Aktualizacja: Garść niepotwierdzonych informacji o Fallout: New Vegas
AKTUALIZACJA: Andrew Reiner, redaktor naczelny magazynu GameInformer, na łamach swojego twittera, oznajmił że Fallout: New Vegas nie będzie tematem najnowszego numeru czasopisma.
Redmeer @ 04.01.2010, 18:51
"Redmeer"
pc, ps3, xbox 360
AKTUALIZACJA:
Andrew Reiner, redaktor naczelny magazynu GameInformer, na łamach swojego twittera, oznajmił że Fallout: New Vegas nie będzie tematem najnowszego numeru czasopisma. Aczkolwiek zdradzil, iż informacji na temat gry możemy spodziewać się już wkrótce.
ORYGINALNA TREŚĆ WIADOMOŚCI:
Najpierw powtórzę się i zapowiem, że przekazane niżej treści mają charakter wysoce nieoficjalny i całkowicie niepotwierdzony. Ale i przy tym ogromnie elektryzujący, toteż zdecydowałem się go Wam tutaj streścić. Rzecz cała traktuje o Fallout: New Vegas, a artykuł jest, podobno, przeciekiem z nowego, niewydanego jeszcze, numeru magazynu Gameinformer. Nowinek jest sporo i prezentują się doprawdy zacnie, przez co czym prędzej przystępuje do przybliżania treści materiałów.
Na starcie wyjaśniono kwestię kreacji głównego bohatera. Ma on przypominać system użyty w Dragon Age: Origins, czyli umożliwiać wybór postaci z nakreśloną przeszłością, od której zależeć będzie pierwszych kilka godzin zabawy, lub też wybrać opcję Wędrowca, z czystą kartą i stworzyć go od podstaw samemu. Przy okazji pokazano jedną z postaci, jaka ma znaleźć się w grze. Jest to agent chińskiego wywiadu. Jego historia początek bierze przed rozpętaniem nuklearnej apokalipsy. Jako szpieg organizacji Crimson Dragoons otrzymujemy rozkaz podłożenia ładunków wybuchowych w amerykańskiej bazie. Wszystko idzie płynnie do czasu próby opuszczenia obszaru akcji. Zostajemy złapani przez żołnierzy wyposażonych w kultowe Pancerze Wspomagane. Zaciągnięci wraz z kompanami do podziemnego więzienia, próbujemy odebrać sobie życie za pomocą kapsułki z cyjankiem, jak nakazuje kodeks agenta. Niespodziewanie, właśnie podczas tej czynności bombki, bynajmniej nie świąteczne, rozbłyskują wesołymi grzybkami na powierzchni globu.
Od tej chwili zaczyna się właściwy etap zabawy. Pomimo faktu nieprzebywania w bezpiecznym miejscu, bohater przeżywa pierwszy etap apokalipsy, ale jednocześnie przestaje być człowiekiem, co spostrzega patrząc na swoje odbicie w rzece Kolorado. Promieniowanie zmieniło go w ghula. W tej chwili rozpoczyna się właściwa faza kreacji postaci. Wybieramy dwa unikalne perki, klasyka w serii. Ujawniono dwa talenty specyficzne dla ghula. Pierwszy z nich ma działanie podobne do Maski Ghouli z Fallout 3, czyli czyni nas neutralnym dla nieco odmóżdżonych przedstawicieli tego gatunku. Drugi daje nam pełną odporność na radiację. Dodatkowo, zgormadzone napromieniowanie może zostać wydalone z ciała, co leczy ghoule z obrażeń, ale czyni krzywdę istotom żyjącym. Statystyki oparte są na sprawdzonym systemie SPECIAL. Również nasze umiejętności będą wyrażane w identyczny jak wcześniej sposób. Trzy z nich oznaczymy jako główne, toteż ich przyrost okaże się dużo większy niż w przypadku pozostałych. Jeśli chodzi o agenta, to wybrano skradanie, broń palną i pułapki, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zdefiniować własne priorytety.
Pojawiła się informacja o innym zbalansowaniu nabywanych umiejętności. W Fallout: New Vegas niemożliwością ma być dopakowanie bohatera tak mocno, że byłby on specem w praktycznie każdej dziedzinie. Co więcej, równocześnie wyzwania mają być bardziej wymagające, toteż szykuje się dość znaczące podniesienie poziomu trudności. Wraca hazard, jednak w nieco zmienionej formie. Nie jest określony oddzielną wartością, zależy tylko od bazowego szczęścia.
Kolejna pogłoska dużego kalibru to comeback pojazdów do uniwersum Fallouta. Pustynie dookoła New Vegas mają być na tyle duże i niebezpieczne, że wysoce wskazane przy eksploracji jest używanie samochodu. Takowy bajer podobno będzie dostępny do zdobycia w jednym z zadań głównej linii fabularnej, w trakcie kilku pierwszych godzinach zabawy. Oczywiście nie oznacza to, że bryki to całkowicie pospolite zjawisko na bezdrożach. Jak już zdobędziemy takie cacko nic nie stoi na przeszkodzie, by zakupić do niego nowe części i próbować pościgać się na specjalnych torach z innymi posiadaczami aut. Zapewne napotkamy na tego rodzaju sytuacje, że przez nasze ręce przewinie się więcej niż jeden wehikuł, gdyż w okolicy grasują bandy kradnące samochody, a także stwory potrafiące z łatwością zdemolować nasz czterokołowy kapitał.
Inną atrakcją dla żądnych mocnych wrażeń i łatwej kasy wędrowców może zostać koloseum prowadzone przez gang łowców niewolników, mianujący się ciekawą nazwą Caesar's Legion. Zastawimy tam zarówno pieniądze, jak i głowę - jak kto woli.
Oby to wszystko okazało się prawdą, bo tak zaprezentowana gra przedstawia się niezmiernie zacnie i może zmazać skazę z serii po Fallout 3. Czekam z niecierpliwością na potwierdzenie tych rewelacji, zwłaszcza, że twórcy nie zaprzeczają, a serwis Gamespot uważa źródła przecieku za zaufane.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler