Recenzja Xbox Series X - Microsoft wie, czego chce


Materdea @ 13:19 01.02.2021
Mateusz "Materdea" Trochonowicz
Klikam w komputer i piję kawkę. ☕👨‍💻

Wygląd wyglądem, aczkolwiek dużo ważniejsze jest wnętrze (jak w życiu, pamiętajcie o tym!). I choć w liczbach bezwzględnych Microsoft ma niewielką przewagę nad Sony, to ta różnica jest (przynajmniej na razie) niezauważalna.

Specyfikacja techniczna Xboksa Series X
Procesor

Ośmiordzeniowy procesor AMD wykonany w technologii Zen 2, taktowany częstotliwością 3,8 GHz.

Układ graficzny

Opracowany przez firmę AMD, dysponujący wydajnością na poziomie 12 TFLOPS. Układ posiada aż 52 jednostki obliczeniowe, taktowane częstotliwością 1,825 GHz. Wykonano go w technologii RDNA 2.

Pamięć RAM

Konsola wyposażona jest w tzw. asymetryczną konfigurację pamięci. Ogólnie na potrzeby aplikacji i systemu inżynierowie przygotowali 16 GB pamięci GDDR6, działającej na szynie 320 bitowej.

10 GB tejże pamięci oferuje przepustowość na poziomie 560 GB/s. Pamięć ta wykorzystywana będzie przede wszystkim do przetwarzania grafiki. Pozostałe 6 GB pamięci oferuje przepustowość 336 GB/s. To właśnie w niej będą realizowane procesy związane z dźwiękiem, sztuczną inteligencją itd.

Pamięć do przechowywania

Xbox z serii X wyposażony został w pamięć SSD o pojemności 1 TB (802 GB są dostępne dla użytkownika, resztę rezerwuje system operacyjny). Pamięć działa w standardzie NVME, odpowiednio zmodyfikowanej przez inżynierów giganta z Redmond.

Przepustowość kontrolera jest na poziomie 2,4 GB/s w przypadku danych raw oraz 4,8 GB/s, jeśli mówimy o danych skompresowanych.

Rozszerzanie pamięci

Do konsoli da się podpinać specjalne karty rozszerzające pamięć do przechowywania danych. Technologia ta jest autorskim rozwiązaniem Microsoftu.

Prócz specjalnych kart pamięci, do konsoli możliwe będzie wpinanie dysków USB działających w standardzie 3,2.

Napęd optyczny

Konsola Xbox z serii X dysponuje napędem Blu-Ray, wspierającym standard 4K UHD.

Kupując nowego Xboksa dzisiaj, czyli na początek 2021 roku, musimy przygotować się na fakt, że częściej maszyna będzie wykorzystywana do ogrywania wydanych już tytułów na poprzednią generację. Tak stawiając sprawę, od nabywanego urządzenia chciałem zatem komfortowej zabawy oraz cieszenia się tytułami, na które nie miałem czasu, w odpowiedniej jakości. I to zostało mi dostarczone! Produkcje ze wstecznej kompatybilności nierzadko odpalają się w lepszej rozdzielczości czy nawet wyraźniejszych teksturach (jak np. Red Dead Redemption), a o odblokowanych klatkach na sekundę nawet nie wspomnę. Microsoft sporo zainwestował w promowanie tej opcji (pojawiła się już w 2015 roku) i dalej idzie tym kursem - skutecznie.

Mamy zatem nieprawdopodobnie dużą bibliotekę gier działających na konsoli MS. Oprócz wspomnianej kompatybilności wstecznej, kolejne dzieła ze stajni Xbox Game Studios sukcesywnie otrzymują łatki „podciągające” je do możliwości dziewiątej generacji (patche oferowane są także przez producentów niezwiązanych z Microsoftem - dobrym przykładem jest Hitman III). Takie pozycje jak Forza Horizon 4, Gears 5 czy Ori and the Will of the Wisps wyglądają obłędnie dobrze, a działają jeszcze lepiej! Nawet w obecnej formie mogłyby nadać się do promowania konsoli i nikt nie miałby korporacji tego za złe!

Z perspektywy czasu funkcja Quick Resume, dość mocno eksponowana w marketingowych materiałach promocyjnych, została delikatnie wycofana. Patent polega na tym, że wychodząc z danej gry do menu głównego konsoli i odpalając inny tytuł, każdy kolejny (do maksymalnie kilku - w zależności od ich „zasobożerności”) przechowywany jest w pamięci podręcznej i możemy wrócić do niego, do dokładnego momentu, w którym zakończyliśmy zabawę, w przeciągu kilku sekund. Co więcej, Quick Resume działa również w przypadku wyłączenia konsoli. W praktyce rozwiązanie to wygląda na wprost idealne dla kilku użytkowniku sprzętu. Dla mnie jednak jest to po prostu kolejny z fajnych bajerów, jednak nieprzydatny.

Sprawdź także:
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
1 kudosBubtownik   @   12:36, 03.02.2021
Po Xbox'a Series X pojechałem 10 listopada w dzień premiery i od tamtej pory zdążyłem ukończyć kilka tytułów jak AC: Valhalla (130h), Cyberpunk 2077 (ponad 200h po 2 przejściach), Gears of War, Medium, Hellblade. Zdążyłem pograć w Fallout'a 76 (całkiem nieźle połatany) czy FIFA 21. Powiem wam tyle, że jest to tak rewelacyjny sprzęt, że jakbym stał przed wyborem i niejako stałem czy ulepszać PC'ta czy brać Xbox'a to bez wahania wziąłbym Xbox'a. Konsola jest cichutka, szybka i nie grzeje się jak grzejnik.
Dlaczego wziąłem Xbox'a, a nie PS5? Pierwsze to dostępność. Nie miałem zamiaru płacić pełnej kwoty za produkt, którego nie widzę i kupować go w ciemno. Po Xbox'a poszedłem do Media Expert i go mogłem wymacać przed kupnem. To raz. Po drugie miałem PS4 i zanim na PS5 wyjdą jakiejś konkretne exy to zdąży wyjść PS5 Slim, może ze zmienionym wyglądem czego sobie życzę bo obecny wygląd PS5 jest dla mnie ohydny. Jak wyjdzie te 4 może 5 exów to kupi się wersję Slim i je się ogra. Po za tym Sony nic dla mnie nie ma. Usługami z których korzystam MS gniecie Sony. Gry na Xbox'a pewnie z czasem zaczną wychodzić, wszak te 23 studia deweloperskie nie będą sobie tylko siedzieć. Osobiście z wypiekami na twarzy czekam na Avowed bo gry RPG, cRPG, aRPG to mój konik Uśmiech