Nowy Splinter Cell ciągle w produkcji
Dyrektor generalny firmy Ubisoft, Yves Guillemot, potwierdził, że nowy Splinter Cell jest cały czas w produkcji, lecz w najbliższej przyszłości raczej o nim nie usłyszymy.
Yves Guillemot, dyrektor generalny firmy Ubisoft, w wywiadzie udzielonemu serwisowi IGN poruszył kwestię naprawdę długo niewidzianej serii Splinter Cell. Potwierdził, że nowa część faktycznie powstaje, jednak producenci dają sobie czas na przemyślenie wszystkich rozwiązań i raczej o grze nie usłyszymy w najbliższej przyszłości!
Tom Clancy's Splinter Cell to jedna z pierwszych marek, które francuski koncern Ubisoft pokazał światu jeszcze przed latami swojej świetności. Pierwsza odsłona zadebiutowała w 2001 roku na kilku platformach sprzętowych i okazała się naprawdę interesującym reprezentantem gatunku skradanek, którego mechanizmy zostały skutecznie przeszczepione na grunt współczesnych konfliktów zbrojnych.
Choć cykl miał swoje wzloty (rewelacyjne Chaos Theory) i upadki (średnie Conviction), koniec końców Blacklist z 2013 roku było całkiem sprawną próbą powrotu do korzeni. Toteż fani oczekiwali na szybsze, aniżeli dalsze, ogłoszenie kontynuacji marki. Niestety, od 2013 roku serca rozgrzewają wyłącznie plotki - jak ta z zeszłego roku.
Promyk nadziei rozbudził dyrektor generalny Ubisoftu, Yves Guillemot - w rozmowie z redakcją IGN-u przyznał otwarcie, że nowy Splinter Cell, w istocie, powstaje, jednak studio odpowiedzialne za jego projekt daje sobie czas, ponieważ zna wagę oczekiwań fanów i przez to projektanci nie są tak pewni wdrażanych rozwiązań. Ogłosił również, że "w pewnym momencie" o kolejnych przygodach Sama Fishera usłyszymy, jednak w dalszej niż bliższej perspektywie.
"Kiedy tworzysz grę, musisz mieć pewność, że przyjdziesz z czymś nieco innym niż to, co zrobiłeś do tej pory. Ostatnim razem, kiedy zrobiliśmy kolejnego Splinter Cella, odczuwaliśmy ogromną presję z powodu zachcianek fanów - nie zmieniaj tego, nie zmieniaj tamtego, nie rób tego, nie rób tamtego. Część zespołu była zaniepokojona pracą nad marką", powiedział Yves.
Ma w tym sporo racji - oczekiwania fanów są często kluczowym wskaźnikiem dla producentów, mogąc je rozbuchać do gargantuicznych rozmiarów, co przełożyć się może w takiej samej części na upadek lub niezwykły rozkwit tytułu. Jak będzie z nową odsłoną sagi Sama Fishera? Czas pokaże.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler