W Redfall da się grać w pojedynkę; ma to być doświadczenie charakterystyczne dla twórców Dishonored

Wygląda na to, że Redfall nie będzie tytułem przeznaczonym wyłącznie dla wielu graczy. Tryb kooperacji to nie jedyny sposób zabawy.

@ 14.06.2022, 17:35
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, xbox x/s

W Redfall da się grać w pojedynkę; ma to być doświadczenie charakterystyczne dla twórców Dishonored

Redfall to całkiem ciekawie zapowiadająca się gra akcji, opracowywana obecnie przez Arkane Austin. Ekipa odpowiedzialna za oryginalne Dishonored, a także Prey z 2017 roku ma dla nas coś nowego. To ponoć największa i najbardziej ambitna produkcja w historii studia. Jeśli nie wiecie czego się spodziewać, zerknijcie na ostatnio opublikowany gameplay, a także garść nowych informacji, które znajdziecie poniżej.

Zdecydowanie najważniejsza informacja dotycząca Redfall związana jest z trybem współpracy. Jak się okazuje, nie jest on obowiązkowy. Cały wątek fabularny da się przejść w pojedynkę, co potwierdził kreatywny dyrektor gry, Harvey Smith. Zabawa skupia się wówczas mocniej na skradaniu się oraz eksploracji, a mniejszy nacisk kładzie na sianie spustoszenia.

"Duży nacisk w przypadku Redfall położyliśmy na doświadczenie solo, czyli czymś, co wpisuje się w pasję Arkane. Redfall to gra w otwartym świecie, ale da się ją przejść dowolnym bohaterem. Zabawa staje się wtedy bardziej nastawiona na eksplorację, możesz korzystać częściej ze skradania się, a także unikasz wrogów lub atakujesz ich z zaskoczenia".

Do wyboru są w sumie cztery postaci: Layla Eddison (była studentka bioinżynierii, która dysponuje telekinetycznymi zdolnościami), Jacob Boyer (były strzelec wyborowy, który posiada wampirze oko i duchowego kruka), Remi de la Rosa (inżynierka bojowa, która podróżuje z robotem Bribón) oraz Devinder Crousley (kryptozoolog i wynalazca, korzystający z samodzielnie przygotowanych broni).

Wszyscy podróżują po mapie, która jest większa skalą i rozmiarem od światów opracowanych na potrzeby poprzednich gier Arkane. Co ważne, podczas zabawy będziemy obserwować cechy charakterystyczne dla innych tytułów studia, więc fani nie powinni być zawiedzeni.

"Arkane uwielbia łączyć zwykłe z niezwykłym, jeśli chodzi o światy, więc Redfall nie jest wyjątkiem", wyjaśnił starsza managerka zawartości w Bethesda, Anne Lewis. "Mistrzowie projektowania, którzy stoją także za stylistyką statku Talos I w Prey przygotowali najbardziej współczesny setting w historii studia, tworząc niesamowicie bogaty świat, w którym gracze mogą się zagubić".

Podczas zabawy liczyć możemy oczywiście na wiele różnych aktywności. Twórcy przygotowali zarówno zadania główne, jak i poboczne. Są też rozmaite dodatkowe aktywności, bossowie, twierdze i wiele innych. Mamy nie narzekać na brak zawartości oraz wyzwań, bo przeciwnicy mają być niebezpieczni i cwani. Szybko będą wykorzystywać nasze słabości do swoich celów. Na szczęście będzie czym walczyć.

"Nasze bronie to interesujący twist w ramach gatunku", wyjaśnia dyrektor produkcji, Ben Horne. "Mamy wyposażenie, które gracze znają i kochają, jak rzadkie strzelby oraz snajperki, wszystkie z losowo dobranymi cechami, które dają nam niekończące się możliwości. Prócz tego, niektóre z naszych broni są unikatowe i przeznaczone do polowania na wampiry - jak np. Kołkownica albo Promień UV. Można z nich korzystać, aby pozbywać się wampirów".

Redfall to gra, w której liczy się akcja, ale możemy też po cichu i znienacka atakować oponentów. W takiej sytuacji możemy zyskać przewagę nad grupą przeciwników.

Jak widać, zapowiada się to nieźle, a więcej szczegółów na pewno poznamy niebawem. Póki co pamiętajcie, że premierę Redfall zaplanowano na pierwszą połowę 2023 roku. Grać będziemy wówczas na PC oraz Xboksach Series X|S.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?