Japonia – zadyszka branży?


Tru @ 00:18 30.07.2009
Mateusz "Tru" Prawda



Japońscy twórcy mają problemy z dostosowaniem swoich produkcji do mocniejszych platform. Square Enix ze swoimi The Last Remnant oraz Infinite Undiscovery chyba nie do końca wiedzą jak „dziabnąć” ten temat. Być może optymalizacja tytułów nie była konieczna skoro Japończycy kupią każdą grę z logiem „kwadratowych”. Konwersje gier konsole -> PC także wywołują śmiech. Onimusha 3 wymagająca do gry joypada lub Resident Evil 4, w którym zrezygnowano z części efektów graficznych, a jedyne uczucie po spojrzeniu na klawiszologię to frustracja - to tylko jedne z wielu przykładów partactwa.



Co zatem z wizjonerami pokroju Level 5, Team ICO, Platinum Games, Sudy 51 i Hideo Kojimy, którzy pokazują że „Japończyk potrafi”? Przytaczając słowa ostatniego z wymienionych:

„Japonia tworzy własne książki, filmy, oraz muzykę. Nie eksportuje się rozrywki w języku japońskim, więc na jej tworzenie przeznacza się budżet dostosowany do zysków jakie można na tamtejszym rynku osiągnąć. Tymczasem angielskojęzyczna rozrywka obejmuje cały świat. Najczarniejszy scenariusz może zaistnieć w sytuacji gdy zachodni biznes zacznie wykorzystywać pomysły z japońskich gier dla własnych zysków. Jeśli do tego dojdzie w Japonii może po prostu zabraknąć twórców”. Trudno się z Kojimą nie zgodzić patrząc na najbardziej rozpoznawalnych developerów pokroju EA, Valve, Blizzard czy Ubisoft.

Prawdopodobnie dla japońskiej branży nadszedł czas poważnych przemyśleń. Jeśli nie chcą „zginąć” prędzej czy później muszą obrać drogę zachodnich gigantów. Oby tylko nie wiązało się to z utratą stylu za jaki wiele osób ceni tamtejsze produkcje. I chyba w połączeniu celów biznesowych oraz tradycji leży największe wyzwanie.

Sprawdź także:

Resident Evil 4

Premiera: 02 marca 2007
PS2, PC, GC, WII

W grze Resident Evil 4 gracze ponownie spotykają się z Leonem S. Kennedym, początkującym gliną z posterunku policji w Racoon City. Od tamtych wydarzeń minęło już sześć la...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosPietek=)   @   19:38, 30.07.2009
Ja nie widzę nic złego w tym aby teraz to inne kraje wyszły na potentatów przemysłu gier video, Japonia miała swój czas a teraz czas na innych Szczęśliwy by tworzyć coraz to lepsze gry Uśmiech
0 kudosLucas-AT   @   22:20, 30.07.2009
Już dawno Japonia nie jest w szczycie a pałeczkę przejął zachód.
0 kudospietras286   @   10:33, 31.07.2009
może przyjdzie czas na Polskę że będzie na szczycie a co do japońców to każdy ma sfoje 5 min.
0 kudosfecik   @   11:50, 31.07.2009
Kiedyś w jakieś gazecie czytałem, że w 2011(chyba) Kraków ma być kojarzony z centrum gier komputerowcy, a to za sprawą powstania wielu szkół, które będą szkolić informatyków, grafików, programistów itp. Oprócz tego mają powstać odpowiednie miejsca pracy dla tych ludzi, czyli jakieś studia, gdzie można nagrywać dźwięki do gier, animacje itd., czyli wszystko do tworzenia gier.
0 kudosdarloo   @   11:53, 31.07.2009
To prawda w Krakowie ma powstać tzw. "Dolina Gier", ale nie wiem, czy we Wrocławiu też nie ma czegoś podobnego. No i dobrze w Polsce jest wielu dobrze wyspecjalizowanych ludzi. Nie musieli by uciekać z kraju za granicę. Cool
0 kudosToloX   @   16:57, 02.08.2009
Może powstanie ta "dolina gier" w co wątpię.
Ale mogę się mylić zobaczymy
0 kudosPietek=)   @   17:23, 02.08.2009
"Dolina Gier" Diabelski pomysł no to by mi odpowiadało Szczęśliwy
0 kudosKawira   @   17:52, 02.08.2009
Ale w Krakowie xD? Lul...to wtedy Poznań chyba na złość zrobi coś jeszcze większego xD (nadal mam śmiechawę z oburzenia Krakowa o Euro x)))))
0 kudossakishi   @   15:01, 03.10.2009
No miejmy nadzieję,że się wreszcie odbiją od dna bo jak tak dalej będzie, to czarno widzę te KKW.
Dodaj Odpowiedź