Ubisoft chce większego zróżnicowania w swoich grach

Dawno, dawno temu, a konkretniej w 2016 roku, na naszych łamach pojawił się artykuł o tym, że gry Ubisoftu od pewnego czasu są w zasadzie takie same, a ich proces produkcyjny polega na kopiowaniu i wklejaniu rozwiązań z jednej produkcji do drugiej. Wygląda na to, że cztery lata później korporacja sama dostrzegła ten problem.

Anonimowy pracownik francuskiego wydawcy rozmawiał z ekipą VGC, a z wywiadu wynika, że Ubisoft zamierza w najbliższym czasie stworzyć kilka odrębnych ekip deweloperskich. Każda będzie miała autonomię w procesie kreowania, co powinno dać nam bardziej zróżnicowane i unikatowe projekty.

Ubisoft dostrzegł rzekomo, że gracze nie są zadowoleni z tego, co otrzymują. Że projekty wychodzące spod dłuta francuzów są do siebie zbyt mocno podobne, a winny jest tutaj fakt, iż korporacja funkcjonuje jak jedno duże studio deweloperskie, nad którym pieczę sprawuje jedna osoba, Serge Hascoet - dyrektor kreatywny.

Wszystkie gry opracowywano wedle jednego schematu. Pomysły implementowano na polecenie "jednej lub dwóch osób", co oczywiście oznaczało, iż m.in. Assassin's Creed, Watch Dogs, Far Cry oraz Ghost Recon wyglądają w zasadzie tak samo, jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki.

Ze względu na powyższe, jak przyznało jakiś czas temu samo szefostwo Ubisoftu, ostatnie projekty korporacji nie sprzedawały się najlepiej. Dla przykładu, prezes spółki, Yves Guillemot, przyznał, że słaba sprzedaż Ghost Recon Breakpoint to prawdopodobnie wynik "małego zróżnicowania" gry. The Division 2 również radzi sobie poniżej oczekiwań.

Czy w przyszłości faktycznie coś się zmieni? Nie sposób powiedzieć. Sytuację w każdym razie będziemy obserwować bacznie i z wielkim zainteresowaniem.