Mass Effect: Legendary Edition (Xbox One) - okladka

Mass Effect: Legendary Edition (Xbox One)

Premiera:
14 maja 2021
Premiera PL:
14 maja 2021
Platformy:
Gatunek:
RPG / Akcja
Język:
- napisy
Producent:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (4)Gram (1)Ukończone (1)Kupię (0)

Opis Mass Effect: Legendary Edition (Xbox One)
Materdea @ 13:31 05.02.2021
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Śr. długość gry: 123h 36min

+ czaswięcej

Mass Effect: Legendary Edition to zremasterowana trylogia cRPG-ów akcji w klimatach science fiction od studia BioWare. Każda z odsłon została poddana został kompleksowej obróbce graficznej, zaś pierwsza część dostała również delikatny lifting rozgrywki.

Mass Effect: Legendary Edition zawiera trzy odsłony cyklu Mass Effect składające się na tzw. oryginalną trylogię, ale pozycja zawiera także ponad 40 dodatków. Brak jest z kolei modułu wieloosobowego, który towarzyszył Mass Effect 3.

Historia cyklu Mass Effect pozwala wcielić się graczowi w komandora Sheparda, który staje się pierwszym ludzkim Widmem - członkiem elitarnej organizacji zrzeszającej najodważniejszych i elitarnych członków różnych ras. Zadaniem naszego protagonisty jest powstrzymanie Sarena - innego Widma, który porzucił ideały im towarzyszące na rzecz własnych korzyści. Jednak to tak naprawdę nie Saren był zagrożeniem, a Żniwiarze - prehistoryczna rasa. Ich jedynym zadaniem jest śmiertelny pochód, odbywający się co kilkanaście tysięcy lat, a polegający na eliminacji aktualnie żyjącej cywilizacji. Shepard musi stawić im czoło - wraz z pozostałymi rasami obecnymi w przestrzeni kosmicznej.

Rozgrywka w Mass Effect: Legendary Edition jest bardzo podobna do każdej z oryginalnie wydanych odsłon serii Mass Effect, jednak zwłaszcza w "jedynce" nieco podciągnięta do dzisiejszych standardów. To nadal cRPG-i akcji, gdzie eksplorujemy półotwarte lokacje wykonując kolejne zadania główne oraz poboczne. Za ich ukończenie dostajemy punkty doświadczenia, a te transferują się w nowe poziomy - dzięki nim zaś otrzymujemy punkty rozdawane na drzewku umiejętności celem pozyskania nowych skilli.

PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera mocny język
Screeny z Mass Effect: Legendary Edition (Xbox One)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
2 kudosguy_fawkes   @   11:56, 18.07.2022
Ach, jak dobrze było wrócić na Normandię po kiepskiej Andromedzie, tym razem przy akompaniamencie wszystkich DLC, które pominąłem lata temu. Największe nadzieje wiązałem z Leviathanem - było w miarę, ale faktycznie Handlarz Cieni poza końcówką zafundował poziom jakości równy podstawce. Mimo podrasowanej grafiki i sterowania (zwłaszcza w jedynce), jazda Mako wciąż frustrowała, ale to mała cena za przypomnienie tej epickiej przygody. Andromeda nie dorasta do pięt trylogii Sheparda.
0 kudosBarbarella.   @   15:55, 18.07.2022
Też to kupiłam za grosze tyle że na peceta . Jeśli chodzi o dodatki to mam zaliczone tylko te z ME3 a reszta czeka na odkrycie. A dla Andromedy nie jestem taka surowa , nie samą Shepardówną człowiek żyje. Szczęśliwy
0 kudosshuwar   @   08:20, 20.07.2022
No dodatki do ME, to baaardzo ważna rzecz (bo to część fabuły ;-) ).
BTW: Co Wy z tym Mako macie? Ja tam lubiłem nim śmigać w każdej części.
0 kudosguy_fawkes   @   12:41, 20.07.2022
Mnie denerwowało ukształtowanie planet w jedynce, a że Mako potrafił się odbijać jak piłka, wdrapywanie się na niektóre miejsca by znaleźć wszystkie zasoby frustrowało strasznie. W dwójce go nie ma - jest pseudo-latający Hammer z DLC, a poza pewnym etapem z trójki faktyczny pojazd tego typu powraca dopiero w Andromedzie. I tam rzeczywiście spoko się nim jeździ, choć to akurat jedna z niewielu rzeczy, które działają w tej grze. ;)
0 kudosBarbarella.   @   14:20, 20.07.2022
Fakt że Mako jeździł jak autko zabawkowe ale mnie to specjalnie nie irytowało . Zresztą planety do zwiedzania ogromem nie porażały.
Ech , żeby dało się rozdwoić . Jedna Ja ogrywa jakąś nową grę z kupki wstydu a druga Ja ponownie zostaje komandor Shepard.
1 kudosMicMus123456789   @   19:45, 20.07.2022
Cytat: shuwar
BTW: Co Wy z tym Mako macie? Ja tam lubiłem nim śmigać w każdej części.


Ja tam też je lubię zarówno w oryginale jak i w edycji Legendarnej, a emocje jakie towarzyszyły w momencie braku możliwości wjechania na górę są ważna część wspomnień o tej serii xD No i w edycji legendarnej zostałem uświadomiony, że Mako ma dopalacz inny niż do skakania, który ułatwia eksploracje xD
Dodaj Odpowiedź