Nie da się ukryć, że Pokemon Go to aplikacja pożerająca energię z baterii w tempie godnym przemysłowej obrabiarki do drewna. Wynika to zresztą ze specyfiki gry, która do wykorzystania pełni swych możliwości korzysta jednocześnie z niemalże wszystkich podzespołów wykorzystywanego urządzenia. Wyświetlacz, układ graficzny, żyroskop, akcelerometr, GPS, połączenie internetowe i aparat to dość wyczerpująca kombinacja, co może dość zauważalnie odbić się na stanie naszej baterii przy częstym korzystaniu z aplikacji. Spece z Niantic wpadli jednak na pewien genialny w swej prostocie pomysł, który z niewiadomych względów wymaga ręcznej aktywacji.

Na potrzeby wydłużenia czasu działania aplikacji przygotowany został bowiem specjalny tryb Battery Saver. Zasada jego działania jest banalna - obrócenie telefonu do góry nogami podczas działania aplikacji powoduje wyłączenie renderowania elementów świata gry. Oznacza to tyle, że na naszym ekranie panuje nieprzenikniona ciemność, która uniemożliwia aktywowanie występujących na mapie elementów (zależnie od modelu telefonu ekran może zostać nawet całkowicie wyłączony). Ma to całkiem zauważalny wpływ na zużycie baterii, pozostawiając przy tym pozostałe funkcje niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gry - aplikacja w dalszym ciągu będzie więc zliczać przebyty przez nas dystans i poinformuje o ewentualnej obecności pobliskich stworów.

Aby aktywować tryb oszczędzania baterii, należy kliknąć znajdującą się w dolnej części ekranu ikonę Pokeballa, wybrać oznaczoną symbolem zębatki opcję odpowiedzialną za ustawienia oraz zaznaczyć pole przy etykiecie Battery Saver.