The Lord of the Rings: Gollum z inną wizją niż w filmach Petera Jacksona
Deweloperzy ze studia Daedalic Entertainment podzielili się kilkoma szczegółami na temat ich nadchodzącej przygodowej gry akcji na konsole nowej generacji i komputery - The Lord of the Rings: Gollum.
Studio Daedalic Entertainment podzieliło się pierwszymi szczegółami na temat zapowiedzianej jeszcze w zeszłym roku gry The Lord of the Rings: Gollum. W udzielonym redakcji magazynu Edge wywiadzie, starszy producent Kai Fiebig oraz CEO firmy, Carsten Fichtelmann, jasno przedstawili wizję swojej gry, która nie będzie inspirowała się filmami Petera Jacksona, a będzie zdecydowanie wierniejsza książkowym oryginałom!
Producenci w wywiadzie dla Edge'a, który możecie przeczytać dzięki redakcji serwisu Wccftech, ogłosili również platformy docelowe dla The Lord of the Rings: Gollum - przygodowa gra akcji od twórców m.in. serii Deponia ukaże się w 2021 roku na komputerach osobistych i konsolach Xbox z serii X oraz PlayStation 5 - tak, chodzi o next-genty. Niestety, nie wspomniano słowem na temat potencjalnego wydania na Xboksa One i PlayStation 4.
Co do samej gry, to twórcy The Lord of the Rings: Gollum definitywnie odcinają się od filmowej twórczości Petera Jacksona, kontestując wygląd głównego bohatera - Sméagola, czyli tytułowego Golluma:
Kai Fiebig powiedział na jego temat: "Nie chcemy zdenerwować fanów, którzy tylko widzieli filmy. Jednak - w skrócie - [Gollum dop. Mat] nie wygląda jak Andy Serkis [aktor wcielający się w jego rolę - dop. Mat]. Zaczynamy pod ludzką postacią, która później się przemieniła. Gollum był jak ludzkie stworzenie, dopóki Pierścień go nie zepsuł".
"Tolkien nie podał wielkości Golluma, więc na pierwszych ilustracjach jest on gigantyczny! Jest jak potwór wyłaniający się z bagien." - dodał dyrektor artystyczny, Mathias Fischer.
O tym, jak pewne dzieło popkulturowe zmieniło postrzeganie oryginału, przekonaliśmy się niedawno na własnej skórze. Serial Wiedźmin platformy Netflix czerpał właśnie z książek, nie zaś z adaptacji stworzonej przez rodzime studio CD Projekt RED w serii gier wideo o tym samym tytule. Czy to dobrze, czy też źle - nie sposób ocenić.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler