Ubisoft miał w pewnym momencie tuzin gier battle royale w produkcji

Wydawcy gier lubią ganiać za trendami, aby zmaksymalizować swoje zyski. Pościg często jednak odbija się czkawką, a efekt jest odmienny od pierwotnie zamierzonego. Przykładem na potwierdzenie tej opinii może być firma Ubisoft, która w pewnym momencie miała podobno w produkcji "co najmniej tuzin gier z gatunku battle royale".

Cena akcji Ubisoftu w ostatnim czasie znacząco spadła i osiągnęła poziom niewidziany od blisko 8 lat. Przyczyną takiego stanu rzeczy są ciągłe opóźnienia oraz informacja o tym, że wydawca zdecydował się anulować kilka nieujawnionych jeszcze gier. Na tym jednak kontrowersje się nie kończą.

Jak czytamy w nowym raporcie na łamach portalu Insider Gaming, w pewnym momencie Ubisoft przeznaczył mnóstwo pieniędzy na gry z gatunku battle royale - było to oczywiście spowodowane znacznym skokiem jego popularności. Wiele z tych projektów zostało później anulowanych, bo uznano, że "nie są tym, czego oczekują gracze".

Błędne i pochopne decyzje doprowadziło do tego, że strzelanka battle royale pt. Hyper Scape istniała na rynku zaledwie nieco ponad rok. Zadebiutowała ona w 2020 roku, by w 2022 zniknąć z serwerów. W międzyczasie ujawniono też Ghost Recon Frontline, by dość szybko zdecydować o jego anulacji, bo gracze jasno dali do zrozumienia, że produkcja ich kompletnie nie interesuje.

Ubisoft się oczywiście nie poddaje i wciąż przygotowuje kolejne gry nastawione na potyczki wieloosobowe. Z tego, co nam wiadomo, wydawca pracuje m.in. nad XDefiant, The Division Heartland, Project Q oraz Project U. Szczegółów dotyczących ich dat premiery na razie niestety nie mamy żadnych.

Raport, o którym wspominamy powyżej zawiera sporo innych detali, więc możecie rzucić na niego okiem. Bacznie obserwujemy sytuację w spółce, a jej rozwój będziemy Wam przekazywać na bieżąco.