The Lord of the Rings: Gollum (PC)

ObserwujMam (2)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (1)

The Lord of the Rings: Gollum (PC) - recenzja gry


@ 29.05.2023, 11:51
Adam "Dirian" Weber
Chwalmy Słońce!

Od lat nie grałem w tak słabą produkcję. The Lord of the Rings: Gollum zawodzi na całej linii i w obecnym stanie gra pomyliła sklepowe półki ze śmietnikiem.

Fani uniwersum The Lord of the Rings nie mają ostatnio łatwego życia. Po kiepsko ocenionym serialu, zrealizowanym przez Amazon, przyszedł czas na kolejny srogi zawód. Tym razem jest nim gra The Lord of the Rings: Gollum. Tytuł ten już po prezentacji pierwszych screenów stał się obiektem drwin w sieci, a finalna wersja tylko potwierdziła, że tym razem obawy graczy okazały się zgodne z rzeczywistością. Gollum to kiepska gra, co boli tym bardziej, że jej twórcy dobrze wczuli się w uniwersum i świetnie wykreowali postać Sméagola – niestety to by było na tyle jeśli chodzi o zalety.

The Lord of the Rings: Gollum w założeniach zapowiadało się całkiem nieźle – mamy do czynienia ze skradanką, wzorowaną nieco na serii Thief. Tytuł pozbawiony jest jednak jakichkolwiek elementów walki (poza sporadycznie dostępną opcją duszenia przeciwników, zachodząc ich od tyłu), zamiast tego skupiając się głównie na elementach platformowych.

Niestety już po wykonaniu pierwszego skoku dociera do nas, że coś tutaj zaczyna brzydko pachnieć. Nie jest to jednak spocone cielsko Golluma, ale kwestia bardzo ograniczonej liczby animacji. W efekcie w zasadzie każdy skok czy ruch Golluma wygląda w zasadzie tak samo – czujemy się, jakbyśmy grali w jakąś budżetową platformówkę, a nie produkt opatrzony licencją Władcy Pierścieni. Animacje bohatera są tak koślawe i nienaturalne, że aż oczy pieką. Co więcej, potrafią one na siebie zachodzić czy wzajemnie się blokować, tworząc nieprzyjemny festiwal glitchów.

W parze z kiepskimi animacjami idą równie banalne założenia rozgrywki. Jak wspominałem, The Lord of the Rings: Gollum jest skradanką z elementami platformowymi, ale zrealizowaną w do bólu toporny sposób. Każda kolejna misja okazuje się do siebie bliźniaczo podobna – musimy dostać się z punktu A do punktu B, coś tam zabrać albo przynieść, przełączyć jakąś dźwignię, by popchnąć fabułę do przodu. Poruszamy się więc korytarzowymi, bliźniaczo podobnymi do siebie lokacjami, po drodze skacząc, wspinając się, ukrywając w krzakach przez Orkami, a w dalszych częściach gry - Elfami. Mechaniki rozgrywki są tutaj bardzo przestarzałe, przypominające najprostsze platformówki 3D sprzed kilkudziesięciu lat, i zachowują przy tym ich wszelakie irytujące cechy. Niedociągnięć i niedoróbek jest również masa, w efekcie czego bardzo często postać blokuje się w różnych miejscach, spada w przepaść mimo złapania się teoretycznie „chwytnej” krawędzi, czy nawet ześlizguje z płaskiej platformy, na której powinna stabilnie stać. Gdy zaś już Gollumowi powinie się noga z gzymsu i zacznie się on ześlizgiwać, to możemy automatycznie pożegnać się z bohaterem – twórcy nie przewidzieli możliwości złapania się gdzieś po drodze o wystający kamień czy coś w ten deseń – bohater po prostu leci w czeluści Mordoru niczym worek ziemniaków.

Wcale nie lepiej opracowano skradanie się. Polega ono głównie na kryciu się w krzaczorach przed wzrokiem przeciwników. Samo w sobie nie jest to trudne, bo ci są irytująco głupi i poruszają się jak po sznurku, ale gra co rusz podkłada nam pod nogi kłody. Jedną z zastosowanych tutaj mechanik jest odwracanie uwagi przeciwników, polegające na rzucaniu kamieniami (np. w lampę) żeby narobić hałasu. System zrealizowano jednak na tyle źle, że często zdarzało mi się, że wywołanym hałasem interesował się nie przeciwnik stojący tuż obok źródła dźwięku, ale znajdujący się kilkadziesiąt metrów dalej – widocznie błędnie przypisany do danego obiektu. O często nielogicznym zasięgu wzroku czy polu widzenia przeciwników też można by napisać co najmniej referat. Trudno doszukać się tutaj pozytywów - tak zresztą można podsumować całe dzieło studia Daedalic Entertainment.

 


Screeny z The Lord of the Rings: Gollum (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosroxa175   @   12:06, 29.05.2023
Bardzo czekałam na tą grę. Wydawało mi się, że jest szansa na ciekawą fabułę, oryginalnego bohatera i wciągający świat, ale jak widać nic takiego w niej nie znajdziemy... Pomimo rozczarowania recenzjami i tak zdecyduje się na zakup, żeby przekonać się na sobie czy jest aż tak źle. Dumny
0 kudosBarbarella.   @   12:39, 29.05.2023
Cytat: roxa175
Pomimo rozczarowania recenzjami i tak zdecyduje się na zakup, żeby przekonać się na sobie czy jest aż tak źle.

Twórcy co prawda obiecują że będą poprawiać grę ale mam wątpliwości czy to coś da. Póki co nie mogę się zdobyć na usunięcie biednego Smeagolka z listy życzeń.
0 kudosEnQis   @   19:51, 30.05.2023
Cytat: Barbarella.
Cytat: roxa175
Pomimo rozczarowania recenzjami i tak zdecyduje się na zakup, żeby przekonać się na sobie czy jest aż tak źle.

Twórcy co prawda obiecują że będą poprawiać grę ale mam wątpliwości czy to coś da. Póki co nie mogę się zdobyć na usunięcie biednego Smeagolka z listy życzeń.
Pewnie naprawią, ale dużo czasu minie
0 kudosguy_fawkes   @   07:04, 01.06.2023
Naprawić to mogą co najwyżej optymalizację, trochę poprawić grafikę, ale poprawa jakości gameplaya wymagałaby przebudowy gry u podstaw, a na to nie ma co liczyć. Szkoda, że wyszedł taki badziew, ale jakoś tak nie wiązałem z Gollumem wielkich nadziei.
0 kudosEnQis   @   11:30, 07.06.2023
Ja właśnie miałem nadzieję, że to będzie dobra gra. Pewnie umowa z wydawcą im nie pozwoliła przesunąc terminu kolejny raz i musieli wypuścic takie coś
0 kudosBarbarella.   @   11:52, 07.06.2023
Szkoda , trochę mi brakuje fajnych gier z Władcy Pierdzionków. W Wojnę na Północy tylko grałam.
0 kudosKononowicziMajor   @   16:41, 07.06.2023
Cytat: Barbarella.
Szkoda , trochę mi brakuje fajnych gier z Władcy Pierdzionków. W Wojnę na Północy tylko grałam.


Pani kochana grałaś w Middle-earth: Shadow of War Dumny
0 kudosBarbarella.   @   17:42, 07.06.2023
Cytat: KononowicziMajor
Pani kochana

Och Zawstydzony Szczęśliwy
Cytat: KononowicziMajor
grałaś w Middle-earth: Shadow of War

No fakt. Podobno niezła podobnie jak wcześniejsza Cień Mordoru. Po przeczytaniu recek i opinii trochę się zniechęciłam, wystraszyłam się poziomu trudności, jakichś kapitanów trudno utłuc, przeciwnicy uczą się na naszych błędach czy jakoś tak {jakiś system Nemesis}. Widzę że obydwie gry można kupić za niewielkie pieniądze może więc warto się przemóc i spróbować. A tego nieszczęsnego Golluma usunąć z listy życzeń.
Dzięki za sugestię. Wezmę pod uwagę.
PS. Poczytałam komentarze na MG i podobno The Cerbis pomścił śmierć Shuwara w Cień Mordoru. Szczęśliwy No ciekawe to. Uśmiech
Dodaj Odpowiedź