Nasza relacja z imprezy Wargamingu!

Po prezentacji mogłem zadać kilka pytań na temat projektu. Byłem m.in. ciekawy czy tworzenie aktualizacji do jednej z edycji będzie automatycznie wiązało się ze zmianami odpowiednika. Mój rozmówca, product specialist Marvin Hall przyznał, że niekoniecznie. Stworzenie mapy w wersji na PC-ta nie oznacza jeszcze, że z góry dostaniemy ją także na edycję konsolową. Profilaktycznie zapytałem również, czy możliwe będzie konkurowanie graczy PCtowych z konsolowymi, takiej możliwości jednak nie otrzymamy. Z jednej strony, szkoda, ale z drugiej, PeCtowcy akurat nie ucierpią – obecnie w WoT gra tyle ludzi (jak mówiłem, zarejestrowało się już 72 miliony osób), że z pewnością nikt nie będzie narzekał na brak kompanów. Sądzę, że w przypadku Xboksa 360 też takiego problemu nie będzie, choć liczby mogą być niższe.



Wykorzystując czas, dopytywałem również dlaczego World of Tanks gości na konsoli tak późno. A w zasadzie – jeszcze nie gości, bo nadal nie ogłoszono premiery wersji Xboksowej. W końcu obecna generacja sprzętu jest już trochę na wykończeniu, zdziwiłem się więc, że premiera projektu nie nastąpiła, np. rok temu. Odpowiedź była dość prozaiczna. Według słów Marvina, dopiero teraz rynek Xboksa 360 stał się najbardziej optymalny dla produktu Wargaming.net. Graczy jest dużo, producent liczy więc na równie duże zainteresowanie tą wersją, co oryginałem. Wprawdzie jestem nieco sceptyczny wobec takiego wyjaśnienia, ale domysły pozostawmy sobie samym. Zbliżając się ku końcowi, zapytałem jeszcze czy Wargaming planuje przeniesienie gry na konsole nadchodzącej generacji. Takich planów jednak nie ma, przynajmniej na razie - choć, Marvin dyplomatycznie stwierdził, że nigdy niczego nie wykluczają.

Pod względem wizualnym, konsolowy WoT wygląda nieco słabiej niż jego PeCtowy kolega, ale nadal trzyma bardzo przyzwoity poziom. Marvin Hall sam przyznał, że musieli zoptymalizować produkt do ograniczonych możliwości konsoli, przez co gra nieco straciła na jakości. Mimo to nie ma powodów do narzekań - gra wygląda nadzwyczaj przyjemnie.



Podsumowując, zapowiada się nieźle. Jeżeli mimo premiery maszynek nowej generacji nadal będziecie bawić się na Xboksie 360, spotkanie z nową edycją World of Tanks może być zupełnie fajnym doświadczeniem. Na tyle, na ile dałem radę pograć na imprezie Wargamingu, bawiłem się naprawdę przyzwoicie – nawet jak na moje laickie zdolności grania padem. Warto tylko zaznaczyć, że WoT będzie dostępny w płatnej usłudze Xbox Live Gold, toteż nie możemy tu mówić o całkowitej „bezpłatności”, jak w przypadku PC-tów. Tak czy siak, trzeba czekać na oficjalną zapowiedź premiery, bo wciąż jej brak. Niedługo jednak powinno się to zmienić.