Prezentownik 2009

szałas

Za oknem zrobiło się biało. Można poszaleć na nartach, snowboardzie, dupolocie lub pobawić się autem na śniegu. Niektórzy wybiorą lepienie bałwana czy bitwę na śnieżki. Każdy szanujący się gracz powie jednak, że po co łamać sobie nogę, rękę albo co gorsza kark, tudzież odmrażać sobie dłonie. Lepiej przecież wolne świąteczne dni spędzić bezpieczniej (uwaga na ości!)– przed ekranem monitora. Co jednak wybrać, aby czas ten przeżyć należycie? Dla tych, którzy nie mają pomysłu i tych, którzy chcieliby obdarować kogoś czymś szczególnym, przygotowałem listę kilku (moim zdaniem) ciekawych tytułów:

World of Goo (PC, Wii)
Może i tytuł nie jest już nowością. Może nie było go na Top10. Nie mniej jednak, zasługuje na uwagę. Uświadamia, że gra nie musi mieć porażającej oprawy audio-wizualnej i być skomplikowana. World of Goo to gra w 2D mająca proste zasady a przy tym tak wciągająca, że nie zauważycie nawet kiedy sąsiedzi będą wystrzeliwać fajerwerki i upijać się ruskim szampanem. A to wszystko za niecałe 20zł. Gluty są przesympatyczne a zagadki niezwykle różnorodne. Dobra zabawa gwarantowana!

Tropico 3 (PC, X360)
Nie przepadam za zimą. Nie lubię po spacerze czuć się jak bałwan i co wieczór pić grzańca galicyjskiego (zdrowotnie!). Chętniej chlapnąłbym drinka z parasolką. Tym, którzy całą zimę marzą o plaży, gorącym słońcu i kobietach w bikini, polecam świetną strategię ekonomiczną – Tropico 3. Bardzo miło wczuć się w rolę niemalże-boga El Presidente i przechadzać się po swoich włościach. Nasze życie nie jest jednak lekkie; problemy mnożą się w nieskończoność, za to ich rozwiązywanie dostarcza niebywałej satysfakcji. Najważniejsze to rozwój naszej wyspy (a co!). Rozgrywka nie należy do łatwych, ale co z tego, gdy muzyka nastraja rewelacyjnie a żar leje się z nieba.



Król Artur (PC)
Król Artur to ciekawe połączenie kilku gatunków gier. Z jednej strony przypomina Heroes of Might and Magic, z drugiej - serię Total War. Łączy Legendę o królu Arturze z postaciami iście Tolkienowskimi. Wszystko stanowi spójną całość, nad którą spędzić można wiele zimowych wieczorów. Questy są nietuzinkowe – bo rozgrywane tekstowo. Wszystko to okraszone miłą dla oka grafiką i świetną muzyką. Jeśli lubisz takie klimaty – pozycja obowiązkowa.

Trine (PC, PS3)
Dla tych którzy mają zamiar odkurzyć gatunek platformówek. Trine zapewnia długie godziny genialnej zabawy. Czas ocalić królestwo przed siłami ciemności. Duża integracja z otoczeniem, fantastyczny pomysł oraz baśniowa oprawa wizualna sprawiają, że od gry naprawdę trudno się oderwać. Rozgrywka to czysta przyjemność, więc zamiast po raz kolejny oglądać Kevina, który jest sam w domu, lepiej wrzucić w napęd płytę z Trine i zacząć zabawę.

Wolfenstein (PC, PS3, X360)
Pewnie wiele osób zlinczuje mnie za to co teraz napiszę. Mordowanie nazistów w najnowszej odsłonie Wolfensteina dostarczało mi naprawdę wiele frajdy. Może to tylko z sentymentu do pierwowzoru – nieśmiertelnego Wolfensteina 3D (w którego – o zgrozo – gram do tej pory). Produkcji może brakuje nieco rozmachu znanego z innych części. Jednakże jeśli odczuwasz przyjemność we wpakowaniu kulki w swastykę - zagraj.

Plants vs. Zombies (PC)
I co wy na to? Nazwa mówi sama za siebie. Gra jest szalona! (a i ja szalony, że ją wymieniam). Plants vs. Zombies to produkcja z gatunku tower defense. Naszym zadaniem jest powstrzymanie inwazji zombiaków atakujących ogrody i ludzkie domostwa. Co mamy do dyspozycji? Rzecz jasna rośliny. Nie jest to jednak zwykły fikus czy juka, a kwiatki strzelające, produkujące słoneczka, hipnotyzujące, plujące itp. Rozgrywka jest intuicyjna, a zabawa przednia. Zadania coraz ciekawsze a zombiaki coraz śmieszniejsze (np. tyczkarz). Co więcej, produkcja oferuje masę mini-gier które zapewnią nam kolejne godziny świetnej zabawy. Polecam po trzykroć!

Mam nadzieję drogi czytelniku, że któraś z moich propozycji przypadnie Ci do gustu. Święta to czas magiczny – magicznie więc należy go przeżyć. Czas wolny sprzyja wirtualnej zabawie, nie zapomnijmy jednak przełamać się z rodziną opłatkiem i spróbować karpia. I ubrać choinkę! Coby naga nie stała!