Poszukaj Zero-Day w bunkrze wojennym Stockwell - wiki Watch Dogs: Legion
Wchodzimy do bunkra i na dzień dobry czeka nas dość prosta, choć prawdopodobnie wymagająca powtórki lub nawet dwóch, łamigłówka. Otóż zabezpieczenia windy, która zawieźć ma nas do faktycznej siedziby Zero-Day polegają na tym, by rozwiązać prostą zagadkę związaną z hakowaniem ekranów w pewien rytm. Rytm ten jest oczywiście nam zaprezentowany, a my musimy go odtworzyć.
Gdy uda nam się zjechać pod ziemię, to podczas infiltracji bunkra musimy zachować podwójną czujność. Wypatrywać min-pułapek rozstawionych np. za manekinami (jest ich całkiem sporo), a także walczyć z kilkoma wieżyczkami strażniczymi. Czekać na nas będą również zdalnie sterowane pająkoboty z podczepionymi pod nimi materiałami wybuchowymi.
Po uporaniu się z uciążliwymi zabezpieczeniami kryjówki, wreszcie trafiamy do paszczy lwa. Co prawda nikogo tutaj nie ma, jednak pozwala nam to na swobodną infiltrację pomieszczeń. Wchodzimy w interakcję z każdym z zaznaczonych przedmiotów, krok po kroku dowiadując się, kto tak naprawdę stał za Zero-Day. W końcu prawda wychodzi na jaw - przez cały czas to Sabina stała za londyńskimi zamachami i współpracowała z Albionem.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler