Kto by przypuszczał, że grupa kilku graczy zdoła rzucić wyzwanie tak dużemu koncernowi, jak Microsoft.
Lucas-AT @ 10.03.2010, 08:10
Łukasz "Lucas-AT" Matłoka
To ja
xbox 360
Kto by przypuszczał, że grupa kilku graczy zdoła rzucić wyzwanie tak dużemu koncernowi, jak Microsoft. Wystrzelone przez polskich właścicieli Xboksa 360 pociski, swym rozrzutem sięgają coraz dalej. Najpierw powołanie do życia specjalnej witryny internetowej - WeWantLive, mającej na celu pokazanie smutnej sytuacji konsoli Giganta z Redmond w Polsce (a konkretnie braku legalnego dostępu do usługi Xbox Live, stanowiącej bez wątpienia sporą częścią produktu) oraz wytkanie palcem błędów firmie, potem rozdmuchanie sprawy wśród wszystkich liczących się rodzimych mediów. Końcowy efekt to wywołanie afery i presji na Microsofcie. Pod celownik w pierwszej kolejności wzięto polski oddział korporacji, następnie zaatakowano centralną siedzibę. Co z tego wyszło? To, co zawsze - "powiemy Wam coś później" - i tak w kółko od roku 2006.
W obliczu niezadowalającej odpowiedzi, rozpętana machina przez odbiorców z Kraju nad Wisłą wcale nie ma zamiaru się zatrzymać. Wczoraj, założyciele kampanii rozesłali wieść o potraktowaniu Polski przez Microsoft do największych, zagranicznych serwisów informacyjnych. Swoje artykuły, obsmarowujące Microsoft i przedstawiające sytuację, zdążyły opublikować już takie portale, jak Kotaku, MaxConsole oraz Destructoid.
Dzięki temu zabiegowi, wieść o sprzedaży niepełnego produktu na terenie wschodniej Europy, rozejdzie się na całym świecie w błyskawicznym tempie. Miejmy nadzieję, iż zmusi to producenta sprzętu do jeszcze szybszego działania. Póki co, pozostaje nam czekać do targów E3, kiedy zostanie zebrany ostateczny głos w tej kwestii.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler