Poznajcie pierwszą konsolę Nvidii!

Świat staje na głowie! Dosłownie i w przenośni, właśnie weszliśmy w nowy rok, 2013, który dla branży elektronicznej rozrywki może okazać się kluczowy.

@ 07.01.2013, 10:45
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
inne, sprzęt

Poznajcie pierwszą konsolę Nvidii!

Świat staje na głowie! Dosłownie i w przenośni, właśnie weszliśmy w nowy rok, 2013, który dla branży elektronicznej rozrywki może okazać się kluczowy. Mowa tu oczywiście o sprzęcie, a raczej sprzętach do grania. Przypuszczam iż Sony i Microsoft pokażą autorskie konsole, a do tego czasu zobaczymy niejeden hardware od konkurencji.

Jednym z nich jest pierwsza stacjonarna maszynka, oparta o strumieniowe przesyłanie gier, a opracowana przez firmę Nvidia. Nazywa się ona Project Shield. Posiada funkcję odpalania tytułów z Androida oraz potrafi przesyłać gry z PC napędzanego przez GPU Nvidia GTX (GeForce GTX 650 albo wyższe modele). Obraz generowany z konsoli trafiać będzie bezpośrednio na ekran wyświetlacza o rozdzielczości na poziomie 720p. Sprzęt składa się z mosiężnego pada, jak to zwykle bywa, zaprojektowanego na modłę tego od Xboxa 360. Do kontrolera przypięty jest ekran o wielkości pięciu cali, który potrafi generować rozdzielczości rzędu 1280x720 pikseli. Hardware pozwoli na granie w pozycje z TegraZone oraz Google PLAY. Oczywiście twórcy zapewniają wsparcie biblioteki Steam.

Poznajcie pierwszą konsolę Nvidii!

Project Shield może pochwalić się nowym, mocnym serduchem, w postaci czwartej generacji chipsetu Tegra. Jak widać, gdy Nvidia się za coś bierze, to wychodzą z tego wspaniałe efekty. Zastosowany chipset przewyższa każde urządzenie wspierające technologię Android na rynku, a także iPady. Konsola posiada wyjście HDMI, które pozwoli na wysyłanie sygnału "4k" Ultra HD. Dodajmy do tego jeszcze wejście na karty microSD i baterie, które pozwolą na pięciogodzinną zabawę.

Na chwilę obecną gigant nie podał daty premiery, ani ceny urządzenia. Na papierku robi to wrażenie. Tak samo zresztą samo posunięcie Nvidii, która trochę znienacka wyskakuje przed szereg. Osobiście, jak nie jestem fanem tego typu konsol, bo uważam, iż są to półśrodki, typowe zapchajdziury, tak temu projektowi przyglądam się ze zdumieniem. Zobaczymy jaki chleb z tego pieca jeść będziemy.




Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosguy_fawkes   @   14:29, 07.01.2013
Design to akurat jedna z ostatnich rzeczy, jaką się gracze powinni przejmować w takich urządzeniach. Dumny Choć faktycznie wygląda nieźle. Uśmiech
0 kudosKreTsky   @   00:39, 08.01.2013
Ciekawe, jaki gigant nastepny zrobi "konsole" na androidzie. Mnie jakos nie przekonuja takie drogie gadzety. Lepiej chyba kupic Vite i strzelam, ze bedzie tansza...
0 kudosguy_fawkes   @   00:45, 08.01.2013
UP: Handheld od Nvidii tani pewnie nie będzie, ale OUYA to 100 $, GameStick zaś 75$, więc PSV nie ma z nimi szans. Na dodatek nawet jeśli zabawka od "zielonych" będzie droga, rekompensuje to stosunek cen gier z Androida wobec tych z Vity - 0zł lub kilka/kilkanaście/ostatecznie kilkadziesiąt to grosze przy ponad 150zł za 1 tytuł na konsolkę Sony, choć za tym idzie też różnica w jakości i rozmachu. Tak czy inaczej to w Androidzie jest przyszłość, a zainteresowanie PSV poniżej oczekiwań producenta mówi samo za siebie. Gdy będzie już łatwo dostępny sprzęt do "poważnego" grania na Andku, zapewne nastąpi wysyp gier dla hardkorowców.
0 kudosLucas-AT   @   00:51, 08.01.2013
Cytat: guy_fawkes
przy ponad 150zł za 1 tytuł na konsolkę Sony

Zauważ tylko, że na Vicie też są gry za kilkanaście/ kilkadziesiąt zł - w PS Store, Ich liczba stale rośnie. Są to albo gry robione przez Sony, deweloperów third party, albo są to konwersje gier z Androida. Do tego jest PS Plus wspólny z PS3. Więc wysoka cena gier na Vite to argument trochę mityczny. Owszem, za nowości wysokobudżetowe typu Assassin's Creed: Liberation zapłacimy dużo, ale jak ktoś wie jak kupować i kiedy, to wcale nie zbiednieje.
0 kudosguy_fawkes   @   00:56, 08.01.2013
To fakt, ale z drugiej strony za Andkiem przemawia biblioteka gier - już teraz jest ich pierdyliard i ta liczba stale rośnie. Co prawda nie wszystkie są warte zainteresowania, ale jest wśród nich sporo ciekawych pozycji, wiele indyków dostaje porty, a nawet pecetowe klasyki. Sumarycznie taniej pograsz na Androidzie zważywszy na mrowie darmowych pozycji i takich za kilka zł.
Co więcej, dla niektórych taka OUYA czy nawet ta zabawka od Nvidii może być jedyną konsolą, więc tutaj atut PSV w postaci współpracy z PS3 nie będzie się liczyć.
Osobiście wolałbym PSV ze względu na lepszą ofertę dla hardkorowców, ale tak jak napisałem wcześniej - pojawienie się odpowiedniego sprzętu dla Andka może skatalizować powstanie pełnowartościowych z naszego punktu widzenia gier. Kto wie, czy w niedalekiej przyszłości Android nie będzie po prostu kolejną pozycją na liście platform, na których ukaże się interesujący tytuł.
0 kudosLucas-AT   @   01:07, 08.01.2013
Fakt, biblioteka gier na Androida robi niezwykłe wrażenie, ale jak sam napisałeś, PS Vita stawia bardziej na ofertę dla hardkorowców, czyli choćby dla mnie. Sony ostatnio udostępniało też narzędzie umożliwiające niezależnym deweloperom tworzenie gier na Vitę. Kwestia czasu aż indyki się pojawią. Przyznam szczerze, że zainteresowałem się Ouya i tą konsolą nVidii z prostego powodu - te zabawki mają klasyczne przyciski, co powoduje, że sterowanie jest komfortowe. Nadal jednak androidowe gry są robione docelowo pod ekran dotykowy, więc pełnowartościowych hardkorowych gier nigdy się nie doczekamy.

Za Ouya i handheldem przemawia dla mnie garstka wybranych pozycji z Androida, takich jak Need for Speed: Most Wanted, Rayman, porty wybranych indyków, w które można grać na padzie i przede wszystkim emulatory starych konsol (SNES między innymi). I ten ostatni fakt kusi mnie najbardziej by kupić Ouya, wszak Android jest platformą otwarta dla domorosłych programistów. Posiadanie kostki rubika zdolnej odpalić gry z rozmaitych konsol jest dla mnie najwiekszym plusem, nie Android. ;)
0 kudosguy_fawkes   @   01:22, 08.01.2013
Emulatory to faktycznie celny argument, ale jak to zwykle bywa podąża za nimi kwestia uwarunkowań prawnych zarówno ich, jak i ROM-ów. Jeśli wszystko działałoby na legalu i można było normalnie kupować za kilka zł klasyki, w taki interes wszedłbym niemal w ciemno. Uśmiech
Sterowanie to oczywiście rzecz najważniejsza - obecnie mam już całkiem dobry smartfon z 2-rdzeniowym prockiem, ale za sprawą konieczności macania po nim grywam tylko w proste gierki. Sprzętowe przyciski dadzą już odpowiedni komfort zabawy.
0 kudosLucas-AT   @   01:33, 08.01.2013
Każda gra robiona na Androida teoretycznie zostaje wydana też na telefon - platformę główną tego systemu - tak więc, jak wspomniałem, wypuszczenie takich zabawek jak Ouya czy handhelda nVidii magicznie nie zmieni nam gier na pozycje bardziej hardkorowe typu Skyrim, GRID 2 czy Dark Souls. Są to tylko przystawki pod ekran dotykowy. Gry musiałyby powstawać na dwie wersje Androida - "telefonową" i "konsolową", by to się zmieniło.

Boli mnie ten fakt najbardziej, że hardkorowość wymiera na rzecz casualizmu, bo nie oszukujmy się - znaczna część Androida to gry casualowe. Nie piszę tu o wybranych indykach czy mini RPG - nie chcę obrażać wszystkich gier.

Argument, że platformy mobilne właśnie nadają się do 5-minutowych sesji do mnie kompletnie nie przemawia. Kiedyś ludzie grali na gameboyach w Harvest Moon czy Final Fantasy po 50h i nikt nie narzekał, że taka gra się nie nadaje na handhelda. Teraz nagła zmiana zdania? ;) Nie przemawia to do mnie kompletnie.
0 kudosguy_fawkes   @   01:51, 08.01.2013
Kiedyś tych ludzi było po prostu znacznie mniej - kupno handhelda było swego rodzaju deklaracją przynależności do grona graczy, dziś natomiast smartfona ma prawie każdy. I prawie każdemu producenci w imię zysku chcą wmówić, że może być "graczem", nawet jeśli chodzi tylko o zbieranie marchwi z wirtualnych ogrodków, zaś po czasie przeznaczanym na elektroniczną rozrywkę widać wyraźnie, co z nich za "gracze". Ten trend będzie się tylko nasilać, bowiem nadspodziewanie duża grupa ludzi dopłaca do takiego interesu za sprawą mikropłatności. Mnie się to nie podoba, Tobie też, wielu tutejszym użytkownikom, ale nas jest garstka, a casauli - miliony. A to o ich portfele toczy się teraz ostra walka.
0 kudosremik1976   @   11:22, 08.01.2013
Da się wyświetlać obraz ze smartfonów na TV? Da się.
Da się podłączyć pada od PS3 do Smartfona, żeby sterować telefonem i grami? Da się.
Więc po co te cudowania z tymi konsolami, skoro posiadając telefon i pada można zrobić to samo za jakieś 5 zł.

To jest moja teoria, której jeszcze nie sprawdziłem, bo nie jarają mnie gry z telefonów na TV. Jednak uważam, że jest to jak najbardziej możliwe, choć nie każdy telefon da taką możliwość. Na pewno jest to możliwe z Samsungami z Androidem powyżej wersji 2.2.
0 kudosguy_fawkes   @   12:16, 08.01.2013
Nie wszystkie smartfony mają wyjście TV - z tego, co się orientuję, jest to domena droższych modeli. Podłączenie pada od PS3 to sprawa znacznie prostsza (w końcu działa na bluetooth), ale... najpierw trzeba tego pada mieć, a jeśli nie, to mamy wydatek ponad 100zł. Ażeby sklecić z tego koślawego handhelda zbliżonego wyglądem do Project Shield, potrzeba specjalnej przystawki, która też trochę kosztuje. Poza tym sama możliwość podłączenia prawdziwego pada to nie wszystko - potrzeba jeszcze gier z jego obsługą. Takie niby już są, ale jest ich bardzo mało, zaś projekty takie jak OUYA czy Project Shield mogą dać impuls konieczny do uznania takiego sterowania za standard (oczywiście obok dotyku) przez większość developerów.
0 kudosremik1976   @   12:50, 08.01.2013
Aplikacja do podłączenia pada się ciągle rozwija i wiem, że mają też w planach obsługę innych padów. Co do współpracy pada z grami, to tu nie ma dużego problemu, bo to działa na zasadzie przypisywania przycisków i chyba da się grać w każdą grę. Podłączanie smartfonów do TV jest zależne od tego co posiadamy do podłączenia. Nowsze telefony na pewno można już podłączać do telewizorów bez problemu i tu nie ma znaczenia klasa telefonu, bo pewne rzeczy stają się standardem i nie są już domeną tych najdroższych modeli. Podłączanie za pomocą HDMI, DLNA, Bluetooth i innych sposobach na podłączenie telefonu do telewizora, kończąc na współpracy ze Smart TV nie jest teraz wielkim problemem. Brak HDMI w telefonie nie jest też problemem, bo można skorzystać z kabelka (przejściówki) USB/HDMI i uzyskać rozdzielczość 720p co chyba nie jest złą jakością. Teraz to wszystko jest znacznie łatwiej zrobić niż kilka miesięcy temu, a to dzięki cyfryzacji telewizji, a co za tym idzie wymiany telewizorów na nowe modele i dostęp do wtyczek i usług, które stają się standardem dnia dzisiejszego. Możliwości jest dużo, tylko trzeba umieć z nich skorzystać.
0 kudosguy_fawkes   @   13:20, 08.01.2013
To się zgadza, ale wymaga pewnego kombinowania - tymczasem te konsole mają jedną, acz istotną przewagę: oferują kompletne, gotowe rozwiązania typu "podłącz i graj". I zapewne wielu ludzi skusi ta prostota, zwłaszcza że taka chociażby OUYA może stać się popularnym prezentem dla dzieciaków.
0 kudosremik1976   @   14:45, 08.01.2013
Zgadza się, ale za wygodę się płaci więcej. Co do samej Nvidi, to ma w tej chwili niezłe przebicie względem konkurencji, a mianowicie mobilność i moim zdaniem zmiażdży tym konkurencję nawet jak będzie kosztować więcej.
0 kudoskafel123full   @   17:56, 14.01.2013
O masz, nigdy bym nie posądził Nvidie o taki ruch. Wygląda ciekawie, zapowiada się ciekawie. Ciekawe jak sobie będzie radzić w praktyce. A swoją drogą - przypomina mi to połączenie PSP z chińskimi podróbkami PSP w przeróżnych kształtach Uśmiech Cena pewnie zgniecie jaja Szczęśliwy
Dodaj Odpowiedź