Formułka Call of Duty nie może się zbytnio zmienić, to jakby sport, twierdzi Mark Rubin
Mark Rubin okupuje stanowisko producenta wykonawczego w studiu Infinity Ward, odpowiedzialnym przede wszystkim za serię Call of Duty.
bigboy177 @ 07.10.2013, 17:07
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
Marcin "bigboy177" Trela
pc, ps3, xbox 360, ps4, xbox one
Mark Rubin okupuje stanowisko producenta wykonawczego w studiu Infinity Ward, odpowiedzialnym przede wszystkim za serię Call of Duty. Ze względu na zbliżającą się premierę Ghosts - najnowszej odsłony wspomnianej sagi - deweloper coraz chętniej o niej rozmawia. Pracownicy bronią zastosowanego silnika graficznego, przekonują, że rokroczne opracowywanie tego samego jest trudne oraz wyjaśniają, że formułki nie mogą zbytnio zmieniać, bo Call of Duty nie jest tylko grą, to niejako sport.
Podczas rozmowy z ekipą OXM, Mark Rubin powiedział, że rdzeń rozgrywek, sterowanie oraz funkcjonalność nie mogą się zbytnio zmieniać ze względu na rosnącą obecność eSportu i ponieważ obeznanie jest czymś, co sprawia, że ludzie cały czas wracają do zabawy i chcą więcej.
"Oczywistością jest, że jeśli byłby to football, a następnego roku zdecydowano by się na ograniczenie liczby graczy do siedmiu i pozwolono na używanie rąk, ludzie raczej przestali by chodzić na mecze w takich ilościach. Nie chcemy więc zmieniać zbyt wiele w kwestii rdzenia rozgrywki, a on jest bardzo prosty. Jesteś graczem, to strzelanka pierwszoosobowa, masz broń w ręce i biegasz dookoła strzelając."
Podstawy są rzeczywiście banalne, niemniej zawsze jest miejsce na poprawki. Jeśli deweloper nie chce zbytnio zmieniać zasad towarzyszących potyczkom wieloosobowym, to dlaczego też nie widać większego postępu w singlu? Przecież tutaj można wymyślić coś więcej. Nie musimy co roku zapobiegać atakowi nuklearnemu. Nie musi być zabawy korytarzowej. Dlaczego zatem nie ma większych zmian? Czy te podstawowe zasady, o których mówił Mark ograniczają dewelopera? Według niego, nie.
"Możemy zmieniać dużo w kwestii dodatkowych elementów, mogą to być zmiany w wyglądzie postaci, przemierzanie świata, czynienie świata bardziej interesującym, dodawanie nowych modeli oraz dynamicznych map. Wciąż jest dużo miejsca na poprawki. Za każdym razem kiedy wydajemy grę - i nie chodzi mi tylko o Call of Duty, może to dotyczyć każdej gry - zawsze jest duże rzeczy, które chcieliśmy wprowadzić przed premierą. Myślę więc, że zawsze będziemy w stanie wprowadzać nowe, interesujące rzeczy. Chcemy po prostu robić coraz lepsze gry, lepsze od tych, które do tej pory wydaliśmy."
"Oddawanie ludziom nowej zawartości, nowych sposobów grania. Drużyny to nowy styl rozgrywki, który powinien się spodobać graczom, bo jest inny od wszystkiego, co do tej pory zrobiliśmy. Będziemy kontynuować ten trend."
Tutaj rzeczywiście jest pole do popisu, ale czy Call of Duty je wykorzystuje? Czy faktycznie co roku dostajemy aż tyle zmian? Jak myślicie? Dajcie znać w komentarzach.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler