Shuhei Yoshida nie rozumie dlaczego ludzie chcą tylko gier AAA

Mimo że gier Indie w ostatnim czasie przybywa więcej, niż grzybów po deszczu, to jednak trzeba przyznać, że nadal nie sprzedają się one w takich ilościach, jak wielkie blockbustery, czyli tytuły z kategorii AAA.

@ 03.07.2014, 13:12
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps3, psv, ps4

Shuhei Yoshida nie rozumie dlaczego ludzie chcą tylko gier AAA

Mimo że gier Indie w ostatnim czasie przybywa więcej, niż grzybów po deszczu, to jednak trzeba przyznać, że nadal nie sprzedają się one w takich ilościach, jak wielkie blockbustery, czyli tytuły z kategorii AAA. Szef Sony Worldwide Studios, Shuhei Yoshida uważa, że to dziwne, nie rozumie tego.

Yoshida, rozmawiając z ekipą portalu GI International, wyraził swoje zdziwienie brakiem zainteresowania grami niezależnymi, ze strony graczy. W jego opinii, w branży potrzebne jest zróżnicowanie, a nacisk konsumentów na gry AAA jest dla niego zupełnie niezrozumiały. Ludzie podchodzą do indie mniej emocjonalnie, niż np. do kolejnej odsłony serii Call of Duty.

"Jesteśmy trochę zmartwieni kiedy pracujemy nad grami takimi, jak LittleBigPlanet 3, ponieważ ludzie chcą wysokobudżetowych, realistycznych strzelanek militarnych. Byłem bardzo szczęśliwy widząc pozytywną reakcję, kiedy zapowiedzieliśmy LittleBigPlanet 3. Wiele było wiwatowania i czułości. To samo, jeśli chodzi ogólnie o gry Nintento, albo grę jak Splatoon. Jak spojrzysz na całą branżę i weźmiesz pod uwagę Nintendo, myślę, że balans sił jest lepszy, niż był w poprzednich latach", wyjaśnia Yoshida.

O jaki balans chodzi? Głównie o ten pomiędzy tytułami wysokobudżetowymi, a mniejszymi projektami, które również są bardzo ważne. Dzięki temu gracze mają w czym wybierać, a korporacje, jak Sony i Microsoft, mogą w miarę szybko uzupełniać biblioteki swoich konsol. Mimo to, nie wszyscy są zainteresowani indie. Yoshida przyznał, że nawet darmowe gry, jak Resogun, nie zostały pobrane przez każdego z posiadaczy subskrypcji PlayStation Plus.

Shuhei Yoshida nie rozumie dlaczego ludzie chcą tylko gier AAA
"Nie każdy abonent PS Plus ją pobrał, a to świetna, świetna gra. To dla nas kluczowa kwestia. Słyszymy narzekania [na brak gier AAA]. Zdaje sobie sprawę, że ludzie są tylko zainteresowani wysokobudżetowymi grami AAA. Nie rozumiem tych ludzi. Nie wiem czy próbowali niektórych gier indie, zanim zdecydowali, że nie są zainteresowani. Może tego nie zrobili. O to jest pytanie".

"Prawie co tydzień widzimy gry indie trafiające na PS4. Część z nich to naprawdę interesujące, piękne gry. Mamy wielkie szczęście, że oni tworzą gry dla PS4, a część decyduje się na debiut najpierw na PlayStation".


Jak myślicie, w czym tkwi problem? W ilości gier indie? A może wpływ na mniejsze zainteresowanie ma fakt, iż spora część niezależnych tytułów reprezentuje te same gatunki? Dajcie znać w komentarzach jakie są Wasze przemyślenia w temacie.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosLucas-AT   @   01:50, 04.07.2014
Osobiście do gier AAA czuję coraz większą niechęć. Wynika to z tego, że coraz więcej z nich opiera się na efektowności, a ich gameplay zostaje upraszczany. Dobrym przykladem jest to, co robi ostatnio EA ze swoimi grami np. z Dragon Age II czy Dead Space 3. Idą po najmniejszej lini oporu - ich gry mają trafić do szerokiego grona odbiorców, a czas produkcji ma być tak krótki, jak się tylko da - koniec i kropka. Nie spodziewam się nieczego ambitnego po Dragon Age III - już po gameplayach widać, że gra jest plastikowa. Do tego gry są zalewane mikropłatnościami. Brzydzę się "pif paf, auto-regeneration, corridor experience" - to zaraza, która dotyka coraz więcej tytułów np. Resident Evil 6 - to idealna profanacja serii.

W moich oczach deweloperów tworzących dobre gry AAA została garstka, choćby Bethesda, CD Projekt RED, Rockstar, RockSteady Studios, Nintendo (raczej AA), Naughty Dog, Bungie, From Software i Kojima Productions.

Coraz częściej wolę więc zainteresować się projektami z Kickstartera, choćby DayZ, The Forest lub The Stomping Land. Te gry naprawdę zapowiadają się ciekawie, a przy okazji wnoszą coś świeżego.

Niemniej siła AAA zawsze będzie nam towarzyszyć i zawsze będzie niezwyciężona. Wystarczy, że pomyślę sobie o Wiedźminie 3, Red Dead 3, The Last of Us 2, TES 6, Batman: Arkham Night lub o GTA 6, a wszystkie zmysły gracza się nagle uaktywniają.
0 kudosJackieR3   @   06:29, 04.07.2014
Ja mam takie wielkie zaległości jeśli chodzi o gry AAA że nawet się indykami specjalnie nie interesuję bo nie znajdę czasu ani ochoty żeby zagrać.Jeszcze parę lat temu chciało mi się zagrać np. w "The Path" i docenić tego typu gry.A teraz do reszty skapcaniałem,Aktualnie gram w Skyrima i myślę że jeszcze ze 2 albo 3 miesięcy mi to zajmie,Tomb Raidera zacząłem chyba z 1,5 miecha temu i jeszcze nie skończyłem.Gdzie tu znaleźć czas na indyki.
0 kudossebogothic   @   07:31, 04.07.2014
Cytat: IgI123
Zależy jakie emocje, ale nie mogę się tu zgodzić.

Chodziło mi o emocje związane z przedpremierowym hypem. Uśmiech
0 kudosguy_fawkes   @   11:15, 04.07.2014
@Uxon: Bardzo się z tego cieszę. Uśmiech
Dla mnie również dobra gra to dobra gra, niezależnie od tego, czy jej wyprodukowanie kosztowało miliony, czy kilka dolarów. Liczy się relacja środków, jakimi dysponował developer do tego, co za nie osiągnął. Tym niemniej nie ma się co czarować, że indie nie jest w stanie dorównać AAA pod względem sprzedaży - w końcu te gry są na świeczniku, w formie pudełkowej w sklepach, na standach, reklamach w telewizji, wreszcie zestawach razem z konsolami. Graczy corowych, czyli tych, którzy cenią sobie po prostu dobre gry jest mniej niż "grywającej" reszty. Ta czasem kupi 1-2 gry na rok i niechętnie wyściubia nos poza ulubioną serię. "Bo przecież nie po to kupiłem kompa za 4k/next-gena, by grać w jakieś nudne, pikselowate platformówki, geeez". I tak to wygląda.
0 kudosJackieR3   @   23:14, 04.07.2014
Cytat: guy_fawkes
Bo przecież nie po to kupiłem kompa za 4k/next-gena, by grać w jakieś nudne, pikselowate platformówki, geeez". I tak to wygląda.

Ile?4k?No przecie mamy tu gościa który twierdzii że bez kompa za 10k nie podejdzie do Wiedźmina 3! Konsternacja
0 kudosFox46   @   02:18, 05.07.2014
Dla mnie komp za 4K to już by była dosłownie najwyższa z możliwych konfiguracji, i jeżeli chodzi finansowo komp za 4000zł to musiałbym faktycznie mieć jakiś ostry HYPE na taki sprzęt. Jednymi słowy musiało by mi ostro odwalić by wydać budżet 4K na PC oczywiscie więcej niż 4K w życiu bym nie dał. Już 3,5 tysiąca to byłby spory wydatek, nie okłamujmy się taki np: Titan nie jest warty swojej kasy bo jest gorszy od tańszych kart a cena jest z kosmosu.
Jak się ma głowę do sprzetu to komp za 10K nie będzie wcale mocno wydajniejszy od kompa za 4K.
0 kudosJackieR3   @   07:00, 05.07.2014
Cytat: Fox46
Jak się ma głowę do sprzetu to komp za 10K nie będzie wcale mocno wydajniejszy od kompa za 4K.

Ale pewno będzie miał obudowę ze złota. Rozbawiony
0 kudosFox46   @   10:14, 05.07.2014
Cytat: JackieR3

Ale pewno będzie miał obudowę ze złota. Rozbawiony


To już nie chodzi o to , wielu twierdzi że to co nowe to jest najlepsze A taki Titan czy Core i7 doskonale pokazują że po prostu tak nie jest.
Taki i7 jest 2 razy droższy od i5 a i7 wcale nie jest jakimś przeskokiem milowym jeśli chodzi o wydajność względem i5. Skoro jest różnica załóżmy 10-15% to po cholerę przepłacać te 500zł, to jest wydanie kasy w błoto bo mam lepszy procek i mam 3-4 Fps więcej w grze (ale koleżko ja mam 500zł w kapsie, a ty nie )
Nigdy nie zrozumiem takiego rozumowania ludzi, czasem cierpliwość popłaca zapewne jak wyjdą GTXy 8XX to te ze średniej pułki cenowej załóżmy za 1400zł będą miały wydajność takiego GTXa 780 ti a kto wie może nawet lepszą.

