IO Interactive straciło Kane & Lynch, ale zachowało Freedom Figters

Deweloperzy opowiadają o swoim rozstaniu z firmą Square-Enix.

@ 14.11.2017, 14:08
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps4, xbox one

IO Interactive straciło Kane & Lynch, ale zachowało Freedom Figters

Jakiś czas temu dowiedzieliśmy się - ku wielkiemu zaskoczeniu branży growej - że Square Enix zainteresowane jest sprzedażą studia IO Interactive - ekipy odpowiedzialnej za powstanie cyklu Hitman. Finalnie deweloper odzyskał swoją niezależność, przy okazji zachowując prawa do serii o Agencie 47. Nie wszystkie tytuły jednak pozostały w rękach ekipy.

Szef IO Interactive, Hakan Abrak, rozmawiał niedawno z redakcją portalu GamesIndustry. Podczas wywiadu przyznał, że studio nie odzyskało wszystkiego. Ofiarą rozstania ze Square-Enix stały się między innymi Kane & Lynch oraz Mini Ninjas. Deweloperzy zachowali Hitmana oraz Freedom Fighters.

Czy to oznacza, że jest zatem szansa na kontynuację drugiej z gier? Na chwilę obecną niestety nie sposób powiedzieć, Studio zamierza się zająć przede wszystkim Hitmanem, odstawiając pozostałe pomysły na półkę. Abrak wspomniał też o samym rozstaniu z wydawcą, które było chwilą "przełomową".

"Podobnie, jak nasze gry, może to być wyzwaniem, ale teraz kontrolujemy to, co robimy, a to jest całkiem satysfakcjonujące", powiedział deweloper. "Bycie niezależnym oznacza, że nie musimy robić rzeczy tak, jak w przeszłości. Możemy sami zdecydować co jest właściwe dla Hitmana oraz naszych gier".

Czekamy zatem z niecierpliwością na szczegóły dotyczące drugiego sezonu zeszłorocznego Hitmana. Mają się one pojawić w 2018 roku.

W międzyczasie zachęcamy do ogrywania pierwszego sezonu, dla którego przygotowaliśmy kompleksowy poradnik. Jeśli jeszcze nie gracie, rzućcie okiem na recenzję oraz wymagania sprzętowe wersji PC.


Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdenilson   @   14:26, 15.11.2017
Kane & Lynch był tylko dobry i nie ma co się oszukiwać. Bardziej pamiętam Freedom Fighters, który aż prosi się o odkopanie. Może nie typowy remake, ale mogliby pokusić się o kontynuację. W kwestii kontraktów Łysola to nie ma co się w ogóle martwić. Oni wiedzą jak ma ta seria wyglądać i rozstanie z Squere Enix tylko na dobre im wyjdzie.

Tak na marginesie. Strasznie smutne jak połączenie Squere i Enix wpłynęło negatywnie na jakość gier jako całość. Jak działali osobno to nie mieli sobie równych w tworzeniu klasycznych jRPG. Teraz Squere Enix jest cieniem tamtych dwóch firm.
0 kudosdabi132   @   15:29, 15.11.2017
Jakoś nie żal mi serii Kane & Lynch. Dead Men mnie do siebie nie przekonało na tyle abym kupił Dog Days. Najważniejsze, że mają nie stracili swojego sztandarowego produktu jakim bez wątpienia jest marka Hitman.
0 kudosGuilder   @   15:31, 15.11.2017
Freedom Fighters było bardzo przyjemną grą jak na czasy, w których wychodziła. Choć nieco zabawnym było to, że ten chyba najbardziej patriotyczny dla Amerykanów twór stworzyli Duńczycy. Dumny
0 kudosIgI123   @   20:51, 15.11.2017
Kane & Lynch miało świetnych bohaterów i historię, za co do dzisiaj się te gry pamięta, mimo dość przeciętnego gameplayu. Chętnie zagrałbym w trzecią część, taką dopracowaną. O FF się nie wypowiem, bo nie grałem.
Najważniejszy jest jednak Hitman i to że dalej należy do IO. Ciekawe jak brak wpływu Square Enix wpłynie na tą produkcję.