Wywiad z The Farm 51 - twórcami NecroVisioN: Przeklęta Kompania.


bigboy177 @ 14:21 15.02.2010
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



MiastoGier.pl: Czy możecie powiedzieć jak kształtowała się sprzedaż pierwowzoru?

Jak się kształtowała nie możemy powiedzieć, ale jak widać zachęciła 1C do inwestowania w kolejne części.

MiastoGier.pl: Jaki inny gatunek gier by Was interesował? Bez wątpienia w tym momencie skupiacie się głównie na shooterach. Czy możemy spodziewać się czegoś innego?

Skupiamy się na tym, w co lubimy grać i co potrafimy robić, więc na grach akcji z dużą ilością krwi i ołowiu. Ale ewoluujemy i dajemy gwarancję, że następne projekty poza strzelaniem i cięciem, będą zawierać też zupełnie inne elementy. Nie wdając się w szczegóły, które są póki co tajne.

MiastoGier.pl: Ile osób pracowało nad Necrovision: Przeklęta Kompania?

Przez team przewinęło się w sumie około 40 osób, ale przez większość czasu pracowaliśmy w zespole 25 ludzi.

MiastoGier.pl: Masz może jakąś anegdotkę z procesu produkcyjnego? Śmieszną historię, która się wydarzyła?

Długo by opowiadać. A to o nagrywaniu jęków zombie-pielęgniarki pod kocem (dla wytłumienia odgłosów z zewnątrz, rzecz jasna), a to o głównym producencie z 1C, który zawziął się żeby wystąpić na mocapie jako zombie-tarczownik i dostał własną tarczą po głowie, a to o ochronie banku goniącej kolesi w pikelhaubach po parkingu. Może kiedyś pozbieramy co śmieszniejsze historyjki i zrobimy developer's diary jakiego jeszcze nie było.

MiastoGier.pl: Która z dostępnych konsol, według Was jest najlepsza?

Każda jest najlepsza, tyle że każda do czego innego. W końcu na PS3 nie pograsz w Mass Effecta, a na X360 w Uncharted. Jak ktoś nie ma ciśnienia na granie w exclusivy to wystarczy mu którakolwiek, bo wbrew temu, co próbują udowadniać fanboye, to jest wszystko sprzęt o możliwościach zbliżonych na tyle, że jedynie developerzy mogą się skarżyć, że pewne rzeczy na PS3 robi się trudniej niż na Xboxie albo na odwrót (z czego potem wynikają różnice mające według niektórych udowadniać wyższość jednej konsoli nad drugą). A do tego jest jeszcze Wii, które nijak porównywać do tamtych, bo poza miłośnikami marki i kształtu obudowy całą resztę obchodzą tak naprawdę wyłącznie gry i jedyny sensowny wybór to ten, który pozwala nam grać w to, na czym nam zależy.



MiastoGier.pl: Co jest przyszłością gier video i gdzie widzicie w niej siebie?

Grybym wiedział co jest przyszłością gier video, to już teraz płaciliby mi miliony za to, żebym tego nie zdradził konkurencji. :) A tak na poważnie, nie spodziewam się przełomów przez najbliższych kilka lat, a co będzie potem – tego jeszcze nikt nie wie. Nie mówię tu o trendach rynkowych, bo nie tym się zajmujemy, ale o samych grach. Na pewno będzie grało coraz więcej ludzi, na pewno gry będą coraz droższe do wyprodukowania i na pewno gracze będą coraz bardziej wybredni. Nie wierzę w jakiś niedaleki przełom technologiczny, który wpłynie na gry jako takie. Nowe kontrolery Microsoftu czy Sony są próbą podebrania klienteli Wii, które samo w sobie nie zmieniło oblicza gier na inne platformy (co niektórzy wróżyli), tylko znalazło sobie intratną lukę obok nich. Jakichś nowych superkonsol nie opłaca się jeszcze teraz wypuszczać na rynek, bo z obecnej generacji jeszcze mało kto potrafi wycisnąć ostatnie soki tak jak to było z God of War czy Burnout Revenge na PS2 u schyłku jej świetności.
A nasza przyszłość to robienie kolejnych, dużo większych i dużo bardziej wypasionych projektów niż dwie pierwsze części NecroVisioN, nad którymi siedzimy już zresztą od dłuższego czasu.


MiastoGier.pl: Jak opisać w jednym zdaniu Necrovision: Przeklęta Kompania?

Romantyczny bohater, którym jest doktor Jonas Zimmermann, podczas wojskowej misji przeżywa transcendentalną podróż w głąb własnego umysłu, która w rezultacie powoduje w nim odkrycie nieujawnionych wcześniej pokładów osobowości i wewnętrznego konfliktu, prowadzącego do przemiany w wampirzego lorda.
Albo krócej: Rozwal wszystkie zombie i demony zanim one rozwalą Ciebie – i nie daj sobie wmówić, że chodzi o coś innego.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?