc mimo tez slabych recenzji mnie sie bardzo podobala.

Wy oczekujecie po Alienie i Predatorze gry horroru a prawda jest tak ze 2 czesc filmu od Camerona wogole nie byla Horrorem tylko wlasnie swietnym filmem akcji i ze swietnym mrocznym klimatem.Ale nie Horrorem do jasnej holery.Ludzie opamietajcie sie bo znawcami Obcych i Predatorow to wy napewno nie jestescie.

Poprostu ALiens Colonial Marines zawiodl na kazdej lini ale juz niech nie oskarzajcie ta gre ze nie jest straszna bo taka nigdy nie miala byc.W Obcy
0 kudosLucas-AT   @   00:00, 17.02.2013
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. Ja pisałem o poziomie zaszczucia, a nie typowym horrorze, a twórcy takiej Amnesii wiedzą jak trzymać gracza w napięciu. Zresztą sam piszesz, że Obcy: Ósmy Pasażer Nostromo był horrorem, a wielu ludzi uważa tę część za najlepszą, więc?

No i zagraj sobie w Aliens vs Predator z 2000 roku - gra nie dość, że trzyma w napięciu, to i przy niektórych horrorach nie ma czego się wstydzić, bo w nocy ze słuchawkami, grając jako marine, można się zesrać w gacie za przeproszeniem. Uśmiech

I owszem, gra miała być straszna na swój sposób - oferując mroczny klimat i trzymając gracza w napięciu - jak Alien: Resurrection czy starsze Aliens vs Predator, gdzie, trzeba było oszczędzać amunicję i uważać co czai się za rogiem. Obcy ma wzbudzać strach, tak jak to robił we filmie.
0 kudosUxon   @   00:04, 17.02.2013
@Maskor84 Może Ty byś nie chciał gry z dreszczem ale mi by się taka widziała idealnie. Świetnie by to współgrało z klimatem Obcego. W końcu czułbyś się jak w skórze takiego komandosa, wciąż zaszczuty, zupełnie nie spodziewając się skąd nadejdzie zagrożenie A jakby już nadeszło to w sposób spektakularny. Byłby to strzał w dziesiątkę. I na pewno miałoby klimat;)
0 kudosDankoPL   @   09:59, 17.02.2013
Cytat: Uxon
To prawda, gra z Alienami od twórców Amnesii albo np. Silent Hill to genialny pomysł. Slendera nie znam więc nie będę się wypowiadał ale nie mam powodów, by sądzić, że nie masz racji i w tym względzie. A co do cytatu, który podałeś, to jeśli to prawda to jest to totalna kpina z graczy, którzy przecież wyczekiwali tyle czasu i przeżyli taki zawód. I na dodatek wielu z nich zapłaciło za ten bubel sporo pieniędzy. Ale teraz gry to głównie biznes, nie to, co kiedyś tyle, że dla niektórych developerów właśnie tylko biznes. Przykre, choć na szczęście nie wszyscy w tej branży widzą przed oczami tylko walutę.

Też tak uważam, że gdyby za grę wzięli się panowie od Amnesji lub Silent Hill to byłby najlepszy horror 2013 roku. Niestety, ale gearbox się nie spisało.
0 kudosMaskor84   @   10:59, 17.02.2013
Panowie od Amnesi i panowie od Silent Hill jak by sie wzieli za Obcego i Predatora to na bank bylby Horror ale co z tego , skoro taka gry byla by strasznie wolna i malo grywalna.Ludzie chca sie rozerwac przy grze a nie usypiac ;].Nie rozumiecie pewnych Rzeczy ale moze to i lepiej ;].
0 kudosLucas-AT   @   18:22, 17.02.2013
Nie rozumiesz to tych pewnych rzeczy, a konkretnie to postów, które czytasz. ;) Wyraźnie napisałem, że wzorem dla gier w uniwersum Obcego jest Aliens: Resurrection i AVP2 - gry, które nie dość, że straszyły, to były szybkie pod względem akcji.

To, że Amnesia jest wolna, to nie znaczy, że kolejny projekt studia taki by musiał być. Nie każdy deweloper rodzi się ograniczony. Amnesia ma taki styl. Zresztą to był tylko przykład - równie dobrze inny, utalentowany deweloper mógłby się zabrać za Aliena - ktoś odpowiedzialny i mający świadomość, jak wielką i znaną markę mu powierzono.
0 kudosSZYMEZ   @   03:10, 26.02.2013
Szkoda, że zmarnowano taki potencjał - liczyłem, że zrobią horror/FPP, a tymczasem wyszedł kolejny klon AvP ( słabego zresztą ).
0 kudosKrru   @   07:58, 13.05.2013
Colonial Marines szarga dobre imię uniwersum.
0 kudosfrycek88   @   10:47, 07.12.2013
A pamiętacie taką starą z 1996 roku, fajną strzelankę w uniwersum obcego. Alien Trylogy się nazywała czy jakoś tak. Bardzo fajnie się grało. Do dziś czasem lubię ją sobie odpalić.
0 kudosmikhail01   @   00:43, 18.10.2014
Mam żal. O spoiler z Hicksem. I jak ja, wielki fan filmów, który dopiero zaczął grać w CM, mam się teraz wkur@@@ na takie potraktowanie fabuły? Nie tak się pisze recenzje, nie wolno zdradzać w recenzji więcej, niż można się domyśleć z trailera. Jestem tak zły/rozczarowany, że nie wiem co napisać.
0 kudosSzymono111   @   12:05, 18.10.2014
Kompletna klapa. Zmarnowany potencjał woła o pomstę do nieba. Przecież walka walka Predatorów i Kosmitów to jest podłoże, na którym można zrobić grę dekady. Mroczny światłocień, soczyste odgłosy zbliżającego się zagrożenia, poczucie zaszczucia i na koniec klimatyczna muzyka, która powoduje wielkie ciarki.
Tak BTW, co robi w tej grze tłumnik?!
Dodaj Odpowiedź