The Elder Scrolls V: Skyrim (PC)

Mi się podoba takie rozwiązanie. Jest to dużo wygodniejsze, może mniej realistyczne, ale wygodniejsze i przyjemniejsze dla oka.

Na pewno to wygodniejsze. Jednak udawanie się do kowala miało swój urok, tylko że ileż można?

Imho można było pójść na kompromis, np. jak w Diablo II. Kowala odwiedzało się tam sporadycznie, co na pewno nie frustrowało, a budowało jakiś tam klimacik.

To byłoby najlepsze rozwiązanie, bo mi jednak szkoda tego klimatu. A sporadyczne odwiedziny u kowala nie denerwowały ;)

W Oblivionie mnie wkurzało właśnie to chodzenie do kowala i nawet się cieszę że teraz tego nie będzie.

Fajnie byłoby ujrzeć popękane pancerze, ostrza etc. Jednakowoż aż tak brak tego mnie nie boli .

"W Skirym nie będzie trzeba odwiedzać kowala" - wszelki sprzęt zostanie wam dostarczony w formie płatnego DLC

Rozumiem więc, że nie będzie można się hajtnąć z kowalem?

Na poważnie: nawet jeśli zrezygnowali z choćby opcjonalnej możliwości psucia/naprawiania, to nie trzeba będzie długo czekać aż jakiś rezolutny gracz spłodzi odpowiedni mod, więc entuzjaści dezintegrowania swojego sprzętu raczej nie mają się o co martwić.

Mod może będzie na PC a co z konsolami Mogli zostawić biednego kowala. Czyli on w grze będzie robić za tło jak w Arcani

Mic, o ile mi dobrze wiadomo, to Bethesda przygotuje takie same narzędzia modderskie na konsole jak i na PC.