Gears of War - z pamiętnika gracza


zvarownik @ 11:50 14.09.2011
Kamil "zvarownik" Zwijacz


Dla jednych osób Epic popełniło kontynuację, która jest zdecydowanie lepsza od poprzedniczki, inni z kolei zarzucają jej zbytnie uproszczenie (brak tak emocjonującej i trudnej walki jak z RAAM’em) i zatracenie świetnego klimatu. Faktem jednak jest, że gra jest bigger, better and more badass” jak to swego czasu powiedział Cliff Blesziński. Założenia same w sobie nie zmieniły się ani trochę, jednak doszło kilka nowych elementów do gameplay’u (żywa tarcza i ta metalowa, nowe egzekucje, bronie, itd.), tytuł został napakowany masą skryptowanych scenek i wielkimi starciami.



Multiplayer okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę, nawet pomimo faktu, że widzieliśmy w nim więcej glitchy, niż poprzednio, zdarzały się ataki oszustów, którzy ni z tego, ni z owego, nie dość, że zbierali więcej punktów doświadczenia, niż normalni gracze, to jeszcze ich broń dysponowała większą siłą rażenia. Tytuł doczekał się wielu łatek, wprowadzono levele (100 poziomów doświadczenia), jednak do samego końca nie naprawiono go całkowicie. Osobną historię można by napisać o zerowaniu postępów. Do tej pory chyba nikt nie wie, dlaczego grając przez kilkaset godzin, pewnego dnia odpalając swój ulubiony tytuł, sporo osób zobaczyło, że wróciło do samego początku kariery w multi (w tym i ja). Większości jednak to nie zniechęciło i program ciągle cieszy się niesłabnącą popularnością na serwerach Xbox Live, ciągle utrzymując się w pierwszej 20 najczęściej odpalanych pozycji.

Co do nowych trybów, to prawdziwą rewolucją okazała się Horda. Prosta zabawa we wspólne odpieranie nacierających fal wroga znowu zmieniła podejście twórców gier do swojej roboty. Nagle okazało się, że, w co drugim tytule akcji musi być jakaś wariacja na ten temat. Ponadto doczekaliśmy się Skrzydłowego, gdzie kilka drużyn liczących po dwie osoby walczy miedzy sobą. Jest też Strażnik. Jedna osoba z drużyny zostaje przywódcą, którego reszta musi ochraniać. W Submission naszym zadaniem jest przejęcie „Mięsnej flagi”, czyli postaci sterowanej przez konsolę i doprowadzenie jej do wyznaczonego miejsca. Dodatkowo, gracze otrzymali znany i lubiany tryb King of the Hill, no i powróciła cała reszta opcji z Gears of War. Aha, ilość zawodników powiększyła się z 8 na 10 (po 5 na każdy team).



Program osiągnął jeszcze większy sukces, niż swój poprzednik, może pochwalić się średnią 93%, w pierwszy weekend opchnięto ponad 2 mln egzemplarzy. W maju 2009 roku chwalono się 5 mln kopii, a od tamtego czasu minęło ponad dwa lata…

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   17:10, 14.09.2011
Szacunek za tekst Szczęśliwy Przyznam że dla kogoś kto grał tylko w część pierwszą jest to bardzo dobra lekturka Dumny
0 kudosjohnny11fingers   @   12:45, 15.09.2011
Super - nawet dla tych co grali w obydwie. Fajnie jest sobie przypomnieć Uśmiech
0 kudosPietek=)   @   16:00, 15.09.2011
Chcialbym moc sobie przypomniec ale takowych wspomnien nie posiadam niestety. Smutny
Po takim materiale wiem ze chce w koncu zagrac w 2 Dumny
0 kudosniesmial   @   21:03, 23.09.2011
Dobry tekst , można sobie przypomnieć co było w pierwszych dwóch częściach Uśmiech ale i tak najlepiej je przejść samemu , wtedy ma się sporą wiedze jeśli tylko gracz wie jak "przebiega" fabuła Uśmiech
0 kudosRJ_romario   @   12:59, 22.10.2011
Fajny artykuł. Chętnie bym zagrał ale X360 nie mam a na kompie nie gram.
Dodaj Odpowiedź