Retrostrefa - Batman: Arkham City - jak dzieło Rocksteady prezentuje się po 10 latach?


zubal22 @ 15:54 24.10.2021
Filip "zubal22" Sudoł

Gry mają to do siebie, że jak żadne inne medium starzeją się niemiłosiernie szybko. Kolejne tytuły oferują rozwiązania nowsze, doskonalsze i ciekawsze. Jak wygląda sytuacja z grą, która ma już 10 lat, a w momencie wydania zbierała doskonałe oceny i była powszechnie chwalona za jej jakość? Zapraszam do tekstu, w ramach którego powrócimy na moment do 2011 roku i przyjrzymy się jak Batman: Arkham City prezentuje się obecnie.

Lubię Arkham Asylum za jego mroczny, gęsty klimat, fabułę, świetną narrację, a także satysfakcjonujący model walki. No i tryb detektywa, który właśnie tam wprowadzono po raz pierwszy, a chyba nie trzeba przypominać jak popularny się stał w wielu kolejnych produkcjach. Dzięki niemu prześwietlamy wszystkie ściany, co ułatwia grę (według wielu osób tego trybu nie opłaca się w ogóle wyłączać) i poszukiwanie znajdziek. Tak. Ta gra była bardzo innowacyjna pod tymi i wieloma innymi względami. Z pierwszej części trylogii Arkham czerpały garściami kolejne produkcje. Czy to Wiedźmin 3 (wiedźmińskie zmysły), czy Mad Max (system walki), czy w końcu duologia Śródziemia, stanowiąca w zasadzie połączenie mechanik z gier o Batmanie i Asasynie. Inspiracje znaleźć można na każdym kroku, co w sumie nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem.

Arkham Asylum – choć nadal jest świetną produkcją – nie było jednak idealne. Zresztą jest też masa osób, które uważają, że to przy okazji kontynuacji Rocksteady osiągnęło szczyt, jeśli chodzi o kunszt w tworzeniu gier. Wydane dwa lata po pierwszej części serii Arkham City jest bowiem nie tylko powszechnie lubiane przez graczy, ale bardzo szanowane przez krytyków (także w naszej recenzji). W końcu mowa tu o jednej z najlepiej ocenianych gier z epoki PlayStation 3 (96/100 z ocen recenzentów w serwisie Metacritic). Zapraszam do tego nostalgicznego powrotu do 2011 roku. Przekonajmy się, jak prezentuje się bohater dzisiejszego tekstu w erze konsol PS5 oraz Xbox Series X|S.

Akcja Arkham City ma miejsce 18 miesięcy po wydarzeniach, które znamy z poprzedniej części serii, Arkham Asylum. W jedynce Batman (który to już raz?) więzi w zakładzie Arkham Jokera, którego celem było zresztą tam trafić, by wraz z innymi złoczyńcami raz na zawsze pozbyć się Mrocznego Rycerza. Plan jednak nie wypala, a finał tej historii pozostawia arcywroga Gacka na granicy życia i śmierci. Arkham Asylum z kolei zostaje uznane za miejsce niespełniające pokładanych w nim oczekiwań i zamknięte. Powstaje za to plan wybudowania nowego superwięzienia zlokalizowanego w samym Gotham. Znacznie większego i lepiej strzeżonego, a za zarządzanie nim ma się wziąć tajemniczy Hugo Strange, mężczyzna mający prawdziwą obsesję na punkcie Batmana i znający jego prawdziwą tożsamość. Dodajmy do tego rzeszę superprzestępców na czele z gośćmi takimi, jak Dwie Twarze, Pingwin, Mr. Freeze, Poison Ivy, Człowiek Zagadka, Kobieta Kot, Harley Quinn czy oczywiście nieśmiertelny Joker. Proszę Państwa – witamy w Arkham City!

Batman: Arkham City to sequel na zasadzie – robimy to samo, ale mocniej i lepiej. Pierwsze skrzypce gra tu wzorowo prowadzona narracja. Wszystkie misje fabularne od praktycznie samego początku są bardzo dobrze wyreżyserowane. Kolejne sekwencje budują historię, zazębiają się i sprawiają, że jest niezwykle ciężko oderwać się od zabawy. Chcemy po prostu wiedzieć co będzie dalej. Z całą pewnością mówimy tu o grze, która zwyczajnie nie nudzi. Ciekawie napisane dialogi, odniesienia do lore ze świata Mrocznego Rycerza, charyzmatyczne postaci, świetnie uchwyceni wrogowie i wszędobylski humor tworzą produkt najwyższej klasy. I absolutnie nie jest to moja opinia, jak na rok 2011, lecz stan na tę chwilę. Niewiele jest wysokobudżetowych gier tak dobrze i ciekawie napisanych, wciągających nas od samego początku i trzymających po sam koniec.

Sprawdź także:

Batman: Arkham City

Premiera: 22 listopada 2011
PC, PS3, XBOX 360

Batman: Arkham City to sequel gry akcji traktującej o walce Batmana z czarnymi charakterami, a w szczególności z Jokerem. Należy podkreślić, że seria Arkham Asylum ukazuj...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosIgI123   @   21:49, 25.10.2021
Hah, dosłownie kilka dni temu myślałem żeby coś napisać o Akrham City, bo zauważyłem ze stuknęło mu 10 lat.
Bez wahania mogę stwierdzić że to najlepsza gra w jaką grałem. Pamiętam moje pierwsze podejście do niego wiele lat temu i oczarowany byłem dosłownie wszystkim. Gameplay jest mega satysfakcjonujący, polowania i mordobicia mogę robić do dzisiaj. Fabuła zrobiona tak że chce się przeć do przodu i nie można się oderwać. Oprawa audio, zarówno epicka muzyka jak i świetny voice-acting to uczta dla uszu. Grafika broni się do dzisiaj, tytułowe superwięzienie jest dość małe, ale zrobione z sercem, bez kopiuj-wklej... No mogę tak wymieniać w nieskończoność.
Co do zarzutu w artykule o nużącym podróżowaniu przez świat gry, też nie mogę się zgodzić - przecież był malutki, przebycie z jednego końca na drugi to kwestia 3-5 minut, a backtrackingu nie było jakoś szczególnie wiele. Także co każde większe fabularne wydarzenie otoczenie troszkę się zmieniało, co kilkanaście metrów mieliśmy do podsłuchania, często zabawne, dialogi więźniów, a także napchane aktywności poboczne.
Jeśli miałbym coś dodać, to najwyżej bardziej skomplikowane śledztwa. Batman to niby najlepszy detektyw świata, ale żadna gra z serii nie dała mi tego de facto odczuć.
Arkham Knight był blisko aby przebić poprzednika, ale Rocksteady wyłożyło się na ostatniej prostej. Zakończenie trylogii nie było tak wielkie jak powinno być, twist fabularny był de facto mocno z dupy, a walki z bossami to jakiś żart.
Pamiętam też że do AC podchodziłem bez żadnych wielkich oczekiwań. Arkham Asylum było super, ale żaden kosmos. Spodziewałem się ,,najwyżej'' bardzo dobrej gry. Nigdy nie sądziłem że Arkham City stanie się takim moim małym ideałem.
0 kudoszubal22   @   22:10, 25.10.2021
Cytat: IgI123
Hah, dosłownie kilka dni temu myślałem żeby coś napisać o Akrham City, bo zauważyłem ze stuknęło mu 10 lat.
Bez wahania mogę stwierdzić że to najlepsza gra w jaką grałem. Pamiętam moje pierwsze podejście do niego wiele lat temu i oczarowany byłem dosłownie wszystkim. Gameplay jest mega satysfakcjonujący, polowania i mordobicia mogę robić do dzisiaj. Fabuła zrobiona tak że chce się przeć do przodu i nie można się oderwać. Oprawa audio, zarówno epicka muzyka jak i świetny voice-acting to uczta dla uszu. Grafika broni się do dzisiaj, tytułowe superwięzienie jest dość małe, ale zrobione z sercem, bez kopiuj-wklej... No mogę tak wymieniać w nieskończoność.
Co do zarzutu w artykule o nużącym podróżowaniu przez świat gry, też nie mogę się zgodzić - przecież był malutki, przebycie z jednego końca na drugi to kwestia 3-5 minut, a backtrackingu nie było jakoś szczególnie wiele. Także co każde większe fabularne wydarzenie otoczenie troszkę się zmieniało, co kilkanaście metrów mieliśmy do podsłuchania, często zabawne, dialogi więźniów, a także napchane aktywności poboczne.
Jeśli miałbym coś dodać, to najwyżej bardziej skomplikowane śledztwa. Batman to niby najlepszy detektyw świata, ale żadna gra z serii nie dała mi tego de facto odczuć.
Arkham Knight był blisko aby przebić poprzednika, ale Rocksteady wyłożyło się na ostatniej prostej. Zakończenie trylogii nie było tak wielkie jak powinno być, twist fabularny był de facto mocno z dupy, a walki z bossami to jakiś żart.
Pamiętam też że do AC podchodziłem bez żadnych wielkich oczekiwań. Arkham Asylum było super, ale żaden kosmos. Spodziewałem się ,,najwyżej'' bardzo dobrej gry. Nigdy nie sądziłem że Arkham City stanie się takim moim małym ideałem.

Cóż, mi osobiście przeszkadzał ten otwarty świat, bo był dosyć sztucznie zapchany wszystkimi tymi znajdźkami, zagadkami itp. AA pokochałem przez to jaki miał klimat, a bardziej zamknięta budowa plansz budowała tutaj wszystko na plus. Sam w sobie otwarty świat nie jest minusem w AC, ale bardziej to, że przy dłuższej zabawie nieco mnie nużył, chociaż może się też czepiam nieco na siłę. Mam mocną tendencję do latania po mapie na autopilocie i robieniem znaczników i całkiem możliwe, że dopadło mnie wypalenie po dłuższej sesji Dumny Tak czy siak to nadal świetna gra, a prowadzenie fabuły i narracja to już w ogóle pierwszoligowa półka. Nie dziwię się, że nie tylko ja uwielbiam tą grę po dziś.
0 kudosGuilder   @   09:00, 26.10.2021
Mam podobne odczucia, co Igi. Nie przeszkadzał mi rozmiar mapy Arkham City. Co najwyżej irytowało, że miało kształt "U" i nie można było skrócić sobie drogi z jednego końca na drugi po linii prostej, tylko trzeba było tę wieżę oblatywać. Niemniej, to zdecydowanie najlepsza część serii, z mnóstwem interesujących bossów i ciekawą fabułą.
Rocksteady, wypuśćcie coś znowu wreszcie.
0 kudosAntyMarksista   @   11:23, 31.10.2021
Ja tą grę mam jeszcze przed sobą xD Ale jak przyjdzie czas, ochota i lepszy sprzęt, to wtedy ogram - taki swego rodzaju "must have", a raczej "must -play".
0 kudosBarbarella.   @   17:08, 31.10.2021
Cytat: Guilder
z mnóstwem interesujących bossów

Nie cierpię Bossów i po odbiciu od Arkham Asylum odłożyłam tę serię ad acta. Zresztą Netoperek to drewniak. Poirytowany
3 kudosGuilder   @   18:50, 31.10.2021
Cytat: Barbarella.
Nie cierpię Bossów
No to zdecydowanie to nie jest seria dla Ciebie. Puszcza oko
Cytat: Barbarella
Zresztą Netoperek to drewniak.


Obrazek

0 kudosguy_fawkes   @   09:26, 07.11.2021
Trochę mnie bawi, że o AC mówimy już w kategoriach „retro” - swoje lata ma, ale od pewnego momentu gry starzeją się trochę inaczej. Dla mnie był to nieźle zbalansowany sandbox, w którym ilość aktywności nie przytłaczała jak we współczesnych ubigame’ach, choć bardziej przypadł mi do gustu „kameralny” charakter Arkham Asylum.
Historia AC była świetna, aczkolwiek moim zdaniem w tej serii pod tym względem odstawało tylko Arkham Origins.
0 kudosMaterdea   @   17:22, 08.11.2021
Cytat: guy_fawkes
Trochę mnie bawi, że o AC mówimy już w kategoriach „retro” - swoje lata ma, ale od pewnego momentu gry starzeją się trochę inaczej.
Retrostrefa jako cykl trochę zaśniedział, a wspominkowe materiały rocznicowe - takie jak ten - trochę odświeżają jego formułę (choć wiadomo, klasyczne retro kojarzy się raczej z Amigami czy Commodore'ami, a nie z dziesięcioletnią grą).
0 kudosGuilder   @   23:48, 08.11.2021
Dla Shuwara to już na spokojnie jest retro. Diabelski pomysł
0 kudosshuwar   @   08:03, 09.11.2021
Cytat: Guilder
Dla Shuwara to już na spokojnie jest retro. Diabelski pomysł
To zależy od tytułu. Skyrim, czy ME 1 nie jest retro Uśmiech
Dodaj Odpowiedź