Kupujemy laptop dla gracza - jak wybrać, na co zwrócić uwagę?
Jeszcze nie tak dawno temu granie na laptopie uznawane było za coś niemal abstrakcyjnego. Technologia rozwija się jednak w szybkim tempie i dziś już tylko najwięksi hejterzy twierdzą, że laptop i granie nie idą ze sobą w parze. Od obecnej generacji kart graficznych firmy NVIDIA, czyli Pascali, wydajność mobilnych układów niemal zrównała się z desktopowymi odpowiednikami. Topowe GTX 1070 i GTX 1080 w laptopie? Jeszcze niedawno nikt by w to nie uwierzył, dziś zaś te układy mieszczą się nawet w cienkich modelach, tzw. "naleśnikach".
Ze względu na powyższe, mobilne granie stało się w końcu sensowne. Kupując laptop za dobrych kilka tysięcy złotych otrzymujemy faktycznie wydajność zbliżoną do mocnej "skrzynki". Jasne, za miniaturyzację musimy z reguły sporo dopłacić i złożenie komputera o podobnej wydajności to nadal wyraźnie mniejszy koszt, ale pamiętajmy, że w przypadku laptopów dostajemy cały system - z autorskim układem chłodzenia, rozmaitymi technologiami, głośnikami, matrycą, touchpadem i klawiaturą, a także obudową.
W każdym razie, gdy już zdecydujemy się na zakup gamingowego laptopa, trzeba zwrócić uwagę na kilka rzeczy. Powiem wprost, jeżeli szukacie idealnego sprzętu, to taki nie istnieje. Każdy laptop ma swoje mniejsze lub większe wady. Jeden będzie głośny, inny potrafi się mocno nagrzewać, jeszcze kolejny model ma kiepską matrycę. Nie ma modeli bezbłędnych. Grunt więc to znaleźć taki sprzęt, który wad będzie miał jak najmniej. Na co więc zwrócić uwagę?
1. Układ chłodzenia
W przypadku laptopa najważniejszym kryterium wyboru jest sprawnie działający układ chłodzenia, który radzi sobie ze schłodzeniem zamkniętych w obudowie podzespołów. Co nam po mocnym sprzęcie, skoro załączający się throttling (spadek taktowań spowodowany przekroczeniem określonej temperatury) skutecznie będzie ograniczał nam fps-y? Oczywiście samodzielnie nie mamy szans sprawdzić, jak dany laptop radzi sobie z chłodzeniem CPU i GPU. Dlatego warto przeglądać rozmaite testy, poczytać opinie na forach, czy nawet poszukać jakichś filmików na YouTube od posiadaczy, bo nie zawsze dany model doczeka się recenzji na łamach profesjonalnego portalu. Warto więc zrobić dokładny research, najlepiej także na zagranicznych witrynach. W Polsce mobilne granie to bowiem wciąż temat dość kiepsko rozwinięty, chociaż coraz więcej osób decyduje się na gamingowe laptopy.
Oglądając testy zainteresujmy się przede wszystkim tym, czy lapek utrzymuje taktowania pod obciążeniem. Najlepsze są testy wykonane w grach, bo to "naturalne" środowisko pracy dla tego sprzętu. Sporadyczny throttling nie jest jeszcze powodem do paniki, ale jeżeli występuje on przez większość czasu, to w taki model inwestować nie warto.
Kupując laptopa do gier, raczej nie inwestujmy w przesadnie cienkie i lekkie modele. Siłą rzeczy, układ chłodzenia nie będzie tam rozbudowany. O ile w przypadku kart GTX 1050 czy GTX 1050 Ti, "naleśnik" ma jeszcze sens, tak gdy na pokładzie znajdzie się procesor Core i7 i GTX 1070, w środku będzie istne piekiełko. Grubość laptopa nie jest jednoznacznym wyznacznikiem tego, jak spisuje się układ chłodzenia, ale w większości przypadków większy i cięższy laptop oznacza niższe temperatury i niekiedy też niższy hałas. Jeśli chodzi o rozmiar, tym także nie ma co się do końca sugerować - na rynku znajdziemy chłodne modele 15.6" i grzejące się 17.3" (mimo teoretycznie większej ilości miejsca na układ chłodzenia), i na odwrót.
Głośność pracy to osobna kwestia. Wśród wielu osób panuje przekonanie, że gamingowy laptop musi wyć jak suszarka. To akurat nieprawda, bo znajdą się modele w miarę ciche, a inne będą po prostu lekko szumiały. Tutaj już dużo zależy od producenta i zastosowanego przez niego układu chłodzenia, a także ustawionej krzywej obrotów wentylatorów. Dlatego jeżeli zależy Wam na względnej ciszy, warto i na ten temat poszukać opinii.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler