RetroStrefa - Magic Carpet
Zidan @ 11:16 22.03.2012
W zeszły czwartek przypomnieliśmy Wam niezwykle ciekawą produkcję ze stajni kultowego Bullfroga - Theme Hospital. Idąc za ciosem, w tym tygodniu przedstawiamy kolejne wspaniałe dzieło tego uwielbianego przez wszystkich studia, popularne w połowie lat 90’ Magic Carpet.
W zeszły czwartek przypomnieliśmy Wam niezwykle ciekawą produkcję ze stajni kultowego Bullfroga - Theme Hospital. Idąc za ciosem, w tym tygodniu przedstawiamy kolejne wspaniałe dzieło tego uwielbianego przez wszystkich studia, popularne w połowie lat 90’ Magic Carpet.
Precyzując, Bullfrog wydał na świat dokładnie dwie części Magic Carpet – pierwszą w roku 1994, a drugą dwa lata później. Ze względu na to, że "dwójka" w gruncie rzeczy nie różniła się szczególnie od swojego pierwowzoru (trochę go tylko udoskonalała i rozwijała), nie będę różnicował tych dwóch epizodów, a potraktuję je zbiorowo.
Tym razem porzucimy szpitale, olejemy syndykaty, a przeniesiemy się do fantastycznego świata orientu. Wcielimy się w postać adepta magii, który – "dosiadając" tytułowego czarodziejskiego dywanu, stoczy szereg niebezpiecznych misji i ocali krainę przed różnorakiego rodzaju złem. Rzecz jasna, jak to czarodziejskie dywany mają w zwyczaju – nie leżą plackiem na ziemi, a posiadają właściwości lotnicze – toteż nasz heros będzie w stanie ratować świat z pozycji lotnej. A do tego opanuje wachlarz różnorakich zaklęć.
Model rozgrywki pomyślano w sposób dość osobliwy i nawet dziś ciężko byłoby doszukać się produkcji tak nietypowej jak Magic Carpet. Otóż przede wszystkim musicie wiedzieć, że naszym bohaterem pokierujemy jako "pilotem" czarodziejskiego dywanu – nie dane będzie mu spacerować na własnych nogach. Trzeba też zaznaczyć, że Bullfrog, jak na rok 1994, popisał się naprawdę dużymi zdolnościami technicznymi. Autorzy zapewnili nam prowadzenie bohatera z widoku pierwszoosobowego, a co się tym wiąże – mamy duże, trójwymiarowe środowisko, w którym będziemy się poruszać. Do tego, latać możemy praktycznie we wszystkich płaszczyznach – co wtedy było naprawdę dużą innowacją i oferowało nieznaną dotąd swobodę.
Co więcej, wykreowane poziomy robiły naprawdę duże wrażenie. Nie dość, że oferowały dużą szczegółowość wykonania, to uwagę zwracała też spora różnorodność. Lataliśmy nad laskami, pomiędzy górami, nad wodami… wszystko to sprawiało naprawdę dobre, unikalne wrażenie! A jeśli już przy kwestiach estetycznych jesteśmy – wspomnieć trzeba też o dobrym udźwiękowieniu. Magic Carpet wyróżnia się naprawdę dobrze przygotowaną oprawą audio, a także zupełnie zadowalającymi kompozycjami muzycznymi. I w tej materii nie poczujecie więc zawodu.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler