Zastanawialiście się kiedyś jak często zawodowy kierowca zasiada na kanapie z padem w dłoni i gra w grę wyścigową? Pewnie rzadko, choć chlubne wyjątki się zdarzają.
Materdea @ 07.02.2011, 19:20
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨💻
pc, ps3, xbox 360
Zastanawialiście się kiedyś jak często zawodowy kierowca zasiada na kanapie z padem w dłoni i gra w grę wyścigową? Pewnie rzadko, choć chlubne wyjątki się zdarzają. Przeważnie jednak owy kierowca gra wtedy, gdy dostanie kupę szmalu, żeby wychwalać jakiś projekt.
Dzisiaj, być może, mamy do czynienia z taką sytuacją. John Boston, bo o niego się rozchodzi, podczas wywiadu udzielonemu serwisowi GameSpot chwali model jazdy Test Drive Unlimited 2, mówiąc, że jest on "bardzo podobny do prowadzenia prawdziwego auta". Czy takie coś jest w ogóle możliwe w przypadku jakiejkolwiek gry? No cóż, nie będziemy się w tej kwestii wypowiadać, wszak w finalnego TDU 2 jeszcze nie graliśmy.
"Swego czasu byłem wrzucony do kilka symulatorów, ale one nadal mocno różnią się od normalnego samochodu. Nie ma wątpliwości. Poza tym nie czuję rozkładania masy auta, szczególnie na zakrętach" mówi John.
Wyraźnie zalatuje tutaj ostrą kryptoreklamą, tym bardziej, że wypowiedź nagrana została podczas pokazu gry na prawdziwym torze wyścigowym w Australii. Cały wywiad jest niedługi, do obejrzenia w formie wideo:
Test Drive Unlimited 2 to kolejna znakomita ścigałka, przeznaczona w głównej mierze do zmagań sieciowych. Za produkcję, podobnie jak w przypadku pierwszej części, odpowia...
Fox jak by ci dali tyle kasy co jemu to byś wszędzie rozpowiadał że to najlepszy symulator, chociaż wiadomo że takie prawdziwe symulatory wyścigów nie istnieją.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler