Silent Hill - historia serii

Silent Hill: Homecoming
Szósta główna odsłona serii, za którą tym razem odpowiadało studio Double Helix Games, a więc po raz pierwszy w historii deweloper zachodni, a nie tak jak dotychczas, japoński. Produkcja ta światło dzienne ujrzała już w roku 2008 i stanowiła debiut marki na konsolach 7. generacji - PS3 oraz Xboxie 360. W Homecoming wcielamy się w zupełnie nową postać - Alexa Shepherda. Jest to żołnierz walczący w siłach specjalnych, który po latach tułaczki powraca do rodzinnego Shepherd's Glen, tylko po to, aby przekonać się, że jego ojciec oraz młodszy brat zaginęli - jak zresztą wielu innych mieszkańców - a matka cierpi na katatonię. Protagonista rusza na poszukiwania brata, które doprowadzają go na trop nigdzie indziej, jak w tytułowym Silent Hill. W toku kolejnych wydarzeń również wspomniana już mama Shepherda zostaje uprowadzona, w tym wypadku przez kult zwany The Order, który urzęduje w Cichym Wzgórzu. Bohater musi ruszyć im na ratunek, a w trakcie przygody odkryje mroczną przeszłość swojej rodziny oraz ich powiązania zarówno z Silent Hill, jak i samym kultem.
Rozgrywka jest względnie podobna do gier poprzednich z omawianego cyklu, lecz z mocniej położnym akcentem na prowadzenie starć. Alex jako żołnierz z wieloletnim doświadczeniem potrafi lepiej radzić sobie w starciach od bohaterów innych części serii, co sprowadza się do dużo bardziej urozmaiconego zestawu ruchów i ataków, które możemy przeprowadzić w trakcie pojedynków z wrogami. Przeciwników można było również oznaczać, robić uniki czy kontrować. W końcu oddano też graczom pełną kontrolę nad kamerą, która dotychczas, tak jak to często było w japońskich produkcjach na przestrzeni tych lat, była zawieszona gdzieś w jednym miejscu przy protagoniście i nie dała się poruszać. Reszta struktury gameplayu to znajomy schemat - eksploracja, walka, poszukiwanie znajdziek, rozwiązywanie zagadek logicznych i walki z bossami.
Oceny Homecoming oscylowały w okolicy 70/100, a opinie były mocno mieszane, szczególnie w kontekście historii, która poróżniła wielu krytyków oraz graczy na tych którzy uważają ją za ciekawą i intrygującą oraz na takich, którzy narzekali na brak oryginalności i nieprzewidywalności. Zachwycano się za to poziomem grafiki oraz projektem artystycznym przedstawionego świata, a także muzyką, za której skomponowanie odpowiadał prawdziwy weteran tej serii - Akira Yamaoka. Całościowo oceniono jednak, że Homecoming jako gra daje radę, ale jako Silent Hill zbyt mocno odstaje od tego co seria dotychczas sobą reprezentowała.
Silent Hill: Shattered Memories
Shattered Memories z 2009 roku od Climax Studios i wydana na Nintendo Wii to swoista reimaginacja, nowe spojrzenie na to, jak mogłaby wyglądać pierwsza odsłona serii. Podstawowe założenia pozostały wierne tym co znamy z oryginału - Harry Mason rusza w podróż przez tytułowe miasteczko, by odnaleźć swą córkę. Zmienia się za to uniwersum, a co za tym idzie historia jest zupełnie inna, postacie poboczne różnią się od tych z pierwowzoru, a dodatkowo pojawiają się też nowi NPC-e.
Tym razem rozgrywka dzieli się na dwie sekcje. W pierwszej jesteśmy w gabinecie psychologa - dr. Michaela Kaufmanna - a sesje te odbywają się w widoku pierwszoosobowym. W trakcie sesji u Kaufmanna odpowiadamy na różne pytania i zaliczamy testy, a nasze odpowiedzi mają później wpływ na drugą sekcję - eksploracyjną, w której przez nasze decyzje zmieniają się lokacje, aparycja i zachowanie postaci, jakie spotykamy, a także potworów, z którymi walczymy. W tej drugiej sekcji właśnie Mason eksploruje lokacje wyposażony jedynie w latarkę i smartfon. Może on oświetlać sobie drogę, sprawdzać mapę w formie apki GPS, dzwonić do innych, a także robić zdjęcia. Pojawia się tutaj także aspekt alternatywnego wymiaru - Nightmare - w którym trafiamy w pewnych miejscach historii. Naszym jedynym celem jest tu ucieczka do wyjścia oraz unikanie potworów po drodze, bo tym razem bohater jest tu nieuzbrojony. Jest to zatem pierwsza odsłona serii, która nie pozwala graczowi stawić czoła potwornościom rozsianym po Silent Hill.
Shattered Memories poradziło sobie całkiem nieźle jak na horror wydany na Wii. Dobre oceny oscylujące w okolicach 79/100 oraz solidna sprzedaż, którą później podratowały również porty gier na PSP oraz PS2 w 2010 roku wskazywały na udany produkt. Recenzenci chwalili mroczną atmosferę, historię, innowacyjność w gatunku oraz próbę jego urozmaicenia, tudzież odnowienia. Do dzisiaj zresztą wiele osób uważa ten tytuł za najlepszy horror, jaki znalazł się na wspomnianej konsoli Nintendo, który nie odcinał po prostu kuponów, ale starał się zrobić coś nowego i świeżego.
Silent Hill: Downpour
Silent Hill: Downpour to dzieło studia Vatra Games, a zadebiutowało w 2012 roku na PS3 oraz Xboxie 360. Produkcja ta stanowiła powrót do korzeni serii - stawiając na eksplorację, zagadki i walkę klasyczną dla tego cyklu, co odróżniało ją od Homecoming czy Shattered Memories. Tym razem wcielamy się z kolei w rolę Murphy'ego Pendletona zbiegłego więźnia, który trafia do Silent Hill w trakcie swojej ucieczki. W tytułowej mieścinie "heros" spotyka wiele niejednoznacznych postaci oraz jest świadkiem wydarzeń, które jak w każdym poprzednim przypadku jest związana z jego przeszłością, przeżyciami oraz stanowią symbol jego poczucia winy i konsekwencji podjętych decyzji, co wprost nawiązuje do pierwotnego zamysłu serii.
Rozgrywka to klasyczna dla serii eksploracja lokacji, tym razem nieco bardziej rozbudowanych, pomiędzy którymi możemy się swobodnie przemieszczać. W trakcie wędrówki natrafiamy też na wrogów, z którymi w odróżnieniu od Shattered Memories można walczyć, jak to było uprzednio. Powraca za to Otherworld, gdzie trafimy okazjonalnie, aby rozwiązać zagadki czy uniknąć zasadzek, których to pokonanie umożliwi nam dalszy progres w grze. Gra oferuje też opcjonalne misje poboczne, które polegają na zbieraniu przedmiotów czy uwalnianiu ptaków z klatek. Była to też pierwsza gra w serii, za której muzykę nie odpowiadał Akira Yamaoka, którego zastąpił Daniel Licht.
Downpour spotkało się z mieszanym odbiorem ze strony graczy i krytyków, na co też wskazują recenzje z Metacritica - 64/100 w wersji na PS3. Sama historia oraz klimat były raczej chwalone, gdyż udanie nawiązywały do tego z czego seria jest znana i widać było, że deweloperzy mieli jakiś pomysł na przedstawienie własnych pomysłów. Niestety rozgrywka oraz jakość techniczna spotkała się ze srogim linczem. Wielu recenzentów zauważyło, że sama opowieść i wyjątkowa atmosfera stanowią świetną gratkę dla fanów Silent Hilla, ale wielu z nich może być również zwyczajnie rozczarowana miałkością innych, kluczowych dla serii aspektów. W trakcie gry czuć, że twórcy byli blisko stworzenia czegoś po prostu dobrego, co mogłoby nawiązać do korzeni oryginałów i godnie kontynuować ich dziedzictwo, ale w pewnym momencie coś musiało pójść nie tak.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler