Wywiad z Press Play - wewnętrznym studiem firmy Microsoft


zvarownik @ 23:45 11.04.2013
Kamil "zvarownik" Zwijacz


MG: Możesz powiedzieć coś więcej o historii? Będzie trochę straszna czy raczej taka dziecinno-rodzinna?

Robert Friis: Odpowiedź na oba pytania brzmi tak: fabuła jest stosunkowo prosta i klasyczna. Max pewnego dnia wraca ze szkoły do domu, by złapać swojego braciszka Felixa niszczącego zabawki Maxa. Rozwścieczony Max wypowiada życzenie, żeby jego brat zniknął i na nieszczęście, marzenie Maxa się spełnia. Pojawia się portal, z którego wychodzi wielki potwór i porywa Felixa. Max od razu rusza na ratunek bratu i znajduje się w nowym, dziwnym świecie. Nie zdradzę jak to się stało, że portal się otworzył i o co w ogóle chodzi. Powiem tylko, że na Maxa czeka wiele niebezpieczeństw i zadań zanim będzie miał możliwość uratowania Felixa.


Co do straszenia, to tak, będą takie momenty. To nie jest horror, ale zdecydowanie nie jest to też gra dla najmłodszych. Max jest dzielny i zdeterminowany, ale to ciągle mały chłopak, który znalazł się w niegościnnym i niebezpiecznym świecie, który nie zawaha się go pożreć, przekląć lub zrobić coś jeszcze gorszego.

MG: Planujecie jakieś dodatki do Max: The Curse of Brotherhood?

Robert Friis: W chwili obecnej nie i na razie nie mogę powiedzieć nic pewnego w tym temacie. Mamy pomysły na to, jak rozszerzyć zawartość gry. Chciałbym się nimi podzielić, ale nie wiadomo czy cokolwiek z nich wyjdzie, więc lepiej nie obiecywać.

MG: Planujecie wydać grę Max: The Curse of Brotherhood na inne platformy (PC, urządzenia mobilne)?

Robert Friis: W chwili obecnej to ekskluzywna gra dla Xboksa. Chcielibyśmy, by gra ukazała się na innych platformach, ale ponownie muszę powiedzieć, że nie wiadomo obecnie nic na ten temat. Jednak w przyszłości kto wie?


MG: Planujecie już kolejną grę? Co to będzie?

Robert Friis: Tworzymy już kilka prototypów nowych projektów. Nie mogę o żadnym nic powiedzieć, przykro mi. Mogę jednak wyjawić, że nie skończyliśmy jeszcze z Maxem i jego Magicznym Markerem. Być może na kolejne przygody trzeba będzie trochę poczekać, ale w tej marce drzemie jeszcze wiele potencjału, a poza tym, kochamy tego dzieciaka.

MG: Jest szansa, że zobaczymy Tentacles: Enter the Dolphin na konsolach i PC?

Robert Friis: Tentacles: Enter the Dolphin wkracza w cykl kończący życie tej gry. Można powiedzieć, że konwersja na konsole nie jest nierealna, ale mocno wątpliwa. Tytuł poradził sobie bardzo dobrze i jeszcze nie skończyliśmy z naszym stworkiem Lemmy. W przyszłości z pewnością jeszcze go zobaczycie.

Sprawdź także:

Max and the Magic Marker

Premiera: 05 lutego 2010
PC, WII, PS3, MOB, DS

Max and the Magic Marker to produkcja zadziwiająca, a tym samym zachwycająca pod każdym względem! Panowie ze studia Press Play oddają w nasze ręce znakomitą grę logiczną ...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosFox46   @   15:24, 12.04.2013
I po tym całym wsparciu od MS widać jak gra bardzo się zmieniła pod każdym względem. No i tez MS ma wpływ by puki co gra byłą tylko na Xboxie 360, jedynki chyba nawet nie było na 360. No i widome było że nic nie powiedzą o nowym Xboxie boi po prostu nie mogą.
Ale co jak co Developerzy mają fajnie bo wiedzą więcej niż my gracze, my musimy czekać do Maja a oni nie murza bo już wiedzą albo nawet i więcej, to co my będziemy wiedzieli dopiero w maju