A co mnie najbardziej martwi w kartach ?? chyba to że robią je coraz to wydajniejsze a nie patrzą w stronę poboru mocy, ja mam kompa włączonego to jest odpalony średnio 10H dziennie czasem i dłużej. I jakbym złożył np; wydajny sprzęt do grania to też fajnie by mi prądu zjadał od tak w samym spoczynku zapewne dwa razy więcej niż obecny sprzęt który był składany jeszcze na starej generacji sprzętowej.
0 kudosguy_fawkes   @   10:20, 05.07.2014
Fox, to są oczywistości. Od lat cena sprzętu wzrasta geometrycznie wraz z jego wydajnością - powyżej pewnej granicy dopłaca się coraz większe pieniądze za kilka klatek więcej. Prawdziwymi wygranymi są ludzie potrafiący złożyć optymalną konfigurację, gdzie relacja ceny do wydajności jest najwyższa.
Kompy za 4k czy nawet 10k to jednak pikuś przy maszynce, jaką jest Large Pixel Collider. ;) https://lpc.pcgamer.com/
Polecam jednak zakończyć OT, bo odfruwamy dość od głównego tematu.
0 kudosFox46   @   12:15, 05.07.2014
Cytat: guy_fawkes
Prawdziwymi wygranymi są ludzie potrafiący złożyć optymalną konfigurację, gdzie relacja ceny do wydajności jest najwyższa.


No właśnie o tym pisałem wcześniej Szczęśliwy, no i pamiętam że był jeszcze taki sklep 1klik czy jakoś tak i tam były karty graficzne za 10K jedna nawet za 20K, ale obstawiam że były one do zaawansowanego tworzenia grafiki komputerowej, czyli do tworzenia gier.
0 kudosLucas-AT   @   15:09, 05.07.2014
O tak drogich komputerach można pomysleć, jeśli chce się grać w rozdzielczości 4K (choć nie trzeba się w to od razu pchać - można poczekać aż będzie to rozdzielczość standardowa). Wsparcie dla tak wysokiej rozdzielczości będzie rosnąć z miesiąca na miesiąc, a dodajmy do tego jeszcze PhysX czy HairWorks i okaże się, że dwa połączone Titany się dławią. O graniu przy użyciu trzech monitorów już nie wspomnę. ;)

Tak więc, 10k na PC może być wydane "z sensem", jeśli nas na to stać. Gdybym zarabiał te 5k miesięcznie, to taki komputer bym sobie sprawił.
0 kudosJackieR3   @   16:20, 05.07.2014
Cytat: Lucas-AT
Tak więc, 10k na PC może być wydane "z sensem", jeśli nas na to stać. Gdybym zarabiał te 5k miesięcznie, to taki komputer bym sobie sprawił.

I grałbyś na nim w indyki?No dobra,Ty może byś grał ale ogromna większość nowobogackich,forsiastych graczy indyki to lubi tylko na talerzu w cieście i z jabłkami itp.
Ja może i jestem noobem,gram ostatnio tylko w gry AAA ale jak czytam dyskusję tzw. poważnych graczy o tych wszystkich klatkach na sekundę,rozdzielczościach,HD i tym podobnych pierdołach to nie dziwię się że jest jak jest.
0 kudosLucas-AT   @   16:23, 05.07.2014
Cytat: JackieR3
I grałbyś na nim w indyki?

Nie gram tylko w indyki. Staram sie, by moje menu było różnorodne, W pierwszej kolejności pod taki komputer kupiłbym trzy monitory, Project CARS, fotel, kierownice i pedały. Wtedy w multi grałbym pewnie ze 100h.
0 kudosJackieR3   @   16:30, 05.07.2014
Albo jakiś symulator samolotu.Jezu,musiałbym uważać żeby nie zwymiotować na ten wypasiony sprzęt przy bardziej karkołomnych ewolucjach. Szczęśliwy
0 kudosFox46   @   18:54, 05.07.2014
Prawda jest taka że nim rozdzielczość 4K stanie się standardem to będzie koniec ósmej generacji. I to nie są słowa na wyrost, bo 4K dopiero raczkuję kogo stać na monitor 32 calowy który kosztuję nieco ponad 4,5K za monitor.
Bo żeby mieć pełny efekt 4K musisz posiadać monitor z obsługą 4K, bo tak jakbym miał CRT 19 cali i odpalił grę w 1920x1080 efekt będzie znacznie gorszy niż na LED 23 cali w takiej samej rozdzielczości.

Za dwa latka może te monitory będą do 2K stały ale to i tak jest jeszcze za drogo na taki wydatek, no i powiedzmy sobie szczerze na co komu taki monitor, przecież to jest 32-40Cali to już powinien być telewizor i grać w odległości 3-5 metrów. Nie wyobrażam sobie takiego czegoś w moim pokoju przy kompie jeszcze jak mój pokój nie jest wielkości salonu a ma wymiar 5mx3mx2,5m(długość,szerokość, wysokość)

PS: U nas w Polsce jeszcze wielu ludzi nie siedzi na FULL HD na swoim PC a co dopiero na 4K.
Dodaj Odpowiedź