Chińskie czołgi w natarciu - aktualizacja 0.8.3 do World of Tanks


Raaistlin @ 21:24 16.01.2013
Wojciech "Raaistlin" Onyśków

Najnowsza aktualizacja World of Tanks o numerze 0. 8.

Najnowsza aktualizacja World of Tanks o numerze 0.8.3 zagościła już na serwerze gry. My zaś z bliska przyglądamy się zmianom, jakie wprowadziła oraz pokrótce opisujemy nowe drzewko rozwoju związane z chińską myślą technologiczną.



Chińskie czołgi w końcu na stałe pojawiły na łamach tej jakże popularnej gry sieciowej. Co prawda już wcześniej mogliśmy się spotkać z naleciałościami chińskiej technologii, jednak dopiero teraz gracze otrzymują w swoje ręce pełnoprawną rasę, posiadającą własne drzewko rozwoju. Jak w praktyce sprawują się nowe czołgi? Miałem okazję pograć w Berlinie wyższymi tierami, a dzisiaj dodatkowo sprawdziłem początkowe maszyny, ścierając się nimi na serwerach z regularnymi graczami.

Chińską technologię można podzielić na cztery grupy. Pierwszą i największą z nich stanowią pojazdy, które zostały przejęte przez siły chińskie na polu walki, bądź też po prostu wcielone do armii drogą pokojową (zakup jak i pomoc ze strony zewnętrznych państw). Trzon armii stanowią tu zatem modyfikacje popularnych wersji czołgów brytyjskich, amerykańskich, francuskich oraz rosyjskich. Należy przy tym pamiętać, iż Chińczycy modyfikowali je na swoje potrzeby, balansując pomiędzy głównymi zaletami poszczególnych frakcji. Takim oto sposobem ich czołgi są wyważeniem brytyjskiej celności, francuskiej szybkości strzelania, amerykańskiej zwinności oraz sowieckiej siły. Pierwsze siedem tierów jest złożone głównie z przerobionych czołgów innych nacji. Dla przykładu pierwszy chiński czołg to nic innego, jak podrasowana wersja Renault FT-17 z mocniejszym silnikiem, zapewniającym większą szybkość jazdy.



Drugą grupę stanowią czołgi prototypowe, które nigdy nie weszły do masowej produkcji. Można je rozpoznać głównie po nazwach złożonych z samych cyferek. Są to czołgi występujące na wyższych tierach i na chwilkę się przy nich zatrzymam. W moim odczuciu są one bardzo dobre, być może nawet trochę przepakowane, ale o tym na dobre przekonamy się za kilka miesięcy, gdy będziemy w nich toczyć regularne boje. Są one bowiem wyważeniem ogromnej siły ognia z całkiem niezłą mobilnością, a przy okazji ich pancerz nie odstaje od reszty. Wieżyczki skonstruowane są w taki sposób, aby rykoszetowały większość pocisków. Moim ulubieńcem w tej klasie był czołg średni o nazwie 121, występujący na 10 tierze. Posiada on najmocniejsze działo z całego chińskiego drzewka, bardzo dobry pancerz na wieżyczce oraz całkiem niezłą mobilność.

Trzecia grupa to czołgi wyprodukowane do rządowych testów. Charakteryzują się one członem „WZ” w nazwie. Warto tutaj wymienić chociażby czołg średni WZ120, który w swojej klasie nie ma sobie równych. Wyposażony został w działo z tieru dziesiątego, które zazwyczaj jest montowane na ciężkim sprzęcie. Dzięki temu posiada ogromną siłę strzału i niezłe właściwości penetracyjne. Oczywiście z drugiej strony traci na mobilności, a jego piętą achillesową jest długie celowanie.



Czwarta grupa to w końcu czołgi, które służyły w regularnej armii chińskiej i mogą się poszczycić udziałem w wielu bitwach dla tego kraju. Rozpoznamy je po przedrostku „Type” w nazwie. W tym tekście weźmiemy jednak na celownik model szczególny z kilku względów– Type 97 (znany także jako Chi-Ha). Jest to czołg reprezentujący tier 3 i jednocześnie pierwszy model japońskiej myśli technologicznej w World of Tanks. Został on wyposażony w jedno z najlepszych dział w swojej klasie, a w praktyce na polu bitwy jest bardzo irytujący, szczególnie w dużej ilości (mowa oczywiście o przeciwnikach).

Chińskie drzewko technologiczne to zatem 17 nowych czołgów, w skład których wchodzą zarówno modyfikacje znanych maszyn, jak i zupełnie nowe modele, które pokazują swój pazur na wyższych tierach. Najnowsza aktualizacja zmniejszyła także skuteczność pojazdów artylerii, jednak do tej pory nie zauważyłem większych różnic. Być może rozegrałem jeszcze zbyt mało gier, aby przekonać się o skuteczności tego zabiegu.



Jedno jest jednak pewne - Wargaming.net z przytupem wszedł w nowy rok, co dla graczy jest zapowiedzią jeszcze lepszej jakości ich ulubionej gry. Jak wielokrotnie powtarzano podczas eventu przygotowanego dla prasy – World of Tanks ciągle staje się lepsze, a programiści ze studia dbają, aby rozgrywka cechowała się możliwie najwyższym poziomem. I za to należą się brawa!

Sprawdź także:

World of Tanks

Premiera: 12 kwietnia 2011
PC, XBOX 360, XBOX ONE, PS4

World of Tanks jest przedstawicielem gier sieciowych, który udowadnia, iż MMO wcale nie musi być od razu bezpośrednią konkurencją dla WoW czy GW. Tutaj wcielamy się kiero...

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosSavatin   @   03:54, 18.01.2013
Bardzo dobra aktualka i raczej każdy kto gra w WoT'a się ze mną zgodzi. Co do zmniejszenia skuteczności artylerii to również nie odczułem tego faktu ale pewnie czas pokaże. Tak czy siak wracam do tanków =)
0 kudosTomosix   @   08:29, 18.01.2013
Ja bym grał dalej gdyby nie to, że na Tier IX już po prostu nie obejdzie się bez premki.
Utrzymanie czołgu jest tak drogie, że nie da się być na plus podczas misji jeśli czołg zostanie zniszczony.
Już na tier VIII było ciężko...
0 kudosmikhail01   @   19:59, 24.01.2013
Jakichś specjalnych różnic nie zauważyłem. Chinskie drzewko nie zaczęciło mnie do gry tą nacją, może w następnej aktualizacji będzie coś ciekawszego.
0 kudosLordGregorian   @   21:45, 02.02.2013
Punisher - granie w wota polega na tym, że nie sprzedajesz V tieru tylko po trochu nim grasz one przynoszą korzyści więc można grać bez strat, a tak w ogóle jak zadajesz duże obrażenia to wychodzisz na +