Cyberpunk 2077 (PS4)

Masz na myśli te ponad 8 milionów preorderów?

Tylko na jakiej podstawie twierdzicie, że oni cokolwiek stracili? Kurs akcji? Wydmuszka, nikt realnie nie liczy, że taki kurs się utrzyma. A kurs ma to do siebie, że raz rośnie a raz spada. Sprzedaż preorderów na konsole to był 40%, nie znamy skali zwrotów(śmiem twierdzić, że będzie to mały %) a gra jest w ciągłej sprzedaży w normalnej cenie. Wizerunkowo? Dzisiaj tak, jutro nikt nie będzie o tym pamiętał. Pamięta ktoś jeszcze "aferę" ze zwiastunem W3 z 2013r? Połatają, przeproszą, puszczą kilka darmowych DLC i na tym się skończy. Za 8 lat wydadzą kolejną grę i ludzi i tak kupią kota w worku Nie ma co dramatyzować.

Ja nie kupiłem kota w worku.

Redzi wpakowali masę kasy w reklamę. Co rusz widzę materiał wideo zachęcający do kupienia gry na PS / XBox, która ma zachęcać do zakupu, a to trudne, gdy zewsząd (radio, prasa, wiadomości tv) słyszymy o błędach. Na czym stracą / stracili?
- Na zwrotach konsolowych.
- Na zmniejszeniu dynamiki zakupów (sporo pewnie graczy czekało z decyzją zakupu na pierwsze recki i poczeka jeszcze długo, aż cena spadnie).
- Na zmarnowanych pieniądzach z reklamy, która jest tak intensywna teraz, gdy wielu wstrzymało się z zakupem.
- Przy takich produkcjach pewnie spory procent zakupu, to ludzie, którzy nie grają na co dzień i kupują grę raczej jako ciekawostkę, trend. Obserwując szum o błędach pewnie się to zmieniło w jakimś stopniu.
- Na zakupie wszelakiej maści gadżetów, bo hype w dużej mierze wyparował.
- Można tak jeszcze wymieniać... Redzi, to duże studio, które potrzebuje sporo kasy na comiesięczne koszty / wypłaty.

Te reklamy są na tyle skuteczne, że moja niegrająca żona chciała mi sprezentować Cyberpunka pod choinkę, ale na szczęście mi o tym powiedziała i przekonałem ją, że to obecnie zły pomysł. I tym samym uważam, że nadal sporo rodziców albo niezorientowanych drugich połówek ulegnie reklamie i kupi Cyberpunka na prezent.