Electronic Arts nadal chce inwestować w gry singlowe

Branża gier jest w bezustannym ruchu. Ciągle pojawiają się nowe trendy, a te dotychczasowe czasem odchodzą, a czasem tracą na wartości. Ostatnio większy nacisk widać na gry nastawione na multiplayer, choć nadal pojawia się w sprzedaży mnóstwo tytułów przeznaczonych dla jednego gracza. Electronic Arts - jeden z największych wydawców - postanowił nawet podkreślić, że tego typu doświadczenia są dla niego ważne.

"My podchodzimy do tego w taki sposób, że nie zastanawiamy się nad grą, ale motywacjami, jakie dane tytuły są w stanie wypełnić", powiedział szef Electronic Arts, Andrew Wilson. "Wiemy, że nasi gracze mają podstawowe motywacje, aspiracje, sposób na ucieczkę, interakcje społeczne, samorozwój oraz kreację. Te rzeczy, łączące nas jako graczy oraz kreacja światów oraz budowanie postaci oraz opowiadanie historii, to sposób na wypełnienie tych motywacji".

Pomimo tego że singlowe gry są dla EA ważne, firma nadal planuje się skupiać na grach-usługach. To one - jak potwierdził szef finansów korporacji, Chris Suh, stanowią większość przychodów wydawcy.

"Andrew wyjaśnił to dobrze, ale gdy myślimy o tym, jak dany model wpływa na finanse, najpierw staramy się pamiętać o tym, że gry-usługi wciąż, patrząc na całe 12 miesięcy, zapewniają 70% naszych przychodów i wiemy, że to bardzo dobre, ciągłe źródło dochodów, które będzie dominować w naszej firmie w długoterminowej perspektywie".

Z jednej strony, cieszy, że firma nadal będzie inwestować w gry singlowe. Z drugiej, wielu graczy na pewno chciałoby, aby np. takie BioWare mogło skupić się na tym, co idzie deweloperom najlepiej: rozbudowanych RPG. Czy takie coś jest jeszcze możliwe? Przekonamy się w przyszłości.

Póki co pamiętajcie, że w nadchodzących miesiącach dostaniemy co najmniej dwie gry fabularne od EA. Chodzi o remake Dead Space oraz Star Wars Jedi: Ocalały.