W Skyrim nie trzeba będzie odwiedzać kowala
Choć jakimś szczególnym wyjadaczem serii The Elder Scrolls nie jestem, to pamiętam, że o broń i pancerz trzeba było dbać i regularnie je naprawiać.
Dirian @ 28.08.2011, 13:27
Chwalmy Słońce!
Adam "Dirian" Weber
pc, ps3, xbox 360
Choć jakimś szczególnym wyjadaczem serii The Elder Scrolls nie jestem, to pamiętam, że o broń i pancerz trzeba było dbać i regularnie je naprawiać. Dawało to trochę realizmu, którego często w grach brakuje. W Skyrim jednak postanowiono zrezygnować z tego pomysłu.
Zbroja więc nam się nie podziurawi (i nie rozpadnie), a miecz stale będzie ostry, nieważne jak długo byśmy go tępili siekając kolejnych wrogów. Ma to swoje zalety i wady, ale najwyraźniej Bethesda uznała, że więcej jest tych drugich, więc ekwipunek w Skyrim stał się niezniszczalny.
Za sprawą Twittera Pete'a Hinesa dowiadujemy się także, że zamiast systemu zniszczeń zaadaptowano nową opcję - "Postanowiliśmy zamienić to na tworzenie/zwiększanie statystyk broni/pancerza, zamiast poświęcania dużej ilości czasu na doprowadzanie ich do stanu początkowego.".
Co Wy na to? Zasadniczo to nic strasznego, ale likwidacja konieczności przekucia miecza po jego wyszczerbieniu to tak jakby krok w stronę łatwizny i wygody, których w dzisiejszych grach nam raczej nie brakuje. No ale nic, Skyrim i tak zapowiada się świetnie, wiec tę wpadkę można Bethesdzie wybaczyć.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler