Retrostrefa - Batman: Arkham City - jak dzieło Rocksteady prezentuje się po 10 latach?
Jak więc ocenić Arkham City w roku 2021? To nadal wyśmienita propozycja. Po dziś daje masę zabawy i satysfakcji. Pomimo upływu lat, wciąż mowa o produkcji, która pod względem jakości opowieści, narracji, dialogów, walki czy nawet oprawy graficznej mogłaby zawstydzić wiele bardziej współczesnych projektów, zwłaszcza jeśli chodzi o samo przygotowanie lokacji pod względem designu. Rocksteady stworzyło grę, która po 10 latach jest jak najbardziej grywalna, daje niesamowitą radość i wciąga co najmniej tak mocno, jak dobre RPG.
Pytanie jakie możecie zaś zadać to, w którą wersję lepiej się zaopatrzyć? Remaster czy oryginał? Cóż, jeśli macie dobrego PC-ta to gorąco polecam zakup tego właśnie wydania. Odświeżone wersje są bowiem takie sobie i miejscami nieco przejaskrawione graficznie względem pierwowzoru. Ale z drugiej strony, czy to oznacza, że są złe? W żadnym razie! Czy to remaster czy oryginał dostaniecie masę zabawy i satysfakcji z poznawania świata i historii napisanej na potrzeby Arkham City. Jeśli przymknąć oko na nieco nużące przemierzanie otwartego świata pomiędzy zadaniami, to dostajemy pozycję praktycznie kompletną, której jedynym grzechem były prawdopodobnie zbyt ambitne plany Rocksteady względem niej, a które będą w stanie zrealizować dopiero w kolejnej części. Moim osobistym zdaniem omawiana produkcja praktycznie nie ma istotnych wad. Po 10 latach gra trzyma się doskonale i (zwłaszcza narracyjnie) powinna stanowić wzór do naśladowania dla dzisiejszych deweloperów. Dla przeciętnego gracza zaś, może stanowić nowe, ciekawe doświadczenie, które w świecie elektronicznej rozrywki nie zdarza się często.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler