Bioware uczy się na błędach, DLC do Mass Effect 2 zmiecie z nóg!
Greg Zeschuk - współzałożyciel studia BioWare - w wywiadzie dla portalu Joystick powiedział kilka słów na temat strategii tworzenia DLC przez swój team, by uniknąć rozczarowania, jakie spowodowały chociażby rozszerzenia do pierwszej części sagi Mass Effect.
Redmeer @ 30.11.2009, 10:00
"Redmeer"
pc, xbox 360
Greg Zeschuk - współzałożyciel studia BioWare - w wywiadzie dla portalu Joystick powiedział kilka słów na temat strategii tworzenia DLC przez swój team, by uniknąć rozczarowania, jakie spowodowały chociażby rozszerzenia do pierwszej części sagi Mass Effect. Utwierdzał też wszystkich w przekonaniu, że dodatki do Mass Effect 2, pozwolę sobie dosłownie przełożyć z angielskiego, skopią nam dupę.
"Przy tworzeniu DLC chcemy brać pod uwagę nie tylko balansowanie oraz wspieranie technologiczne projektu, ale też znaleźć miejsce na usprawnienia wywołane sugestiami fanów. Są oni najlepszymi recenzentami naszych tytułów i wiedzą, co jest naszym grom potrzebne, by stać się jeszcze lepszymi. Nauczyliśmy się wiele na błędach popełnionych w przeszłości. Teraz regularne wzbogacanie naszych dzieł dodatkową zawartością to fundament strategii, jaką się kierujemy. Dlatego DLC są częścią prac developerskich już w trakcie tworzenia samego kodu wyjściowego".
Słowa obiecują wiele. Zaiste, BioWare śmiga na fali sukcesu dzięki Dragon Age: początek i chce utrzymać poziom, a na pewno ma w pamięci narzekania wielu na miernotę add-onów do pierwszego ME. Osobiście mam dość tej samonakręcającej się spirali, jak zrobić mało i szybko, byle to lud grający chwycił. A właśnie taką tendencję ostatnimi czasy można zaobserwować. Oby nastała era wielkich, oryginalnych i niedrogich DLC!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler