Cyberpunk 2077 (PC) - okladka

Cyberpunk 2077 (PC)

Premiera:
10 grudnia 2020
Premiera PL:
10 grudnia 2020
Platformy:
Gatunek:
Akcja / RPG
Język:
Producent:
Wydawca:
Dystrybutor:
Strona:

ObserwujMam (72)Gram (18)Ukończone (36)Kupię (47)

Opis Cyberpunk 2077 (PC)
DevMat @ 17:16 24.08.2012
"DevMat"

Śr. długość gry: 74h 41min

+ czaswięcej

Cyberpunk 2077 to produkcja rodzimego studia CD Projekt RED, znanego wcześniej z serii Wiedźmin. Tytuł to przedstawiciel gatunku RPG akcji, jednak tym razem świat fantasy zamieniono na dystopijne science-fiction. Całość opiera się na systemie fabularnym Cyberpunk 2020, a sam projekt nadzoruje nie kto inny jak ojciec uniwersum - Mike Podsmith.

Akcja Cyberpunku 2077 osadzona została w niedalekiej przyszłości - tytułowym roku 2077 - gdzie cyberwszczepy są normalną praktyką, a na ulicach Night City mieszają się z bogate dzielnice potentatów technologiczny i slumsy wypełnione przemocą oraz chaosem. Gracz wciela się we własnoręcznie wykreowanego bohatera o imieniu V, który próbuje przetrwać kolejny dzień wypełniając zlecenia najemnicze.

Rozgrywka Cyberpunku 2077 wyrasta z podwalin klasycznego cRPG-a z dynamicznymi sekwencjami np. strzelanin. Akcję obserwujemy co ciekawe z perspektywy pierwszoosobowej. Produkcja oferuje ogromny i otwarty świat, który możemy przemierzać zarówno na piechotę jak i w pojazdach naziemnych. Nie zabrakło oczywiście systemu rozwoju postaci, nieliniowego scenariusza, czy wyborów moralnych wpływających na historię świata. Naszym zadaniem jest pchanie scenariusza do przodu, wykonując zadania zlecane przez postacie niezależne - w grze występuje również masa wątków pobocznych oraz dodatkowych aktywności.

Wymagania: Twórcy gry Cyberpunk 2077 ujawnili jej wymagania sprzętowe. Szczegóły dostępne są w zakładce wymagań naszej encyklopedii.

Wkład w encyklopedię mieli:   Materdea, dabi132, Krru, urban1212,
PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera mocny językZawiera sceny erotyczne
Screeny z Cyberpunk 2077 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosDirian   @   22:31, 15.12.2024
Cytat: Barbarella.
Przy całej tej szerokiej palecie możliwości to jednak dla mnie przeżycie tylko na raz, drugi raz takich emocji bym nie miała. A biurko mokre od łez. Genialna gra. To też jest siła gier na które trzeba poświęcić więcej czasu, człowiek zżywa się z postacią, ze światem, z enpecami no i jak trzeba się z tym pożegnać a fabuła tego rozstania nie ułatwia to są silne emocje.


Nic dodać, nic ująć. Miałem identyczne odczucia, no może bez łez bo chłopaki podobno nie płaczą Puszcza oko

W całym życiu miałem jedynie kilka gier które pozostawiły we mnie jakąś taką chwilową pustkę - Cyberpunk był jedną z nich. Fabularny i dialogowy majstersztyk, co w czasach dzisiejszej bylejakości jest warte docenienia.
0 kudosBarbarella.   @   23:13, 15.12.2024
Pomimo tej ogromnej dawki niedopowiedzenia i niedosytu po ukończeniu tej gry nie mam parcia na ciąg dalszy.......no ale jak scenarzyści coś ciekawego wymyślą...... Niewinny
0 kudosKononowicziMajor   @   11:09, 16.12.2024
Cyberpunk 2077 kusi mnie by zrobić sobie postać pięknej Azjatki by kusiła i wiadomo co pobudziło mojego drapieżnika! Diabelski pomysł

Cyberpunk 2077 zamówiony i coś czuje że na PC przeżyje po raz 3 świetną przygodę w świecie przyszłość marzeń! Dumny

Oj będzie się działo i grę oczywiście ukończę na PC ! Cool

Nie wiem czemu ale gram w gry które ZNAM z czasów gdy grałem jeszcze na Xbox One i sprawia mi i to ogromną radość. Nie tykam już nowych gier bo nie ma sensu bo i tak w nie gram. Zadaje sobie to pytanie czemu nie mama ochoty na granie w nowe gry i mi wytłumaczyli specjaliści że dopadło mnie rodzaj wypalenia życiowego moich zainteresować i hobby! Konsternacja

Aktualnie teraz gram na PC w każdą grę którą chce ukończyć jeszcze raz by przeżyć każdą grę jeszcze raz!

Życie nie jest łatwe ale jaskość trzeba żyć. Kiedyś zatęsknię za nowymi grami tylko potrzebuje czasu ile tego nikt nie wie! Smutny

0 kudosBarbarella.   @   11:23, 16.12.2024
Cytat: KononowicziMajor
kusi mnie by zrobić sobie postać pięknej Azjatki by kusiła i wiadomo co pobudziło mojego drapieżnika! Diabelski pomysł

Tylko nie zapominaj że w środku siedzi Johnny Silverhand. Pokręcony
0 kudosDviga   @   10:18, 17.12.2024
Cytat: Barbarella.
Pomimo tej ogromnej dawki niedopowiedzenia i niedosytu po ukończeniu tej gry nie mam parcia na ciąg dalszy.......no ale jak scenarzyści coś ciekawego wymyślą...... Niewinny

Polecam serial anime na Netflix Cyberpunk: Edgerunners, to nie kontynuacja, akcja rozgrywa się przed grą (w grze są nawet powiązania), ale jest klimat, jest brutalność miasta, są cyberpsychole.
Ja zakończyłam grę 3 razy-2 przed dodatkiem, raz po..i żadne zakończenie nie jest "dobre". Każde powoduje łezkę w oku, brak nadziei. Chyba najbardziej mnie poruszyło zakończenie z dodatku-miałam świadomość, że moja V po prostu po tym wszystkim sięgnęła bruku.
Muszę trochę odczekać, może do przyszłego roku i jeszcze zrobić zakończenie z Panam i nomadami. No ja wracam do gier w których się zakocham.
W każdym razie-polecam, Cyberpunk wyrywa z butów.
0 kudosBarbarella.   @   10:37, 17.12.2024
Cytat: Dviga
Chyba najbardziej mnie poruszyło zakończenie z dodatku-miałam świadomość, że moja V po prostu po tym wszystkim sięgnęła bruku.

No tak, rozumiem. Ja najpierw chciałam się na tym zakończeniu oprzeć ale zrezygnowałam z tej możliwości i wróciłam do Hanako.
Swoją drogą trochę dziwne to. Dodatek to teoretycznie dodana nowa historia ale ma ścisły związek z podstawką, dodaje nowe zakończenia. To chyba jak ktoś kupił Widmo Wolności po ukończeniu podstawki to musiał całą grę przejść jeszcze raz? Chyba że miał zachowane sejwy i mógł sobie wczytać grę z momentu przed finałem. Dla mnie to w zasadzie bez znaczenia bo ja i tak kupuję wersje GOTY gier ze wszystkimi dodatkami więc mam od razu całość.
1 kudosIgI123   @   20:56, 22.01.2025
Nie mogłem się do Cyberka przemóc przez długi czas, nawet nie tyle co przez bugi a przez krzykliwy, ''punkowy'' styl (CyberPUNK, kto by się spodziewał). Nic bardziej mylnego, pod kolorową fasadą uniwersum to jest bardzo mroczne i poważne, a jeśli się wczuć to fabuła skłania do refleksji. Ja w tej chwili zakochany. Tak samo przed zagraniem sądziłem że Keanu to tylko swoisty chwyt marketingowy, ale Silverhand robi mega robotę. Jak początkowo ciężko go lubić, to z czasem zaczyna wytwarzać się z nim prawdziwa więź.
Z racji iż leciałem na very hardzie, to z początku starałem się grać stealth, ale było to dość upierdliwe. Postać nabiera potęgi względnie szybko, i padanie przestało być namolne, więc skradanko prędko odeszło do lamusa. Szczególnie że strzelanie - a raczej w moim przypadku głównie rzucanie nożami - było mega satysfakcjonujące od początku do końca. Przy okazji muzyka grająca w trakcie walki to prawdziwe bangery, więc szkoda było nie podchodzić do walki bezpośrednio.
Level cap jest ustawiony dość rozsądnie. Da się wymaksować 3,5 z 5 dostępnych drzewek umiejętności Jak wspomniałem, ja poszedłem głównie w nożyki do rzucania + rewolwer + snajperkę, ale gra pozwala na jeden respec, więc pobawiłem się innymi buildami, i muszę przyznać że każdy sprawiał mi frajdę, niezależnie czy chodziło o hakowanie czy wywijanie kataną. Przynajmniej dwukrotnie przejście Cyberpunka to konieczność, gameplay to miód.
Co mnie często wkurza w grach RPG to zaburzona ekonomia, ale w Cyberku jest zrealizowana bardzo rozsądnie. Jestem fanatykiem min-maxowania postaci, a żeby wykupić najmocniejsze wszczepy i apgrejdy do broni, trzeba było się zadań pobocznych sporo narobić. Nigdy nie czułem że mam za dużo hajsu, bo znikał równie szybko co się go zarabiało.
Odnośnie zadań pobocznych - nazywanych kontraktami - to zauważyłem ciekawe zjawisko. W podstawce są to w większości proste misje typu nie myśl za dużo, tylko idź na miejsce i zabij/ukradnij/et cetera. Tymczasem praktycznie wszystkie kontrakty z dodatku są fabularnie złożone i zawierają na końcu zawsze jakiś dylemat moralny do rozwiązania. Życzyłbym sobie żeby w kolejnej części było to standardem.
Z innych plusów wątki, albo raczej wątek romansowy. Nie wiem jak z innymi dostępnymi w grze opcjami, ale czuło się że romans z Panam był napisany przez kogoś kto ma minimalne pojęcie o relacjach damsko-męskich. Dla porównania mniej więcej równolegle podszedłem sobie do Dragon Age: Origins. Tam miałem wrażenie że do roboty zatrudnili 15-latka piszącego opowiadania na Wattpadzie. W ogóle Panam to fenomenalna postać, myślałem że przy Yennefer i Triss CDPR osiągnęło peak, ale jednak tu przebili. Aż mi serce pękło jak w moim zakończeniu musiałem się z nią pożegnać.
Żal nie wspomnieć o muzyce. To, to, czy to, gości teraz regularnie na mojej playliście, majstersztyk. A to tylko ułamek z tego co twórcy przygotowali.
Generalnie jedyne co mnie bez reszty irytowało to fizyka jazdy pojazdami. Wszystkim jeździło się jak po lodzie. Na letnich oponach. Łysych. Jak staram się unikać w GTA-esque grach motocykli, to tutaj trzymały się drogi najbardziej a i spaść z nich było ciężko.
Nie grałem w poprzednie 2076 części, ale jeśli trzymają podobny poziom, to nadrobię je z przyjemnością, bo ta to dla mnie 10/10.
1 kudosDirian   @   22:30, 22.01.2025
Cytat: IgI123
Nie mogłem się do Cyberka przemóc przez długi czas, nawet nie tyle co przez bugi a przez krzykliwy, ''punkowy'' styl (CyberPUNK, kto by się spodziewał). Nic bardziej mylnego, pod kolorową fasadą uniwersum to jest bardzo mroczne i poważne, a jeśli się wczuć to fabuła skłania do refleksji. Ja w tej chwili zakochany. Tak samo przed zagraniem sądziłem że Keanu to tylko swoisty chwyt marketingowy, ale Silverhand robi mega robotę. Jak początkowo ciężko go lubić, to z czasem zaczyna wytwarzać się z nim prawdziwa więź.

Miałem bardzo podobne początkowe wrażenia. Robiłem chyba z 4-5 podejść do tej gry i zawsze odpychała po 2-3-4h. W końcu usiadłem, zacisnąłem poślady i... jak wciągnęło to wyrwało 70h z życia. Wspaniała produkcja, obok RDR2, Wiedźmina 3 i Zeldy BOTW, zdecydowanie najlepsze w co grałem. Jeśli jeszcze nie ograłeś dodatku, to zazdroszczę, że masz tę przygodę przed sobą Puszcza oko

Chyba największym problemem Cyberpunka jest próg wejścia - system walki (strzelanie, walka wręcz) robią się świetne dopiero po dobrych kilkunastu godzinach gry. Początek, gdy jesteśmy golasem, no cóż - raczej irytuje.

A jeśli chodzi o fizykę jazdy pojazdami, to przyznam, że mnie wyjątkowo nie irytowała i nawet mi się podobała. Mało miała wspólnego z realizmem, ale jakoś się przyzwyczaiłem i nie przeszkadzało.
0 kudosBarbarella.   @   22:51, 22.01.2025
Cytat: Dirian
A jeśli chodzi o fizykę jazdy pojazdami, to przyznam, że mnie wyjątkowo nie irytowała i nawet mi się podobała. Mało miała wspólnego z realizmem, ale jakoś się przyzwyczaiłem i nie przeszkadzało.

Szczególnie na motorze lubiłam przez Night City robić przejażdżki tak że teleportów w miarę rzadko używałam. Oczywiście gdyby model jazdy był bardziej realistyczny to moja V zaliczyłaby niejeden zgon. Szczęśliwy
0 kudosDviga   @   09:35, 23.01.2025
Cytat: Barbarella.
Cytat: Dirian
A jeśli chodzi o fizykę jazdy pojazdami, to przyznam, że mnie wyjątkowo nie irytowała i nawet mi się podobała. Mało miała wspólnego z realizmem, ale jakoś się przyzwyczaiłem i nie przeszkadzało.

Szczególnie na motorze lubiłam przez Night City robić przejażdżki tak że teleportów w miarę rzadko używałam. Oczywiście gdyby model jazdy był bardziej realistyczny to moja V zaliczyłaby niejeden zgon. Szczęśliwy

Ja też najlepiej się czułam na motorze i to tym pierwszym "odziedziczonym" po Jackiem. Za to te mega szybkie samochody w moim wykonaniu..ech niezłe bluzgi leciały. Dachowanie było obowiązkowe Pokręcony , w tej misji "politycznej" przy pościgu ofiary latały po całym mieście..
Ale Cyberpunk i Buldurs Gate 3 mnie zepsuły..ciężko mi teraz znaleźć grę która trzyma taki poziom zadań głównych i pobocznych, towarzyszy. Jak tu potem grać z przyjemnością w takiego DA-V, czy Diablo 4?
0 kudosBarbarella.   @   09:47, 23.01.2025
Cytat: Dviga
ciężko mi teraz znaleźć grę która trzyma taki poziom zadań głównych i pobocznych, towarzyszy.

Musisz przełamać niechęć do bycia płcią brzydką i wcielić się w Geralta o ile tego jeszcze nie robiłaś. Szczęśliwy
Cytat: Dviga
Ja też najlepiej się czułam na motorze i to tym pierwszym "odziedziczonym" po Jackiem.

Ja to ten co od Liny Maliny dostałam, ze świecącymi kołami. Szczęśliwy
0 kudosIgI123   @   12:53, 23.01.2025
Cytat: Dirian
Jeśli jeszcze nie ograłeś dodatku, to zazdroszczę, że masz tę przygodę przed sobą

Chyba największym problemem Cyberpunka jest próg wejścia - system walki (strzelanie, walka wręcz) robią się świetne dopiero po dobrych kilkunastu godzinach gry. Początek, gdy jesteśmy golasem, no cóż - raczej irytuje
Grałem grałem, nawet wspomniałem w jednym paragrafie jak sidequesty z PL fabularnie odstają od tych z podstawki. xd
Ale co prawda to prawda, już nawet zapomniałem że pierwsze godziny gry nie były tak urokliwe, nawet myślałem czy by tej gry nie rzucić, szczególnie że na najwyższym poziome padane było co chwilę. Pamiętam że moja sympatia do tej gry mocno wzrosła po perku sprawiającym że po przycelowaniu nabój idzie w środek celownika, a nie gdzieś obok (swoją drogą głupota że ukryli to za perkiem). Jak już hedziki z rewolweru zaczęły wchodzić regularnie to moja sympatia do Cyberka mocno wzrosła.
0 kudosBarbarella.   @   15:16, 23.01.2025
Cytat: Dirian
system walki (strzelanie, walka wręcz) robią się świetne dopiero po dobrych kilkunastu godzinach gry.

Grałam na którymś ze średnich poziomie trudności i żałowałam że za niski sobie ustawiłam. Początkowo trochę trudności było ale bardzo szybko tak dopakowałam postać że roznosiłam przeciwników. Ale że była taka frajda przy tym że nawet mnie nie irytowało że za łatwo. Tylko ten ochroniarz Hanako mnie zdołował, zapomniałam jak się nazywał ale co chwila znikał i się leczył. Dziwny pomysł żeby ni z tego ni z owego wrzucić takiego epickiego Bossa, przynajmniej dla mnie niezniszczalnego.
0 kudosGuilder   @   19:03, 23.01.2025
Cytat: Barbarella.
ni z tego ni z owego
Jak to "ni z tego ni z owego"? To była misja kończąca akt, on za bossa robił. Cool
0 kudosBarbarella.   @   19:20, 23.01.2025
Cytat: Guilder
Jak to "ni z tego ni z owego"? To była misja kończąca akt, on za bossa robił

No tak. Ale to chyba jedyny taki Boss w całej grze, no potem jeszcze jacyś mocniejsi goście się trafiali ale nie było aż takiego skoku że idę jak burza i nagle trafiam na gościa z jakiegoś poziomu "koszmar" i na dodatek używającego cheatów. Zdziwiony Jeszcze bym rozumiała jakby się pojawił na koniec gry a nie tak pośrodku chyba. Fakt że jeszcze wtedy nie byłam tak maksymalnie dopakowana no ale to tym bardziej pojawił się zbyt wcześnie.
Dodaj Odpowiedź