Microsoft dalekie od podpisania umowy z Sony, jeśli chodzi o przejęcie Activision Blizzard
Japończycy nie są zainteresowani żadną umową, co może negatywnie wpłynąć na przejęcie.

Microsoft próbuje w ostatnim czasie dość intensywnie przekonywać urzędy ochrony konkurencji i konsumentów rozmaitych krajów do tego, że przejęcie Activision Blizzard wpłynie pozytywnie na całą branżę. Spółka podpisała niedawno umowę z Nintendo, ale - jak się właśnie dowiedzieliśmy - podobnej umowy z Sony na razie nie jest w stanie przygotować.
Jak donosi GamesIndustry.biz, Microsoft stara się podpisać umowę z Sony, w ramach której marka Call of Duty będzie przez jakiś określony czas trafiać na konsole PlayStation. Umową nie jest jednak zainteresowane Sony, o czym postanowił powiedzieć przedstawiciel giganta z Redmond, Brad Smith. Zorganizował on specjalną konferencję po tym, jak był na przesłuchaniu w Komisji Europejskiej.
"Celem Komisji Europejskiej jest ochrona Europejskich konsumentów, a nie globalnego rynku", czytamy w oświadczeniu. "Sony stara się ten cel podburzyć, aby ochronić swoją dwudziestoletnią dominację na rynku gier. Jesteśmy pewni, że urzędy dostrzegą to, iż proponowane przez nas połączenie poprawi rywalizację i stworzy więcej okazji dla pracowników oraz lepsze gry dla naszych graczy".
W trakcie przesłuchania dotyczącego przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft pojawiło się wiele firm. Były wśród nich m.in. Google, Nvidia oraz Activision Blizzard.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler