Edytor OpenIV dla GTA IV oraz GTA V usunięty z sieci
Prawnicy Take-Two wystosowali do autora oficjalne pismo, nakazujące zaprzestania jego dystrybucji.
OpenIV to bardzo popularny edytor dla komputerowych wersji GTA IV oraz GTA V. Niestety, po 10 latach obecności w sieci, zakończył on swój żywot. Autor projektu otrzymał bowiem od prawników firmy Take-Two nakaz zaprzestania rozwoju oraz dystrybucji aplikacji.
Sytuacja jest o tyle interesująca, że Take-Two wielokrotnie podkreślało, że nie ma problemów z modami do swoich gier. W tym przypadku coś im jednak nie spasowało i to dopiero po 10 latach. W opinii prawników OpenIV "pozwalał osobom trzecim obchodzenie zabezpieczeń w oprogramowaniu firmy i modyfikowanie tegoż oprogramowania, będące łamaniem praw Take-Two".
Autor modyfikacji, z oczywistych względów, nie rozważał nawet pójścia do sądu, albowiem, po pierwsze, wymagałoby to znaczących funduszy, a po drugie, proces pochłonąłby na pewno niemało czasu. Łatwiej było po prostu zakończyć pracę przy OpenIV.
"Tak, możemy iść do sądu i ponownie udowodnić, że modowanie jest legalne. Tak moglibyśmy. Ale zdecydowaliśmy się tego nie robić", napisał autor edytora w krótkim oświadczeniu.
"Poświęcenie czasu tylko po to, aby przywrócić status quo jest nieproduktywne, a żadne pieniądze nie są w stanie zwrócić poświęconego czasu".
"To była trudna decyzja, ale kiedy jakiekolwiek modowanie zostało uznane za nielegalne, nie widzę żadnej możliwości aby kontynuować, póki Take-Two nie opublikuje oficjalnego komunikatu na temat modowania, który można wykorzystać w sądzie".
Z czym dokładnie Take-Two miało problem? Z tym, że OpenIV umożliwiał tworzenie modów wpływających na GTA Online. Korporacja podkreślała wcześniej, że nie przeszkadzają jej modyfikacje dla GTA IV ani GTA V, pod warunkiem, że wpływają one wyłącznie na singla. GTA Online to zupełnie inna sprawa.
"Naszym podstawowym celem jest chronienie GTA Online przed modyfikacjami, które dają graczom nieuczciwą przewagę, negatywnie wpływają na rozgrywkę albo powodują konflikty. Warto też wspomnieć, że ponieważ mody z definicji są nieautoryzowane, mogą zostać zepsute przez aktualizacje, powodować problemy ze stabilnością i wpływać na grę w nieoczekiwany sposób".
Co ciekawe, to nie pierwszy raz kiedy Take-Two wysyła swoich prawników za moderami. Wcześniej powstrzymali oni rozwój projektu, w ramach którego mapę Red Dead Redemption chciano odtworzyć w GTA V.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler