No Man's Sky: Sean Murray opowiada o tym, jak powstał wszechświat w grze

Rozległy wszechświat w No Man's Sky nie został przygotowany przez deweloperów, ale przez specjalny algorytm, który w czasie rzeczywistym generuje wszystkie dostępne dla graczy przestrzenie. Sean Murray, założyciel studia Hello Games odpowiedzialnego za grę, postanowił opowiedzieć co nieco na temat tego, jak działa zastosowane przez ekipę rozwiązanie.

"To nie żadna magia, to w sumie dość prosta chemia. Kąt padania promieniu słońca oraz ich intensywność determinują to, jakie minerały powstają na ziemi", powiedział Murray, rozmawiając z ekipą portalu Inverse.

"Oczywiście odmienne surowce wpływają na rodzaj fauny i flory w danym obszarze. Każdy liść każdego drzewa zawiera różne plamy. W Anglii albo w Niemczech, chlorofil jest dominujący i dlatego nasze liście są zielone. W innych krajach są bardziej żółte, a w Japonii wiśnie są lekko czerwone, więc to proste".

Proste są oczywiście założenia. Sam algorytm jest bardziej skomplikowany, szczególnie jeśli chodzi o generowanie zwierząt. To im deweloperzy poświęcili więcej czasu. Nie mogli bowiem pozwolić na to, aby po planecie spacerowały stwory, niepotrafiące się utrzymać na nogach.

"Trudniejsze były zwierzęta. Silnik w zasadzie sprawdza określone parametry, a potem zastanawia się jaki rodzaj zwierzęcia lubiłby okolicę, a potem wybiera spośród różnych rodzajów. Często zwierzęta są mieszanką - np. mają ciało lwa, ale głowę nosorożca, a nogi gazeli".

"Opracowaliśmy system, który automatycznie balansuje wagę i dopasowuje szkielet. Musieliśmy dużo eksperymentować, aby szkielety działały poprawnie, ponieważ zwierzę z małym ciałem nie może mieć wielkiej głowy, ciągle by się bowiem przewracało".

No Man's Sky jest od wczoraj dostępne dla posiadaczy konsol PlayStation 4, natomiast w najbliższy piątek do zabawy dołączą właściciele komputerów osobistych. Poniżej zwiastun premierowy tytułu.