Miasto na Topie - Kickstarterowe perełki cRPG, czyli ciekawe gry cRPG ufundowane przez graczy
2. Divinity: Grzech Pierworodny
Mam wrażenie, że szczyt podium nie będzie już wielkim zaskoczeniem. Grzech Pierworodny to kolejny ukłon w stronę klasycznych gier fabularnych, wprowadzający jednak szereg ciekawych, nowatorskich pomysłów. Przede wszystkim pozytywem były bardzo interesujące bitwy turowe, zmuszające gracza do sprawnego wspomagania się wpływającymi na siebie nawzajem żywiołami. Poza tym, Original Sin jest grą dla wymagających graczy i cechuje się niemałym poziomem trudności. No i co najważniejsze, zetkniemy się z całą masą zadań pobocznych, poznamy ciekawych bohaterów, a i rzecz jasna w satysfakcjonujący sposób zmontujemy swoją drużynę. Dodajmy do tego naprawdę ładną oprawę graficzną, przyjemną stylistykę i nastrojową muzykę, a otrzymujemy autentycznie solidną, godną swojego miejsca produkcję.
1. Pillars of Eternity
Chyba nikt nie jest zszokowany, że to właśnie Pillars of Eternity zostawia całą konkurencję w tyle. Powiem więcej: w nawet najśmielszych snach nie spodziewałem się, że Obsidian Entertainment stworzy coś aż tak rewelacyjnego. Pillars of Eternity nie tylko nawiązuje do kanonu cRPG (czytaj: seria Baldur’s Gate), ale z impetem idzie o krok dalej i tworzy coś, co samo ma wielkie szanse ustanowić nowy kanon dla przyszłych pokoleń graczy. Jest tu praktycznie wszystko: świetna, niebanalna opowieść; piękne, fantazyjne krainy; wiele przygód i wyzwań, bogaty rynsztunek i szereg interesujących postaci. To jedna z nielicznych produkcji ostatnich lat, którą „połknąłem” dosłownie od pierwszego kontaktu i o mało co się przy tym nie udławiłem. Zdecydowany wzór do naśladowania i w pełni zasłużone miejsce na szczycie podium. Oby więcej takich perełek!
Co przyniesie przyszłość?
Być może w przeciągu roku lub dwóch nasz mały ranking ulegnie zmianom. Gracze bowiem już ufundowali albo są w trakcie fundowania kolejnych produkcji fabularnych, mających szansę na zawojowanie rynku. Tytułem przeze mnie najbardziej wyczekiwanym (i wpisującym się w klimat całego rankingu) jest Torment: Tides of Numenera – duchowy spadkobierca kultowego Planescape: Torment. Pod koniec tego roku przekonamy się, czy Colin McComb – projektant oryginału – da radę powtórzyć sukces sprzed wielu lat.
Kolejnym, zbliżającym się wielkimi krokami efektem crowdfundingu jest Kingdom Come: Deliverance, średniowieczny cRPG zbudowany na potężnym Cry Engine 3). Jak na razie produkcja zapowiada się bardzo ciekawie, będzie też jednym z nielicznych przedstawicieli gier fabularnych pozbawionych elementów fantastycznych. Zobaczymy czy brak smoków może zagwarantować sukces.
Osobiście czekam jeszcze na Bard’sTale IV, które Brian Fargo zapowiedział jakiś czas temu. Ciekawy filmik promujący pozytywnie nakręcił oczekiwania, na więcej szczegółów musimy jednak jeszcze trochę poczekać. Niemniej Unreal Engine 4, wykorzystany do produkcji gry, ma realną szansę zafundować bardzo ładnie wyglądającego cRPG, jeśli tylko twórcy utrzymają poziom ze zwiastuna. Choć co do tego możemy akurat podchodzić z dozą dystansu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler